Koronki z płatków śniegu

Ocena: 5.2 (5 głosów)

Wielowątkowa saga rodzinna, prowadzona na kilku poziomach tematycznych. To, co było dawniej, przeplata się z tym, co dzieje się teraz.

Akcja powieści, rozgrywająca się w latach 1864 – 2015, osadzona jest w realiach historycznych kresowego Polesia i śląskiego pogranicza, oraz współczesnej wsi małopolskiej. Na kartach książki wrze jak w przysłowiowym tyglu; mieszają się barwne wspomnienia, tajemnice rodzinne, postawy, pragnienia, odważne wyprawy, wielkie miłości i bolesne straty. Powoli, jakby pracowicie dziergana przez pokolenia, wyłania się tożsamość tej rodziny – krucha i delikatna, łatwa do zniszczenia, niczym tytułowe koronki z płatków śniegowych.

Informacje dodatkowe o Koronki z płatków śniegu:

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2017-02-15
Kategoria: Albumy
ISBN: 978-83-7779-382-4
Liczba stron: 320

więcej

Kup książkę Koronki z płatków śniegu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Koronki z płatków śniegu - opinie o książce

Avatar użytkownika - KuLtUrAlNiEbp
KuLtUrAlNiEbp
Przeczytane:2017-06-28, Ocena: 5, Przeczytałam,
Koronki z płatków śniegu...wszystko rozpoczęło się od hrabiego o imieniu Juliusz. Stanąwszy przed zawiłościami losu, zmuszony był on rozpocząć niejako życie od nowa. Przybył na Śląsk i tam założył ród. Ród Ruczajów. Członków rodziny było wielu i każdy z nich miał swoją niepowtarzalną historię. Swoje przeżycia i wspomnienia. Akcja powieści obejmuje lata 1864 - 2015. Jest to, jak przystało na sagę rodzinną, duża rozpiętość czasowa. Miejscem wydarzeń są: Polesie, Ziemia Śląska, pogranicze, wieś małopolska. Książka została napisana prostym i przystępnym dla czytelnika językiem. Styl zaś jest mocno powiązany ze stylem pamiętnika, dziennika wspomnień. Autorka zastosowała tu różne zabiegi narracyjne. Co to znaczy? ...a to, że teraźniejszość, przeszłość i wszelkie retrospekcje przenikają się na kartach powieści - płynnie i subtelnie tworząc całość. W przypadku sag, taki zabieg jest praktycznie nieunikniony, ze względu na historie przodków rodu. Tak samo obecna wielowątkowość - również pomocna i niezastąpiona w "malowaniu" różnych losów i życia określonego bohatera. Książka zawiera pięćdziesiąt rozdziałów, a w tym klimatyczne stare fotografie
Link do opinii
Avatar użytkownika - jeke5
jeke5
Przeczytane:2017-03-23, Ocena: 5, Przeczytałam,
Polesie. 1864 rok. Dworek Ruczaj. Róża Gabriela Ruczajewska opłakuje śmierć męża Wojciecha, który zginął w krwawej potyczce z wojskiem carskim. Syn Julian, który także brał udział w walkach ucieka na Śląsk, gdzie zmienia nazwisko na Ruczaj, by zmylić ścigającą go policję i podejmuje pracę w hucie cynku choć był dobrze wykształcony na Uniwersytecie Kijowskim. Wkrótce żeni się z rodowitą Ślązaczką Jadwiżką i zostaje ojcem Pawełka oraz Rudolfa. Tak zaczyna się wielowątkowa saga rodzinna obejmująca lata 1864-2015, której akcja rozgrywa się na kresowym Polesiu, śląskim pograniczu i współczesnej wsi małopolskiej. Autorka misternie snuje opowieść i na zmianę przenosi Czytelnika w dawne czasy oraz współczesne rozgrywające się w Przysieku, gdzie w nowo wybudowanym domu-dworku mieszka najmłodsze pokolenie rodziny-Jagoda z mężem Marcelem i ich dzieci Bartek, Błażej i Luiza. Wydarzenia z życia kolejnych pokoleń przeplatają się ze sobą. Aby nie pogubić się w tych przeskokach czasowych autorka dołączyła do książki drzewo genealogiczne, do którego można w każdej chwili zajrzeć. Na przestrzeni lat widać jak zmieniała się rodzina, jej postawy i pragnienia. Juliusz był zupełnie obcy na Śląsku, ale dzięki uczciwości, pracowitości i dobremu sercu zyskał poważanie. Synowie poszli w jego ślady i także pracowali w hucie cynku w Wełnowcu. Młodszy Rudolf ożenił się z Anną Griegerówną, córką najważniejszego inżyniera w hucie Maxa von Griegera. Małżeństwo zostało zaaranżowane przez rodziców, młodzi zgodnie ze zwyczajem nie widzieli się do dnia ślubu. Mieli szczęście i od pierwszego dnia zachwycili się sobą nawzajem, rozkwitła wzajemna miłość aż po grób. Helena nazywana w gwarze śląskiej Lyjną była ukochaną babcią Jagódki. Dziewczyna zapamiętała ciepłą kuchnię babci, gdzie na ścianie wisiała roma, czyli półeczka, na której ustawione były pojemniki na mąkę, cukier i kawę, a pod spodem na okrągłych kołeczkach wisiały ozdobne kubki z jednym uchem-szolki. W oknach wisiały śnieżnobiałe gardinki, czyli współczesne zazdrostki, ale robione na szydełku. W metalowej puszcze babcia Lyjna zawsze trzymała cukierki, które nazywała bombonami. Jagoda projektując swoją kuchnię nie zapomniała o tych wspomnieniach. Cała opowieść składa się z takich pięknych, unikalnych wspomnień rodzinnych. Gabriela Anna Kańtor większą część swojego życia spędziła na Śląsku. Z wykształcenia jest pedagogiem i psychologiem terapeutą, ale jej marzeniem było pisanie książek. Po przeczytaniu debiutanckiej książki ,,Koronki z płatków śniegu" uważam, że powinna pisać jak najwięcej, bo robi to bardzo dobrze. Powieść zachwyca, a wspomnienia kolejnych członków rodziny nastrajają nostalgicznie, mieszają się ze sobą w barwny patchwork i pokazują, jak ważna jest przeszłość każdej rodziny budowana dzień po dniu, jak ważna jest tradycja i tożsamość narodowa. Jagódka w dzieciństwie otrzymuje od swojego dziadka piękny obrazek święty z Jezusem, który przetrwał jakimś cudem cztery pokolenia-dwie wojny światowe, trzy powstania śląskie, okres komuny, solidarność i wolną Polskę, by znów zawisnąć na ścianie w dworku dorosłej Jagody, jak kiedyś wisiał w dworze Ruczajewskich, jej przodków. Historia zatoczyła koło, a mały obrazek, pamiątka przetrwał, bo rodzina świadomie pielęgnowała przeszłość. ,,Koronki z płatków śniegu" to piękna i nostalgiczna opowieść o wielopokoleniowej rodzinie, która przetrwała różne zawieruchy dziejowe. Rodzinne tajemnice, miłości, pragnienia, dalekie podróże, straty i barwne wspomnienia przenikają się nawzajem, a wszystko to okraszone śląskimi tradycjami, językiem i wspaniałymi anegdotami rodzinnymi. Polecam:) http://magiawkazdymdniu.blogspot.com
Link do opinii

Jest hrabia i dworek jak to w sagach bywa. Jest i ród, dodajmy nie byle jaki - ród Ruczajów - ludzi prawych, służących swemu krajowi na różnych polach. Ludzi pracowitych, poważanych, uporządkowanych, a jednocześnie z fantazją i humorem. Budujących swe relacje rodzinne na miłości i szacunku. 

Czekam na kolejne powieści Autorki. Może znów o Śląsku...

Link do opinii
Avatar użytkownika - NicoMinoru
NicoMinoru
Przeczytane:2022-06-21, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Mysza_99
Mysza_99
Przeczytane:2017-05-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy