Seria o komisarzu Williamie Wistingu (Prequel). Gdy mrok zapada

Ocena: 4.44 (9 głosów)

Poznajcie Williama Wistinga z czasów jego młodości! Tutaj wszystko się zaczyna!

Stavern 1983: Zbliża się Boże Narodzenie, śnieg sypie obficie. William Wisting jest świeżo upieczonym ojcem bliźniaków, a także młodym i ambitnym konstablem w policji. Podczas brutalnego napadu, niespodziewanie znajduje się w centrum dramatycznych wydarzeń. Jednak dochodzenie w tej sprawie przejmują bardziej doświadczeni policjanci.

Dzięki przyjacielowi, trafia na ślad innego przestępstwa. Nie tylko niewyjaśnionego, ale prawdopodobnie także niewykrytego morderstwa. W zaciszu starej, zrujnowanej stodoły, stoi wiekowy samochód podziurawiony kulami. I wiele wskazuje na to, że kierowca nie wyszedł z opresji żywy.

Sprawa ta ukształtuje Williama Wistinga jako policjanta i da mu wiedzę o tym, że niedaleko pada jabłko od jabłoni...

Preguel wyjątkowej serii o komisarzu Williamie Wistingu. 

,,Gdy mrok zapada" to nordic noir w najczystszej postaci. Opisy codziennej pracy policjanta są jak zwykle bardzo dokładne i interesujące, a intryga dobrze skonstruowana. Mamy przecież do czynienia z jednym z najbardziej doświadczonych twórców norweskich kryminałów.

Fani serii otrzymują dokładnie to, do czego są przyzwyczajeni: wiarygodne, wyważone, a w tej części także nostalgiczne opisy środowiska policyjnego w czasie zmian zachodzących na początku lat 80-tych. Zaś dla nowych czytelników będzie to przystawka zaostrzająca apetyt na resztę serii.

- Elin Brend Bj?rhei, VG

Horst udowadnia że jest mistrzem w opowiadaniu kryminalnych historii.

- Rafał Chojnacki, deckare.pl

Informacje dodatkowe o Seria o komisarzu Williamie Wistingu (Prequel). Gdy mrok zapada:

Wydawnictwo: Smak Słowa
Data wydania: 2017-01-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788364846922
Liczba stron: 200
Tytuł oryginału: Nar det morkner

więcej

Kup książkę Seria o komisarzu Williamie Wistingu (Prequel). Gdy mrok zapada

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Seria o komisarzu Williamie Wistingu (Prequel). Gdy mrok zapada - opinie o książce

Avatar użytkownika - Noelka
Noelka
Przeczytane:2017-02-20, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam, Przeczytane,
"Gdy mrok zapada" - początki kariery Wistinga   "Gdy mrok zapada" Jørna Liera Horsta to prequel serii o Williamie Wistingu, dzięki któremu możemy poznać początki kariery norweskiego śledczego.

Mam kilku ulubionych detektywów - Sherlocka Holmesa, Herculesa Poirot czy C. Augiste'a Dupina oraz dwóch patomorfologów, którzy są nie mniej skuteczni niż niejeden policjant - Laurie Montgomery i Jacka Stapletona. Ze współczesnych detektywów bardzo lubię Williama Wistinga, norweskiego policjanta z Larviku. Tego ostatniego mogłam poznać lepiej, dzięki najnowszemu pomysłowi jego twórcy. Bowiem Jørn Lier Horst postanowił napisać prequel jego policyjnych zmagań.

Jest rok 1983. William Wisting jest młodym i ambitnym konstablem policji, któremu niedawno urodziły się bliźniaki. Aby utrzymać żonę i dzieci, pracuje w drogówce, bo tam są lepiej płatne dyżury. Choć marzy mu się wydział śledczy. Podczas jednego z takich patroli bierze udział w pościgu przestępców, którzy napadli na bank. Niestety nie udaje mu się ich schwytać, a prowadzenie śledztwa zostaje powierzone bardziej doświadczonym policjantom.

W tym samym czasie Wisting trafia na ślad niewykrytego morderstwa sprzed 60 lat. W opuszczonej szopie znajduje podziurawiony, zabytkowy samochód, który prawdopodobnie przewoził jakiś cenny ładunek. Zaciekawiony tym faktem, postanawia przeprowadzić prywatne śledztwo, które ukształtuje go jako przyszłego policjanta śledczego. Czy uda mu się dojść do prawdy, co tak naprawdę się wydarzyło?

"Gdy mrok zapada" to dobrze skrojona powieść kryminalna, oparta na motywie zbrodni sprzed lat. W powieści zostały wprowadzone aż trzy przestrzenie czasowe - lata współczesne, w których Wisting szkoli przyszłych policjantów i zadaje im zagadkę sprzed lat, lata 80., w których toczyło się wspomniane śledztwo oraz retrospekcje z lat 20., w których miała miejsce tajemnicza zbrodnia.

Dużym walorem tej lektury jest możliwość obserwowania wraz z Wistingiem pracy policjantów śledczych. Policjant ma cenne spostrzeżenia dotyczące zawodu policjanta. Jest to moim zdaniem ważne dopełnienie wątku kryminalnego.

Książkę czyta się szybko, gdyż jest napisana lekkim językiem, ma krótkie rozdziały i jest dość cienka. W powieści nie brakuje nagłych zwrotów akcji, które zmieniają perspektywę o 180 stopni. Trzeba przyznać, że zakończenie jest zaskakujące.

Dzięki tej powieści jeszcze bardziej polubiłam Williama Wistinga. Mogłam poznać go lepiej i zobaczyć, jak wyglądały początki jego policyjnej kariery. Polecam tę książkę miłośnikom kryminałów, serii o Williamie Wistingu oraz fanom Jørna Liera Horsta.

Warto wspomnieć, że "Gdy mrok zapada" to prequel cyklu o Williamie Wistingu. Do tej pory wydano  w Polsce następujące części tego cyklu: "Szumowiny" (t. 6), "Poza sezonem" (t. 7), "Psy gończe" (t. 8), "Jaskiniowiec" (t. 9), Ślepy trop" (t. 10). Szkoda, że ten cykl nie jest wydawany po kolei, tylko od końca do początku. Trochę dziwna kolejność, przez którą nie można poznać wątków osobistych bohaterów w porządku chronologicznym.
Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2017-01-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
"Równowaga pomiędzy siłą, którą miała policja, a zagrożeniem związanym z przestępczością była wyraźnie zachwiana, i to na niekorzyść stróżów prawa". Przyzwyczaiłam się już do tego, że seria z Williamem Wistingiem wydawana jest w naszym kraju w niedającym się zrozumieć układzie chronologicznym, który niestety nie ułatwia mi zgłębiania całej warstwy obyczajowej dotyczącej życia prywatnego detektywa. Po raz pierwszy jednak mogę pochwalić wydawnictwo za zaburzenie właściwej kolejności wydań, gdyż ten swoisty prequel do całej serii dostarczył mi niezbędnej wiedzy służącej do wielowymiarowej kreacji sylwetki mojego ulubionego norweskiego policjanta. J?rn Lier Horst to norweski pisarz i dramaturg, który do września 2013 r. pełnił funkcję szefa wydziału śledczego Okręgu Policji Vestfold. Studiował trzy kierunki studiów - kryminologię, filozofię i psychologię. Od 2012 r. wydaje powieści kryminalne dla młodszych czytelników, zwane serią CLUE, mieszka obecnie w Stavern. "Gdy mrok zapada" to książka poprzedzająca fabułę całej serii o Williamie Wistingu. Rok 1983 r., William Wisting to świeżo upieczony ojciec bliźniaków, który pracuje jako posterunkowy, próbując utrzymać swoją rodzinę z dodatkowych dyżurów. Gdy w ramach koleżeńskiej przysługi napotyka w stodole stare, zabytkowe auto z dziurami po kulach, postanawia przeprowadzić własne śledztwo sięgające wielu lat wstecz. Tak otwiera sobie drzwi do kryminalnego świata, które będzie mu odtąd towarzyszyć w każdym dniu jego życia. "Gdy mrok zapada" to w mojej opinii prawdziwa gratka dla miłośników serii o Williamie Wistingu, którzy mają za sobą już kilka części tego cyklu. Ta swoista podróż do przeszłości, poznanie policjanta jako nieopierzonego, zwykłego pracownika z drogówki, mającego swoje aspiracje i wielki talent dedukcji, pozwala bowiem jeszcze głębiej poznać tego bohatera, a także zobaczyć jak wiele udało mu się osiągnąć w swojej pracy i rozwinąć przy tym swoje wrodzone umiejętności śledcze. Poza tym do czasu przeczytania tej książki trudno było mi wyobrazić sobie Wistinga - tego tak doświadczonego policjanta kryminalnego jako młokosa, który o pracy w wydziale kryminalnym ma nikłe pojęcie. J?rn Lier Horst umożliwił mi zatem zajrzenie głęboko w przeszłość bohatera, co w takich seriach nie zdarza się zbyt często. Uważam to za trafiony pomysł, za udaną wędrówkę trzydzieści lat wstecz, która niewątpliwie wpłynie na moje postrzeganie Wistinga przy zgłębianiu kolejnych tomów tej serii. Prequel ten to dość cienka książka, którą w zasadzie można przeczytać w ciągu jednego wieczoru. Nie polecałabym jednak czytelnikom nie znającym żadnej powieści z tego cyklu, rozpoczynania przygody z policjantem ze Stavern od tej właśnie książki, gdyż sama jej warstwa kryminalna nie jest zbytnio rozbudowana w opozycji do tego, co autor przedstawia nam we właściwych, poszczególnych tomach serii. Moją uwagę o wiele bardziej przykuwała bowiem warstwa obserwowania przez Wistinga pracy policjantów śledczych, jego spostrzeżenia i refleksje dotyczące tego zawodu, niż sprawa przestępstwa związana z zabytkowym samochodem. William Wisting to jeden w moich ulubionych literackich detektywów śledczych, dlatego też uważam, że J?rn Lier Horst pisząc książkę "Gdy mrok zapada", zrobił nam, czytelnikom wielką niespodziankę. Dla fanów całego cyklu to pozycja niemal obowiązkowa.
Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2019-07-26, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

Kolejne czytelnicze spotkanie z twórczością Horsta. Spotkanie bardzo udane. Spokojny, zrównoważony i dość krótki kryminał. Bez opisów ociekających krwią, akcja nie pędzi na łeb na szyję. Pokazana jest mozolna praca policjanta, główkowanie, łączenie faktów by dojść do prawdy. Książka ma też fajny klimat- zimowa sceneria, szybko zapadający zmrok, rodzinna tajemnica.... Polecam

Link do opinii

Wygląda na to, że polubiłam prozę Pana Horsta. " Gdy zapada zmrok" to książka opowiadająca o narodzinach nowego śledczego, Williama Wistinga. Mało tu jeszcze pracy śledczej, zagadek kryminalnych ale to z pewnością zapowiedź nowej serii, którą z przyjemnością przeczytam. Poza tym podobała mi się w tej pozycji postać Ingrid Wisting, która rozumie męża i sens jago pracy. Kobiety, które wiążą swoje życie z policjantami powinny tak jak ona zdawać sobie sprawę z charakteru pracy partnerów i ich w tym wspierać. Ale łatwo mi się mówi, nie miałam w życiu takiego problemu.

Link do opinii

Trzeba mieć naprawdę głowę na karku, żeby zauważyć powiązanie między tym, co dla przeciętnego człowieka zdaje się nie mieć sensu. (s. 182-183)

Autor umie opowiadać kryminalne historie. Wplata jedną w drugą i cofa czytelnika do początków pracy doświadczonego już śledczego Williama Wistinga. Swojego głównego bohatera, młodego policjanta z ambicjami, myślącego, zaangażowanego w sprawy i przewidującego niejako przy okazji naprowadza na sprawę starego auta w stodole. Sprawdzenie właściciela automobilu sprzed II wojny światowej robi się coraz bardziej interesujące i zagmatwane. Wisting prowadzi prywatne śledztwo po godzinach. Uwielbia tę pracę, a że jest najmłodszy, to chce zrobić jak najlepsze wrażenie na starszych policjantach. Jest tak zaangażowany w sprawę, że traci poczucie czasu, a przez to zaniedbuje rodzinę – żonę i kilkumiesięczne bliźniaki. Ma wyrzuty sumienia, lecz żona popiera jego działania, jest dla niego wsparciem. Dziećmi zajmuje się, kiedy tylko może. Bierze dodatkowe dyżury, by mieć pieniądze dla rodziny.

W każdym śledztwie chodzi tylko o to, by odtworzyć przeszłość. (s. 133)

Z powieści czytelnik dowie się, jak wygląda codzienna praca policjanta, nocne dyżury na komendzie i w terenie, jak się pisze raporty. To dokładne, rzetelna opisy, a przez to bardzo ciekawe, jak dawniej pracowali policjanci, gdy mieli dostęp tylko do telefonów stacjonarnych i maszyny do pisania. I intryga – dobrze skonstruowana, po kawałku odsłaniana, by i czytelnik mógł się pobawić w detektywa. Mnie ta historia wciągnęła od początku, a właściwie dwie z wieloma wątkami.

Chce pan powiedzieć, że mam pracować jako śledczy? (s. 124)

Trzeba zaznaczyć, że młody Wisting popełnia błędy. W końcu nie jest śledczym, nikt go nie uczył, jak ma prowadzić dochodzenie. On szuka odpowiedzi, odkrywa to, co się wydarzyło i kto jest za to odpowiedzialny oraz dlaczego to zrobił. Sam dedukuje, kombinuje, czasami robi coś intuicyjnie, ale prze do przodu. Swoją sprawą udało mu się zainteresować szefa wydziału kryminalnego Ovena Dokkena. I to ta sprawa ukształtowała go jako policjanta, dała mu to, co najważniejsze w tym zawodzie.

Temperatura znacznie spadła w ciągu kilku ostatnich godzin. Śnieg skrzypiał pod podeszwami jego butów, oddech parował na mrozie. (s. 152)

Gdy mrok zapada to powieść klimatyczna. Zima w Norwegii to trudny czas dla wszystkich – ciągłe opady śniegu i odśnieżanie, szybko zapadający zmrok, ciemne zakamarki miasteczka. Razem z Williamem marzłam w czasie śledztwa, przekopywałam śnieg, ścigałam złodzieja nocą w ciemnych zaułkach ulic, miałam chwile załamania i zwątpienia, byłam przemęczona, ale… parłam do przodu. Kartki same się przewracały, bo kryminał jest napisany z pasją i ze znawstwem tematu, w końcu Jørn Lier Horst był śledczym w policji norweskiej, a nawet szefem wydziału.

Pewne rzeczy zostają niewyjaśnione i trzeba się z tym pogodzić. (s. 185)

Jeśli macie ochotę zmarznąć i poruszać się w mroku dosłownie i w przenośni oraz chcecie rozwiązać niewyjaśnioną sprawę sprzed lat, to sięgnijcie po prequel o Williamie Wistingu Gdy mrok zapada.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zdzislaw4
Zdzislaw4
Przeczytane:2022-11-18, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - Sinister
Sinister
Przeczytane:2019-08-06, Ocena: 4, Przeczytałem, Przeczytane w 2019,
Inne książki autora
Kod Kathariny
Jorn Lier Horst0
Okładka ksiązki - Kod Kathariny

,,Joern Lier Horst jest coraz lepszy. A już wcześniej był cholernie dobry." Tarald Aano, Stavanger Aftenblad Zaginięcie osoby, po której nie został...

Zła wola
Jorn Lier Horst0
Okładka ksiązki - Zła wola

Podwójny zabójca Tom Kerr zgadza się wskazać miejsce ukrycia zwłok swojej trzeciej ofiary. Chociaż służby zachowują wszelkie środki ostrożności...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy