Kochana Moja. Rozmowa przez ocean
Basia Grabowska, Małgorzata Kalicińska

Wzruszająca, dająca do myślenia lektura. Widać ogromną bliskość pomiędzy matką i córką. Dowód na to ,że żadna różnica wieku, odległość czy czas nie jest w stanie zniszczyć uczuć między matką i córką, jakimikolwiek bliskimi osobami. Bardzo trafne przemyślenia, wyważony, pełen mądrości sposób postrzegania świata. Polecam

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Rozmowa matki i córki, które dzieli ocean. Mądrze,pysznie, przyjemnie. Małgorzata Kalicińska poraz kolejny buduje przyjemną,rodzinną atmosferę. Współczesne przemyślenia autorek,przeplatają się z nutka wspomnień. Kobiety piszą o tym,co jest dla nich ważne,co je bulwersuje,zaskakuje. Warto poznać dwie niezwykle panie - matkę i córkę.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Matka i córka, które łączy miłość nierozerwalna a dzieli ocean, komunikują się poprzez słowo pisane i dzielą z nami swoimi przemyśleniami dnia codziennego, jak również poruszają tematy, błahe oraz te ważne i trudne, a my czytelnicy możemy utożsamić się z naszymi bohaterkami, podjąć własną dyskusję ze swoimi najbliższymi. Za sprawą Basi córki pani Kalicińskiej, dowiadujemy się też, jak wygląda życie, obyczaje i postępowanie ludzi żyjących na innym kontynencie. Paradoksalnie będąc daleko możemy być bliżej, możemy więcej dowiedzieć się o bliskiej nam osobie, częściej pisać, rozmawiać, a może nawet na nowo poznawać tę osobę. Z tęsknoty i miłości wiemy więcej niż byśmy mieszkali razem lub wpadali na niedzielny obiad.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Lekka i przyjemna książka, idealna na chłodniejsze dni. Niektóre fragmenty bawiły, inne skłaniały do refleksji. Całości dopełniły fragmenty wierszy, przepisy... Przyznam, że skłoniła mnie do przemyśleń nad życiem i rodziną, więc polecam każdemu kto ma ochotę na chwilę się zatrzymać ;)

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Ciekawa forma, inspirująca do przemyśleń. Ważne problemy dnia codziennego, czasem problemy egzystencjalne. A wszystko bez napuszenia, prosto, z odpowiednia dozą humoru. Całość wyważona.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Dwie kobiety. Matka i córka. Wzruszająca rozmowa o domu, patchworkach rodzinnych, miłości i zwykłych ludziach. Matka i córka. Dwie kobiety, a między nimi ocean. Kochana Moja to szczera i wzruszająca rozmowa najbliższych sobie osób. Obie tęskniące kobiety, są tak daleko od siebie, mama w Polsce, a córka w Australii, a jednak tak blisko. Słowa są mocne, potrafią pokonać każdą odległość. Basiu, Kochana Moja, Mamo, Mamuś, Córeńko... to piękne tytuły wspaniałych opowieści. O domu, patchworkach rodzinnych, miłości, tolerancji, pięknie i życiu w zgodzie z sobą. O rzeczach prostych i tych, trochę bardziej skomplikowanych. Jak to w życiu.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Listy ciekawe, jednak dla mnie trochę mało wiarygodne. Na początku książki autorka co prawda wspomina, że "wyczyściła" korespondencję z prywatnych wątków, ale mi właśnie tej prywatności brakuje. Nie wymagam oczywiście intymnych sekretów z życia rodzinnego, tylko pewnych elementów, które dodałyby wrażenia bliskości matki i córki. To powinny być wyciągnięte z szuflady lub ściągnięte z poczty listy, a ja odnosiłam wrażenie, jakby ta korespondencja była tworzona celowo pod publikację książki. Zabrakło mi jeszcze jakiejś ciągłości między listami, część treści jakby wyrwana z kontekstu, niektóre informacje się powtarzają, na kilka listów można by dać odpowiedź... Cieszę się tylko, że dzięki listom córki mogłam chociaż trochę poznać kulturę i realia życia w Australii.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Przyjemnie się czyta tego typu książki. Jest to poniekąd korespondencja meilowa matki i córki. Każdy meil jest na inny temat, kobiety wspominają dawne czasy oraz dzielą się wydarzeniami z dnia codziennego.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Najnowsza książka autorstwa Pani Małgorzaty Kalicińskiej jest już kolejnym tytułem autorki, który znalazł się na mojej prywatnej liście czytelniczej. Współtwórczynią niniejszej publikacji jest córka autorki Barbara Grabowska mieszkająca aktualnie w Sydney. Książka ta jest bardzo ciepłym i sympatycznym dialogiem dwóch kobiet, matki i córki, które ze względu na dzielącą je odległość geograficzną nie mają możliwości rozmawiać na co dzień twarzą w twarz. W związku z powyższym korzystają one z dobrodziejstw jakie przynosi ze sobą współczesna technika czyli między innymi poczty elektronicznej. Za pomocą e-maili rozmawiają o swoim dosyć odmiennym na różnych kontynentach życiu. Korespondują o sprawach bieżących, jak również snują wspomnienia. Poruszają tematy dla nich ważne, a także wiele różnych kwestii - w książce znajdujemy sporo odniesień do kultury czy sztuki. Czytając wręcz czujemy jak autorki razem się śmieją, wzruszają, córka zwierza się matce, a matka cierpliwie słucha i doradza nie narzucając jednocześnie swojego zdania. Obie kobiety bardzo za sobą tęsknią lecz regularnie wymieniane e-maile niewątpliwie pomagają im choć odrobinę odpędzić wzajemny brak siebie nawzajem - tak na wyciągnięcie ręki i w każdej chwili. Opowieść ta snuta przez dwie narratorki jest według mnie genialna w swojej prostocie. Wartkim strumieniem płynie przez nią wzajemna miłość i siła więzi rodzinnych. Ta specyficzna, gdyż tocząca się przez ocean rozmowa jest bardzo pouczająca i myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Jeśli macie ochotę sięgnąć po współczesną powieść epistolarną, która dzięki swojej formie wręcz idealnie wpasowuje się w dobę Internetu, w której de facto żyjemy ta książka jest właśnie dla Was! Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu FILIA. * https://www.facebook.com/KsiazkowoLC *

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kochana Moja to książka, którą momentami czytało się przyjemnie.Dlaczego momentami?

Każdy rozdział to rozmowa na inny temat. W większości dla mnie takie pitu-pitu, tylko tyle, że pięknym językiem napisane. Może trzy rozdziały nieco bardziej mnie zainteresowały, bo temat rozmów mi podszedł. Jeden z nich nawet uzmysłowił mi czego w moim życiu dotychczasowym zabrakło.

ale generalnie dla mnie to nuda. Może idealne dla mnie są po prostu książki z akcją, może nie rozumiem ambitnych lektur, zakładając oczywiście, że ta taka jest. Mnie się tak nie wydaje.

 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Dawniej pisało się listy, dziś - mamy maile, komunikatory i portale społecznościowe. Pani Kalicińska postanowiła podzielić się z czytelnikami swoimi "rozmowami" z córką, która mieszka za oceanem. Pogaduchy kobiet z jednej strony zmuszają do refleksji, zastanowienia się co ja o tym sądzę, z drugiej zaś ... sama nie wiem jak to ująć wchodzenie w czyjeś życie, nawet jak ten ktoś na to pozwala.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)