Rewelacyjna komedia kryminalna, od której nie można się oderwać. Będziecie płakać… ze śmiechu!
To miał być kolejny spokojny weekend w życiu Kaliny. Podrzucone na progu dziecko uruchamia lawinę zdarzeń, które wiodą wprost do dworku w Kamionkach. Kiedy na miejscu dochodzi do tajemniczego morderstwa, Kalina staje się jedną z głównych podejrzanych. Dziewczyna nie zamierza pozostawić śledztwa w rękach policji, wszak chodzi o jej dobre imię!
Na miejscu zjawia się również niezawodny Marek, ale splot okoliczności sprawia, że on i Kalina stają po różnych stronach. A do tego pod nogami ciągle kręci się pewien mocno ubłocony osobnik na czterech łapach. Tylko Kalina w jeden weekend może zostać posiadaczką dziecka, psa i być… oskarżona o morderstwo!
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2016-11-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 324
Język oryginału: Polski
Ciąg dalszy losów Kaliny, takiej bajki dla dużych dzieci. Właściwie to komedia pomyłek o zabarwieniu kryminalnym. Czyta się szybko, lekko i przyjemnie od czasu do czasu zanosząc się śmiechem. Kalina i Marek stanowią ciekawą parę, mamusia wzbudza moją niechęć do osób wszystko lepiej wiedzących a "przyjaciółkę" Jolę przenoszę do nielubianych. Natalka jednak pozostaje ponad wszystkimi, to słodkie dziecko nic ni e jest winne, że ma takich a nie innych rodziców. I polubiłam Młynka, tak jak większość psiaków. Teraz to już z przyjemnością przeczytam ostatni tom o Kalinie i jej perypetiach.
Jeszcze lepsza niż część pierwsza. Cieszę się, że dane było mi wrócić do znanej z poprzedniej części miejscowości i dowiedzieć sie co u znanych i lubianych bohaterów. Oczywiście muszę przeczytać część kolejną, ale stroi na półce, więc to nie problem. Jak zwykle jezyk lekki dlatego czyta sie szybko i przyjemnie.
W drugiej części Kalina nie daje o sobie zapomnieć, a pech nie zamierza jej również opuszczać, traci pracę w bibliotece, zostaje sama na weekend, jej facet- Marek musi wyjechać w pilnych sprawach zawodowych, na wycieraczce znajduje dziecko bylego męża, choć pogodzila się z matką małej, wieloletnią przyjaciółką a nawet została jej matką chrzestną, nie pisała się na niańczenie dziecka, chciala ten czas wykorzystać na odpoczynek. Postanawia zapakować małą i odwieźć do dworku w Kamionkach gdzie aktualnie miala przebywać mamuśka dziewczynki wraz ze swoim nowym kochankiem. Na miejscu okazuje się, że przyjaciółki nie ma, jest natomiast pies - zguba, który nie chce "odkleić" się od Kaliny, oraz trup, którego ostatni raz widziała i miała kontakt nie kto inny tylko Kalina, staje się przez to jedną z podejrzanych o zabójstwo mężczyzny. Niespodziewanie pojawia się, jej Marek, ale czy aby na pewno aby ją uratować? Dlaczego postanowił pracować i pomagać żonie zamordowanego?
W tej części Kalina zostaje oskarżona o zabójstwo Maliny. I cóż, sama pokładała się ziebrając trujące jagody. Dodatkowo przygarnęła za plecami Marka psa, którego on szukał by odzyskać dla dawnego właściciela. Ta para to niezłe gagatki, a ich słowne przepychanki są niezwykle śmieszne.
Kryminalno-komediowa opowieść o dziewczynie, która ciągle wpada w tarapaty. Dla Kaliny to problem, a dla czytelnika chwila wytchnienia od codzienności. Polecam
Poznaj mieszkańców ulicy Pogodnej i przekonaj się, że każda historia ma w sobie coś magicznego! Kornelia Starska, pieszczotliwe nazywana przez czytelniczki...
To odpowiednio wyeksponowana okładka książki Joanny Szarańskiej „Wymruczane szczęście”...
Przeczytane:2017-10-06, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2017 r.,