Nefilim


Tom 1 cyklu Upadli
Ocena: 4.53 (17 głosów)

Aaron nie jest złym chłopakiem. Po prostu jest inny... Osierocony w dzieciństwie, porywczy i skłonny do niezrozumiałych zachowań. Samotnik i outsider. Po latach tułaczki znalazł wreszcie swoje miejsce w domu Toma i Lori Stanley. Teraz stara się żyć tak samo jak inni ludzie. Jednak nie jest człowiekiem. W wigilię osiemnastych urodzin zaczyna śnić. Widzi pole bitwy, chaos, powalane kurzem zbroje, wzniesione miecze. Krew. Słyszy szczęk broni, nienawistne okrzyki, jęki konających. I łopot ogromnych skrzydeł przysłaniających burzowe niebo. Zrodzony z anioła i śmiertelnej kobiety, Aaron jest nefilimem. Istotą wstrętną Bogu i ostatnią nadzieją upadłych... Wyrok na niego już zapadł! Tropem Aarona podąża dowódca boskich Potęg, Verchiel. Cel uświęca środki. W tej wojnie nie będzie jeńców. Pierwszy tom tetralogii znanego autora komiksów i scenarzysty, Thomasa Sniegoskiego, wciągająca historia walki pomiędzy śmiertelnikami, upadłymi i boskimi Potęgami. Na podstawie serii powstał serial telewizyjny, a książki doczekały się kilku reedycji.

Informacje dodatkowe o Nefilim:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2010-11-25
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7686-029-9
Liczba stron: 318
Tytuł oryginału: The Fallen
Tłumaczenie: Tomasz Illg

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Nefilim

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nefilim - opinie o książce

Avatar użytkownika - paulina0944
paulina0944
Przeczytane:2016-02-11, Przeczytałam,
Czy czuliście się kiedyś opuszczeni przez wszystkich?Że nie pasujecie do swojego otoczenia? Odrzuceni, opuszczeni, inni?! Tak właśnie czuje się Aaron. Chłopak został osierocony, ciągle zmieniał otoczenie, był oddawany z rąk do rąk. Nigdzie nie czuł się dobrze, dopóki nie trafił do Stanley'ów. Tam się odnalazł. Tom i Lori mieli już jednego syna- Steviego, chłopaka z autyzmem. Aaron próbuje się zachowywać jak normalny nastolatek, jednak on nie jest normalny.. nawet nie wiadomo czy jest człowiekiem. Historia dość oklepana czy nie wydaje Wam się? Chłopak z domu dziecka, nieznani rodzice, przeszłość. Nagle w któreś urodziny coś zaczyna sie dziać i nagle BUM! Wszyscy go poszukują, bo jest kimś! Oklepane jak nie wiem co. Jednak mimo tego czyta się ją przyjemnie i naprawdę szybko. Historia jest ciekawa, akcja szybka i dynamiczna, pełno zwrotów akcji. Jest drobny wątek kryminalny. Pełno magii i upadłych aniołów, więc to moje klimaty: anioły, upadłe anioły, walka dobra ze złem, miłość, śmierć, utrata. Zapowiada się ciekawa seria i jestem bardzo ciekawa co autor wymyślił w kolejnych częściach! Postacie są różnorodne, każdy jest inny i wyjątkowy. Bardzo podobał mi się zabieg Pana Thomasa by Steviego dać jak chłopca z autyzmem, co sprawia, że jeszcze bardziej nam na nim zależy i gdy dzieje się końcowa scena chcemy wiedzieć co się stanie dalej. Narracja jest pierwszoosobowa, ale nie tylko od strony Aarona, ale też Verchiela czy Camaela. Tak jak już wspominałam czyta się ją lekko i szybko. Rozdziały nie są długie, nie przeciągają się. Nie ma zbyt długich opisów, za to dużo dialogów.
Link do opinii
Avatar użytkownika - magdalena130
magdalena130
Przeczytane:2015-03-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2015, Przeczytane,
Najlepsza książka na świecie. Polecam wszystkim którzy lubią fantasy. Zwykle anioły są dobre i chronią ludzi oraz inne niewinne stworzenia a tu jest inaczej. Powoli zaczynają zabijać każdego kto stanie im na drodze by znaleźć wybrańca który ma za zadanie przebaczać upadłym aniołom.
Link do opinii
Avatar użytkownika - pajeja88
pajeja88
Przeczytane:2015-03-28, Przeczytałam,

Sniegoski znany jest raczej ze swej działalności komiksowej (Wolverine, Punisher, Batman, Hellboy itd.) Okazało się jednak, że jego nazwisko rzuciło mi się w oczy przez przypadek w zupełnie mniej spodziewanym miejscu. Gdy tylko zobaczyłam okładkę, opis i tytuł książki wiedziałam, że nie mogę jej nie przeczytać.

Aaron od lat błąkał się po rodzinach zastępczych- do momentu aż znalazł miejsce które może nazwać domem. Jego przybrani rodzice, upośledzony brat i ciągle opychający się labrador to więcej niż kiedykolwiek marzył. W dniu osiemnastych urodzin zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Aaron rozumie inne języki, nie tylko ludzkie ale i zwierzęce, w nocy nawiedzają go dziwne koszmary. Okazuje się, że jest Nefilim- istotą powstałą z ludzkiej kobiety i anioła. Jego niespotykana moc sprawia, że brany jest za Wybrańca o którym mówiła przepowiednia wieki temu. Aaron jednak nie może skupić się na pogodzeniu się ze spotykającymi go zmianami, ponieważ Verchiel dowódca Anielskiej Straży poprzysiągł wyeliminować wszystko co jest obrazą Stwórcy.

Wstęp do książki powalił mnie na kolana. Lekko psychodeliczny klimat, kompletny chaos i dezorientacja sprawiły, że moje nadzieje w stosunku do książki zostały spotęgowane. Jednak strona po stronie przekonałam się, że otrzymałam trochę coś innego niż chciałam.

Wiedziałam, że to młodzieżówka, nie ma co ukrywać. Ale nawet wśród młodzieżówek podział na lepsze i gorsze jest nieunikniony a w tym wypadku mam wrażenie, że strzałka zatrzymuje się pomiędzy tymi dwoma pojęciami z lekką tendencją do opadania w dół.

Niby wszystko jest dobrze skonstruowane, niby na pierwszy rzut oka wszystko jest tak jak w wielu innych książkach. Ale może właśnie tu leży problem? Nefilim jest tak szablonowe, że gdyby zamienić nazwiska bohaterów można by pomylić ją z masą innych podobnych pozycji. Ot, główny bohater który jest osobą o dość specyficznym charakterze budzi się pewnego dnia by odkryć w sobie moc, dowiaduje się, że jest Wybrańcem który ma coś/ kogoś zbawić. Mimo, przeciwności losu i własnemu sceptycyzmowi krok po kroku rozwija się by w końcu spełnić pokładane w nim nadzieję. Nic odkrywczego prawda?

Cieszyło mnie, że główny bohater nie jest w końcu ckliwą nastolatką a otrzymałam… Ckliwego nastolatka. Który na widok dziewczyny sztywniej ze stresu, który do optymistów nie należy ale który ma w sobie coś takiego co przyciąga do niego ludzi.

Powieść ta ma w sobie jednak parę rzeczy które sprawiają, że mimo wszystko czytanie sprawia nam przyjemność. Po pierwsze- przybrany brat Aarona. Chłopiec z autyzmem był czymś tak wyjątkowym, że mimo wszystkich obiekcji po skończeniu tomu pierwszego sięgnęłam po kolejny. Po drugie- zakończenie. Autor zdobył się na odważny manewr który rzadko można spotkać w typowym młodzieżówkach, a zdecydowanie częściej w komiksach.

Książka ma ledwie 400 stron, a część z nich poświęcona jest opisem wydarzeń mało ważnych która zupełnie nie ma przełożenia na kolejne wydarzenia. Coś takiego wybaczam gdy tom bardziej przypomina tomiszcze i autor ma miejsce do rozwodzenia się o czymkolwiek chce. W krótszych powieściach preferuję raczej zwięzłość i konkrety…

Summa summarum nie jest to książka tragiczna, nie jest też niestety wybitna. Lawiruje między jednym i drugim nie dając się zaszufladkować w żadnym konkretnym miejscu. Na pewno jest przyjemną mało wymagającą książką na wieczór, jednak mam dziwną pewność, że za rok zapamiętam okładkę (naprawdę efektowną) ale nie będę miała pojęcia co znajduje się w środku.

Link do opinii
Avatar użytkownika - esperanza
esperanza
Przeczytane:2013-07-13, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2013, Mam,
No cóż, mdłe, nudne i 100% przewidywalne. To coś w stylu tych seriali, których można oglądać co 20 odcinek i wiadomo o co chodzi. Szkoda, że wyszła z tego taka słaba książka, w głębi ducha, gdy kupowałam całą serię, liczyłam na coś odrobinę więcej, niż zastałam :/ Nefilim... no dobry pisarz mógłby coś wymyślić dobrego w związku z potomkami aniołów i ludzi. I główny bohater, oczywiście on nigdy nie wie, co robić, ale gdy przyjdzie co do czego, jednak wie. To na początku jest dziwne a zaraz później żenujące. Gdybym nie znała tylu powieści fantasy i miała około 14 lat, ta książka byłaby dla mnie nawet zjadliwa. A że mam lat ile mam i odrobinę doświadczenia książkowego, pozycja ,,Nefilim" spada w moich oczach do oceny zaledwie 3. Ale to chyba tylko i wyłącznie dlatego, że była wzmianka o upadłych aniołach i o takich, którzy musieli wyrzec się swoich skrzydeł na rzecz tego, w co tak mocno wierzyli.
Link do opinii
Książka jest naprawdę świetna.
Link do opinii

Niewątpliwym atutem jest sam wstęp do powieści - mocny i krwawy, przyprawiający o szybsze bicie serca, choć czytelnik jeszcze nie wie o czym będzie czytał. Cała historia dość spójna, mimo pewnych nie do końca wiarygodnych szczegółów. Obraz anielskich puchatych golasków z białymi pierzastymi skrzydełkami został całkowicie przekreślony i podeptany. Tutaj anioły są wojownikami i to bezwzględnymi! A życie Aarona jest zagrożone - zresztą nie tylko jego.

Link do opinii
Avatar użytkownika - glaadys
glaadys
Przeczytane:2013-08-28, Ocena: 6, Przeczytałam,
Nefilim Autor: Thomas Sniegoski tłumaczenie: Tomasz Illg tytuł oryginału: The Fallen seria/cykl wydawniczy: Upadli tom 1 wydawnictwo: Jaguar data wydania: 20 października 2010 ISBN: 978-83-76-86-029-9 liczba stron: 320 Spoglądając na okładkę i tytuł - "Nefilim", miałam wrażenie, że mogę spodziewać się kolejnego paranormal romance, w którym motyw przewodni stanowi zakazana miłość, a głównymi bohaterami są aniołowie, nefilim i zakochana w nim zwyczajna dziewczyna. Czyli zasadniczo nic nowego... Ale jednak nic z tego - "Nefilim" Thomasa Sniegoskiego zdecydowanie nie zalicza się do tej kategorii i odstaje od zalewających rynek paranormali. Aaron nie jest złym chłopakiem. Po prostu jest inny... Osierocony w dzieciństwie, porywczy i skłonny do niezrozumiałych zachowań. Samotnik i outsider. Po latach tułaczki znalazł wreszcie swoje miejsce w domu Toma i Lori Stanley. Teraz stara się żyć tak samo jak inni ludzie.Ale nie jest człowiekiem.W wigilię osiemnastych urodzin zaczyna śnić. Widzi pole bitwy, chaos, powalane kurzem zbroje, wzniesione miecze. Krew. Słyszy szczęk broni, nienawistne okrzyki, jęki konających.I łopot ogromnych skrzydeł przysłaniających burzowe niebo.Zrodzony z anioła i śmiertelnej kobiety, Aaron jest nefilimem. Istotą wstrętną Bogu i jego Potęgom. Ostatnią nadzieją upadłych... Wyrok na niego już zapadł! Tropem Aarona podąża dowódca boskich Potęg, Verchiel.Cel uświęca środki. W tej wojnie nie będzie jeńców. ,,Nefilim" przedstawia historię młodego chłopaka, Aarona, wychowywanego przez rodzinę zastępczą, którego życie od dnia 18 urodzin niezapowiedzianie staje na głowie. Nie ma w tym powiedzeniu przesady, bowiem młodzik w krótkim czasie dowiaduje się, że jest Nefilimem - dzieckiem śmiertelnej kobiety i... Anioła. W dodatku w niewyjaśniony sposób posiada umiejętność rozumienia wszystkich obcych języków. Nie tylko ludzkich języków. W magiczny świat stopniowo wprowadza go Ezekiel - Upadły Anioł, mający za zadanie uświadamiać młodych Nefilimów o ich darze oraz czyhających nań niebezpieczeństwach. Czyżby w Aaronie widział kogoś więcej? Czy nastolatek jest częścią wielkiego planu, o którym nie ma bladego pojęcia? Na to wygląda... Odmienne zdanie o ponadprzeciętnym młodziku ma Werchiel - Dowódca Boskich Strażników, mający za zadanie likwidację wszelkich Nefilimów - istot wstrętnych Bogu. Wyczuwszy obecność chłopaka, rusza jego tropem z morderczymi zamiarami. Czy wkraczający w dorosłe życie Aaron poradzi sobie z czekającym go losem? Przekonajcie się sami!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Simi_48
Simi_48
Przeczytane:2016-03-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - wegorz666
wegorz666
Przeczytane:2015-02-12, Ocena: 4, Przeczytałam,
Inne książki autora
Upadli IV: Dzień gniewu
Thomas Sniegoski0
Okładka ksiązki - Upadli IV: Dzień gniewu

Nadszedł czas ostatecznego starcia pomiędzy Aaronem, Nefilimem z przepowiedni, tym, który może przynieść upadłym odkupienie, a chorym z nienawiści Werchielem...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy