Mia i ja. Prawdziwy elf
Maura Nalini

Czwarta część książeczki opartej na serialu Mia i ja. Z jednej strony książki na podstawie filmu wydają się być marnym pomysłem z drugiej to idealny sposób by zachęcić dziecko do czytania - pokazać mu książkę z ulubioną bajką. Książka zawiera płytę z prawdopodobnie opisanymi odcinkami. Nie porównam ich jednak z treścią bo na oglądanie czasu nie znalazłam. Książkę czytałam za to młodszej siostrze i była nią zachwycona. Historia opowiada o przygodach zwyczajnej dziewczyny, która przeżywa różne problemy w szkole i co jakiś czas za pomocą magicznej księgi dostaje się do magicznego świata elfów i jednorożców. Czyli coś o czym marzy każda dziewczynka. Bohaterka przez cala opowieść szuka kawałków rozbitego trąbtusa - instrumentu dzięki któremu można pokonać Mankulusy. W tym czasie przeżywa wiele innych przygód i uczy się wielu rzeczy. W tej części odkrywamy nowy talent Mii w realnym świecie. Mnie samą zaskoczyło co to jest. Postanawia przełamać swoją nieśmiałość i wziąć udział w szkolnym konkursie talentów, namawia do tego także swoją przyjaciółkę. W dniu występu jednak na przeszkodzie Mii staje jak zawsze dumna i zazdrosna Violetta. Za to w świecie magii jednorożec Onchao musi przejść niebezpieczną próbę, by móc należeć do stada. Przyjaciele elfy wkradają się potajemnie by zobaczyć tę piękną ceremonię. Niestety narażają się też na niebezpieczeństwo. Onchao ma wybór: pomóc przyjaciołom albo należeć do stada. Opowiadanie uczy też o tym, żeby uwierzyć we własne siły, znaleźć swój talent i odwagę by pokazać go innym a także że przyjaźń jest jeszcze ważniejsza od własnych sukcesów. Poznajmy też piękną postać jednorożca ognia i rozwiązujemy kolejna zagadkę z przepowiedni, która pozwala nam odnaleźć zaginiony fragment trąbtusa. W kolejnej przygodzie najlepsza przyjaciółka Mii wyjawia jej sekret największemu wrogowi - Violettcie. Mia jest zrozpaczona, bo tak ufała, że przyjaciółka, która kiedyś przyjaźniła się z Violettą teraz stoi po jej stronie. Za to w Centopii Mia czuje się źle z powodu swojej niewiedzy na temat wszystkiego co się tam znajduje. Przyjaciele dogryzają jej, a ona zawstydzona mus się o wszystko pytać. Wtedy pojawia się Polytheus stworzenie z ciałem węża, wędrowny handlowiec, któremu nie można ufać. Zawsze oszukuje swoich klientów, lecz Mia jak widać nie często uczy się na błędach. Polytheus oferuje jej w sprzedaży latarnię, która odpowie na każde pytanie. Oferta wydaje się aż nazbyt kusząca. W tej przygodzie Mia dowiaduje się jak ważna jest szczera rozmowa a kto pyta nie błądzi. Za to w ostatniej mamy mała modową rewolucję. Violetta śmieje się z Mii, że kupiła używaną sukienkę po niej. Później w świecie elfów odbywa się wielka rywalizacja kto będzie Księżniczką Pąsowego Kwiatu na wielkim balu. Na dodatek zwyciężczynię ma wybrać książę Mo. Choć ani Mia ani Yuko nigdy się tym nie interesowały, tym razem stwierdziły, że spróbują swoich sił. Ostra rywalizacja stwarza wiele kłótni między przyjaciółkami. A przecież nadal trzeba szukać trąbtusa. Wychodzą z tego niezłe kłopoty w których najbardziej cierpi Mo. Znów przekonujemy się, że to przyjaźń ma największą wartość. Na początku mamy krótkie przedstawienie głównych bohaterów. W środku opowieści znajdziemy też przerywniki z trochę bardziej szczegółowym opisem niektórych postaci. W tym tomie jest to sama główna bohaterka Mia, jednorożec ognia, zła Violetta i władcy elfów. Siostra tylko czekała na kolejne opisy. Podobają mi się postacie w opowieści. Mitologiczne stworzenia mają oryginalny cukierkowy wygląd który przyciąga wzrok. Sama główna bohaterka po zmianie w elfa ma diamenciki w różowych włosach, skrzydełka i różowy strój (choć może trochę za seksowny ;p). Przez co serial podoba się małym dziewczynkom. Mi samej przypadł do gustu wygląd Panthei, która ciągle ma sobie maskę. Książka zawiera dużo kolorowych obrazków. Wszystkie przedstawiają sceny z serialu. Mimo iż wydaje się to banalnym pomysłem polecam każdej malej fance Mii i jednorożców i nie tylko.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)