Przypływ
Cilia & Rolf Borjlind

,,Przypływ" z całą pewność zadowoli każdego sympatyka skandynawskich kryminałów. Ma wszystko to, czego zwykliśmy oczekiwać od tego typu literatury. Jest więc wstrząsająca zbrodnia, której źródeł należy szukać w zagmatwanej przeszłości, są pełnokrwiści bohaterowie, głęboko osadzeni w konkretnej rzeczywistości, przez co cała, wydawałoby się nieprawdopodobnie wyspekulowana historia, zyskuje na autentyczności. To początek cyklu i zaprawdę skutecznie rozbudza apetyt, by przeżyć jeszcze kilka epizodów w towarzystwie, które tak dobrze poznajemy w ,,Przypływie". Konstrukcja do złudzenia przypomina ,,Milczenie owiec" Harrisa. Oto młoda adeptka szkoły policyjnej rzuca się na głęboką wodę, sięgając po jedną z nierozwianych spraw, a pomaga jej w tej nierównej zdawałoby się walce szalenie barwne towarzystwo. Świetne to czytadło, które może spokojnie spełnić się także jako na poły obyczajowo-socjologiczny kawałek sprawienie skomponowanej literatury. Trzyma w napięciu, sprytnie zwodzi i myli tropy, a co najważniejsze nie pozostawia z niedosytem, spełnia wszystkie obietnice i pozostaje w czytelników długo jeszcze po skończonej lekturze.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Uwielbiam odkrywać nowych autorów kryminałów skandynawskich. W tym wypadku również się nie rozczarowałam. "Przypływ" zaczyna się od zbrodni z przeszłości, po latach Olivia wraca do sprawy, którą zajmował się jej ojciec. Wiele różnych wątków z pozoru ze sobą nie związanych, przeplata się ze sobą, by stworzyć spójną całość. Napięcie rośnie z każdym rozdziałem, bohaterowie są wyraziści i autentyczni. Jestem zachwycona tą książką i z chęcią przeczytam kolejną pozycję duetu autorów.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Pisarskie duety są coraz bardziej popularne. Tym razem sięgnęłam po debiut duetu Cilli i Rolfa  Börjlind ( nie śmie odmieniać nazwiska). Cilla i Rolf Börjlind uważani są w swojej ojczyźnie, którą jest Szwecja za najbardziej utalentowanych autorów scenariuszy filmowych i telewizyjnych. Spod ich pióra wyszły takie seriale jak :" Grób" , "Morderstwa". Napisali również scenariusz do dwudziestu sześciu filmów telewizyjnych o komisarzu Martinie Becku, znanym polskim czytelnikom z powieści kryminalnych autorstwa małżeństwa  Per Wahlöö, Maj Sjöwall, które jest mi jako czytelnikowi znane z powieści "Zamknięty pokój". 
"Przypływ" to pierwsza z serii książek, której bohaterami są Tom Stilton i Oliwia Rönning. Wkrótce ukaże się się kolejny tom pt : "Trzeci głos".
A o czym jest właściwie ten "Przypływ"? W księżycową noc na plaży zostaje żywcem zakopana młoda, ciężarna kobieta. Umiera ona w wyniku utopienia. Dane ofiary, jak i sprawców zostają przez blisko dwadzieścia lat nie odkryte. W rozwiązaniu tej zagadki nie pomagają nawet zeznania dziesięcioletniego chłopca, który był świadkkiem tej makabrycznej zbrodni. Mijają lata. Adeptka Wyższej Szkoły Policyjnej - Oliwia Rönning, postanawia właśnie temat tego zabójstwa wybrać jako inspiracje do swojego referatu naukowego. Oliwia to nie byle kto. Jest ona córką zmarłego policjanta, który próbował te sprawę rozwikłać. Na pomoc ojca już liczyć nie może, ale był ktoś jeszcze, kto tą sprawą się zajmował i może w nią wprowadzić Oliwię. Jest nim były policjant Tom Stilton. Niestety odszedł on ze służby i słuch o nim zaginął. Oliwia próbuje go odnaleźć i się dowiedzieć , co nieco o ofierze, ale także dlaczego tak świetny glina , jak Stilton zrezygnował z pracy? Po raz kolejny mogę stwierdzić, że duet wypalił niczym raca w pochmurną noc na wzburzonym morzu. Nie wiem, czy to zasługa, że to Szwedzi, ale coś w tym raczej jest. Powieść jest wielowątkowa. Czytelnik zostaje wprowadzony w fabułę poprzez prolog, który ukazuje kulisy zabójstwa ciężarnej kobiety, ale nie wyjaśnia nic więcej. Następnie autorzy skupiają się na środowisku i życiu bezdomnych. Można by pomyśleć "co ma piernik do wiatraka", ale ma, zdecydowanie jest to zasadniczy element układanki.  Jak to bywa w szwedzkich kryminałach jest dużo różnorodnych postaci. Nie powinien nikogo dziwić ten fakt, gdyż sprawa i jej rozwiązanie wymaga szeroko pojętej kombinacji faktów, zawirowań i ślepych uliczek.
Jest to znakomity kryminał. Wszystkie elementy fabuły są doskonale zbilansowane i wyważone.  Tu nic nie dzieje się od tak, byle nalać wody. Tu każda linijka, każdy wers ma swój sens i cel. Bohaterowie są nie przeciętni. Czytelnik ma okazję poznać lepiej głównych bohaterów i zapałać do nich  sympatią. 
Oliwię można polubić od razu . Jest młoda, dynamiczna, odważna i zahartowana. Nawet , gdy w połowie  lektury dotyka ją osobista trauma, to wstaje i idzie dalej. Stiltona trzeba poznać, zrozumieć , co zaważyło na tym ,że znalazł się na życiowym zakręcie. 
Jest to niebanalna, świetnie napisana powieść i założę się , ze dla maniaków Czarnej Serii  będzie to nie lada uciecha. Dla mnie była to wielka przyjemność i wam również tego życzę.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

W historii opowiedzianej w książce "Przypływ" sprawy, które czytelnik traktuje jako oczywiste, okazują się takimi nie być. Kilka razy czułam lekką dumę, gdy podczas przewracania kolejnych stron byłam pewna, że już wszystko wiem, już rozpracowałam tą tajemnicę, a potem okazywało się, że moje detektywistyczne "zdolności" jednak mnie zawiodły. To zasługa autorów, którzy bardzo sprawnie prowadzą czytelnika przez meandry kilku śledztw, zarówno rozgrywających się w czasie teraźniejszym, jak i zahaczających o odległą przeszłość. Zakończenie mnie nie rozczarowało- jak zresztą i cała książka. Polecam!

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Jak na szwedzki kryminał to liczyłam na wiele więcej.Nie powiem,że to zła książka ale mogła być nieco bardziej zagadkowa i mniej monotonna,bo czasami przysypiałam.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)