Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2016-01-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Przegl±daj±c nowo¶ci ksi±¿kowe zainteresowa³a mnie ksi±¿ka „Ko³ysanka", autorstwa Sarah Dessen. Zaciekawi³ mnie opis a wzrok przyci±gnê³a ¶wietna ok³adka. Moja intuicja podpowiada³a mi, ¿e warto daæ tej lekturze szansê i tak te¿ zrobi³am. Ale zanim przejdê do moich wra¿eñ , to kilka s³ów o fabule. G³ówn± bohaterk± "Ko³ysanki" jest dziewiêtnastoletnia Reny. Reny jest jak na swój wiek bardzo dojrza³a uczuciowo. Jej ¿ycie rodzinne jest bardzo skomplikowane. Jej rodzice siê rozstali, a mama nie jest wstanie nawi±zaæ trwa³ej relacji damsko-mêskiej. Reny ¿yje przekonaniem, ¿e ch³opak nie jest do niej do niczego potrzebny, gdy¿ mi³o¶æ i tak koñczy siê rozczarowaniem.
,,Nie mia³am ju¿ z³udzeñ co do mi³o¶ci. By³a, mija³a, i albo pozostawia³a po sobie zniszczenia, albo nie. Niezale¿nie od tre¶ci piosenek, ludziom nie jest dane trwaæ przy sobie na zawsze.”
Gdy na drodze Remy pojawia siê Dexter bohaterka zmienia zdanie. Ch³opak, który j± zafascynowa³ jest szalonym muzykiem, nieuporz±dkowanym artyst±. Dexter to taki zakrêcony "ciamajda". W sercu Reny zaczyna co¶ drgaæ, a w brzuchu pojawiaj± siê przys³owie motylki. Bohaterka nie jest pewna czy powinna zakoñczyæ szybkim ciêciem tê relacje... "Ko³ysanka" jest powie¶ci± o m³odych ludziach i mog³aby byæ zakwalifikowana jako tylko i wy³±cznie dla m³odzie¿y. Jednak¿e i doro¶li spokojnie mog± tê ksi±¿kê przeczytaæ z przyjemno¶ci±. Je¶li chodzi o moje wra¿enia to od pocz±tku wci±gnê³am siê bez reszty w fabu³ê, która z pozoru wydaje siê do¶æ prosta, ale w miarê czytania pisarka umiejêtnie i w barwny sposób kreuje kolejne w±tki, zazêbia je ze sob±, ³±czy w zaskakuj±c± ca³o¶æ. Co wiêcej, nie sposób nie wspomnieæ tu o trzymaj±cych w napiêciu wydarzeniach, dramatyzmie, niezwyk³ym klimacie, silnych emocjach, ¶wietnych kreacjach bohaterów i z³o¿onych dylematów, z jakimi bêd± musieli sobie poradziæ. "Ko³ysanka" to ¶wietna powie¶æ na d³ugie, samotne wieczory. Jest to historia o sile marzeñ, niespodziankach od losu, ¿yciowych wyborach oraz skomplikowanej przesz³o¶ci rzutuj±cej na tera¼niejszo¶æ. Polecam serdecznie!
"Kto by pomy¶la³, ¿e jedna sekunda, minuta czy godzina mog± wszystko zmieniæ? ¯ycie sk³ada siê z drobiazgów, a s³owa tworz± opowie¶æ. (...) Jedno s³owo mo¿e zmieniæ ca³y ¶wiat."
S± ksi±¿ki, które wydaj± siê byæ banalnymi opowie¶ciami. Jednak wystarczy wci±gn±æ siê w nie bardziej i spróbowaæ dostrzec drugie dno, a wtedy trafi do nas g³êbia tre¶ci, jak± chciano nam przekazaæ. Tak± w³a¶nie histori± jest "Ko³ysanka", któr± napisa³a Sarah Dessen. Gdy tylko zaczê³am j± czytaæ, pomy¶la³am sobie, ¿e bêdzie to niezwykle przyjemna w odbiorze lektura, jaka mimo wszystko chyba nie wniesie niczego odkrywczego do mojego ¿ycia - ot, zwyk³a powie¶æ o osobie, która boj±c siê zaanga¿owaæ w zwi±zek, staje siê mistrzyni± zrywania z ka¿dym kolejnym ch³opakiem. Jednak wraz z kolejnymi stronami u¶wiadamia³am sobie, ¿e to nie jest taka banalna historia, a niesie ze sob± co¶ wiêcej, pokazuj±c, ¿e do ka¿dego uczucia trzeba dojrzeæ...
Remy to g³ówna bohaterka ksi±¿ki, a zarazem narratorka ca³ej powie¶ci. Jak ju¿ wspomnia³am we wstêpie - s³ynie z tego, ¿e ka¿dy jej zwi±zek ostatecznie koñczy siê rozstaniem i to oczywi¶cie z jej strony. Byæ mo¿e odziedziczy³a to w genach, skoro jej matka niebawem po raz pi±ty ma wyj¶æ za m±¿, a Remy pomaga w organizacji ca³ego wesela. Co wiêcej, dziewczyna nigdy nie pozna³a swojego ojca, muzyka, który zostawi³ dla niej tylko piosenkê - tytu³ow± "Ko³ysankê", jakiej to Remy oficjalnie nienawidzi, lecz czuj±c siê smutno - potrafi s³uchaæ jej bez koñca. Którego¶ dnia, gdy uzgadnia ostatnie szczegó³y ze swoim przysz³ym ojczymem, spotyka na swojej drodze Dextera - ch³opaka roztrzepanego, a jednocze¶nie bêd±cego niepoprawnym optymist±. Ich spotkanie, swoj± drog± niezwykle zabawne, nie od razu przemawia do Remy. Jednak wraz z up³ywem czasu, dziewczyna ci±gle trafia na Dextera i powoli zaczyna siê do niego przekonywaæ... Jednak czy ich zwi±zek mia³by jakikolwiek sens? Czy pomiêdzy t± dwójk± wytworzy siê prawdziwe uczucie czy mo¿e jednak nie bêd± w stanie stworzyæ szczê¶liwego zwi±zku? Czy Remy w koñcu zrozumie, czym tak naprawdê jest mi³o¶æ czy jednak nadal bêdzie przed ni± uciekaæ? Odpowiedzi na te, jak i wiele innych pytañ znajdziecie oczywi¶cie siêgaj±c po "Ko³ysankê".
Bêd±c ju¿ po przeczytaniu tej powie¶ci, mogê z czystym sumieniem przyznaæ, ¿e naprawdê do mnie trafi³a. W³a¶ciwie od samego pocz±tku, czyli wspomnianej, zabawnej sceny pierwszego spotkania Remy z Dexterem czu³am, ¿e bêdzie to przyjemna lektura, idealna by siê zrelaksowaæ. Jednak jako, ¿e tak ju¿ mam - liczy³am na to, i¿ oka¿e siê czym¶ wiêcej, ani¿eli tylko tzw. umilaczem wolnego czasu. Przez wiêkszo¶æ jednak stron tak naprawdê mia³am styczno¶æ z ciekaw± m³odzie¿ówk±, ale nic poza tym. Jednak im bardziej siê w ni± zag³êbia³am, z ka¿dym rozdzia³em robi³a siê coraz ciekawsza pod wzglêdem przekazu. Otó¿ jest to idealna lektura pokazuj±ca, ¿e do ka¿dego uczucia trzeba dojrzeæ. Stopniowo odkrywaæ je w sobie i nie baæ siê ujawniæ ich przed ¶wiatem. Byæ mo¿e one czasami chowaj± siê gdzie¶ g³êboko w nas samych, nie chc±c ujrzeæ ¶wiat³a dziennego, bo im na to nie pozwalamy. Jednak z ka¿dym kolejnym wydarzeniem, co¶ w nas mo¿e siê zmieniaæ, a my sami dojrzewamy, by w koñcu zrozumieæ czym jest prawdziwa mi³o¶æ, przyja¼ñ, po¶wiêcenie dla drugiej osoby. To równie¿ ksi±¿ka, która pokazuje ogromn± warto¶æ ryzyka. Tak wielu ludzi boi siê zaryzykowaæ, spróbowaæ zrobiæ to czy tamto - a przecie¿ lepiej jest ¿a³owaæ czego¶, co siê zrobi³o, ani¿eli tego, czego nie mia³o siê okazji nawet do¶wiadczyæ, bo ba³o siê zaryzykowaæ. St±d te¿ "Ko³ysanka" to zdecydowanie opowie¶æ, która krêci siê wokó³ mi³o¶ci - ale nie tylko tej, jaka pojawia siê w m³odzieñczych latach, ale równie¿ takiej, do której dojrzewa siê z wiekiem. Przyjemna ksi±¿ka, a jednak maj±ca w sobie pewnego rodzaju g³êbiê, st±d polecam ka¿demu.
Je¶li chodzi o bohaterów, bardzo ich polubi³am. Sukcesem jest, kiedy narrator pierwszoosobowy przypadnie mi do gustu, bo je¶li tak nie jest - ca³o¶æ od razu wypada w moich oczach s³abiej. Jednak na ca³e szczê¶cie polubi³am Remy. Mimo ¿e pocz±tkowo nie rozumia³am do koñca jej postêpowania i tego uciekania przed zaanga¿owaniem, to jednak jawi³a siê jako osoba o niezwykle kruchym sercu, które po prostu ba³o siê zostaæ zranione. Niezwykle do gustu przypad³ mi Dexter - ilekroæ czyta³am jakie¶ jego wypowiedzi, ¶mia³am siê sama do siebie. Bardzo pozytywna postaæ, a co wiêcej - dziêki temu swojemu roztrzepaniu, postrzega³am go jako niezmiernie uroczego. Polubi³am tak¿e przyjació³ki g³ównej bohaterki, jak tak¿e jego brata. Najtrudniej by³o mi siê przekonaæ do mamy Remy, chocia¿by ze wzglêdu na jej sk³onno¶æ do ci±g³ych ma³¿eñstw... A jednak ostatecznie pewna scena sprawi³a, ¿e mnie do siebie przekona³a. St±d uwa¿am, ¿e Autorka bardzo dobrze wykreowa³a swoje postacie.
To, o czym jeszcze mogê wspomnieæ to jêzyk, który jest prosty i przyjemny w odbiorze, a jednocze¶nie momentami pojawia³y siê zdania, jakie lubiê - czyli te, które mogê sobie podkre¶laæ o³óweczkiem i kiedy¶ chêtnie do nich powróciæ. Równie¿ zabieg z tytu³ow± "ko³ysank±" by³ ciekawy i pojawia³ siê w konkretnych momentach, które dobrze wype³nia³y ca³o¶æ powie¶ci. St±d te¿ uwa¿am, ¿e to lektura idealna na jaki¶ wieczór, gdy chcemy siê zrelaksowaæ, a jednocze¶nie mimo swojej banalno¶ci, ma momenty, które u¶wiadamiaj± czytelnikowi, ¿e w ¿yciu i uczuciach warto ryzykowaæ.
Podsumowuj±c - polecam Wam siêgniêcie po "Ko³ysankê". Nawet je¶li uznacie, ¿e nie jest to arcydzie³o, to gwarantujê Wam, ¿e przy tej ksi±¿ce na pewno siê zrelaksujecie, a na Waszych twarzach mimowolnie pojawi siê u¶miech.
Los zafundowa³ Scarlett szybk± lekcjê dorastania. Jej ch³opak zgin±³ w wypadku, a ona dowiedzia³a siê, ¿e jest z nim w ci±¿y. Niepokorna i szalona szesnastolatka...
Powie¶æ dla m³odzie¿y, poruszaj±ca wa¿ne sprawy molestowania i toksycznej przyja¼ni, dzia³aj±ca jak ostrze¿enie i terapia. Jak nie baæ siê mówienia prawdy...
Przeczytane:2016-02-09, Przeczyta³am,
Mia³am ochotê na co¶ l¿ejszego i pomy¶la³am, ¿e "Ko³ysanka" bêdzie idealnym wyborem. Z opisu przedstawia siê trochê pospolicie i nic nie wskazuje na to, ¿e bêdzie to co¶ ponadprzeciêtnego.
I tak w istocie jest. Fabu³a "Ko³ysanki" jest lekka w odbiorze i nieskomplikowana i w du¿ej mierze przewidywalna. £atwo domy¶liæ siê rozwoju wydarzeñ oraz ich koniec. Niezbyt wiele siê tutaj dzieje, nie ma jakich¶ spektakularnych momentów czy nadzwyczajnych zwrotów. A wszystko to opisane prostym, typowo m³odzie¿owym stylem autorki, wiêc czytanie jest szybkie i przyjemne. Bohaterowie s± ³adnie zarysowani, ale to w zasadzie tyle. Dostajemy o nich szcz±tkowe informacje, poznajemy trochê bli¿ej charaktery, jednak brak³o mi w nich pewnej g³êbi, tchniêcia w nich wiêcej ¿ycia. Remy jest skomplikowan± bohaterk±, dlatego tez i moje uczucia wobec niej nie do koñca s± jednoznaczne. Nieraz czu³am do niej sympatie przeplatan± wspó³czuciem, niestety czasami pojawi³a siê irytacja. G³ówna bohaterka potrafi³a zachowywaæ siê bardzo dziecinnie, a jej stosunek do Dextera mnie dra¿ni³. To ¶wietny ch³opak, który urzek³ mnie swoim optymizmem i nieprzerwanymi próbami przekonania do siebie remy. Nie jest to typowy romans, trochê mu nawet do niego daleko. Sarah Dessen nie skupia siê na relacji dwójki g³ównych bohaterów ani na rodz±cym siê miêdzy nimi uczucia. Nie ma co liczyæ na ckliwe chwile czy wylewne momenty. Autorka skupia siê na ukazaniu ró¿nych odcieni mi³o¶ci, strachem przed zakochaniem i tym, jak przesz³o¶æ mo¿e kszta³towaæ cz³owieka - oto kluczowe za³o¿enie. "Ko³ysanka" pod kilkoma aspektami jest niedopracowana, jednak niektórym mog± one nie przeszkadzaæ, a pozostali j¶li zechc±, przymkn± na to oko. To mile spêdzony czas na czym¶ niezobowi±zuj±cym, a zarazem daj±cym trochê do my¶lenia.