Dziewiąty wyrok
James Patterson, Maxine Paetro

Dziewiąty tom serii "Kobiecy Klub Zbrodni" znacznie odbiega od poprzednich pozycji. Przede wszystkim zabrakło mi emocji i akcji, które zawsze tak ceniłam w książkach mistrza sensacji. Lindsay Boxer równocześnie prowadzi dwa śledztwa: pierwsze dotyczy seryjnego mordercy, który zabija matki z dziećmi, a drugie zamordowanej żony słynnego aktora, które zginęła podczas włamania do domu. Od początku znamy obu sprawców, którzy są ze sobą powiązani przez żonę zabójcy nr 1. Patterson to kolejny autor, który porusza temat żołnierza wracającego z wojny w Iraku, zniszczonego psychicznie. Myślę, że warto o tym pisać i zastanowić się, jaki sens ma wojna i jak oddziałuje na ludzi, którzy z niej wracają i ich bliskich. Czytając, nie czułam zupełnie nic, równie dobrze mogłabym czytać kodeks pracy. Trochę powiewało nudą, a te mdłe romantyczne scenki między Lindsay i Joem, Cindy i Conklinem, Yuki i Milesem były zbędne i nic nie wnosiły do książki, wręcz spowalniały tempo akcji. Policja popełnia rażące błędy i tak naprawdę nie odnajduje motywu, którym kierował się Szminkowy Zabójca.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)