"Dłoń dotykająca barku poślizgnęła się na czymś ciepłym i mokrym. Cadron znieruchomiał, potem runął na kolana, wsunął rękę pod szyję przyjaciela, drugą złapał pod kolana i stęknąwszy podźwignął przewalający się przez ręce ciężar. Na lewej piersi lśniła nieprzyjemnym, czerwonym blaskiem plama wilgoci. Twarz Hondelyka miała kredowobiały kolor... Na bogów, pomyślał Cadron, Maska Skonu!"
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 1997-10-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 198
Owen Yeates, cholerny, cwany... literat? Cóż, detektyw na emeryturze czepia się najdziwniejszych zajęć, także rozwiązywania zagadek na papierze. To...
Polskie służby specjalne, rosyjska policja — i bogobojne staruszki, które znienacka zmieniają się w krwiożercze monstra. Petersburg doświadcza...
Przeczytane:2015-12-21, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 (327) książek w 2015 roku, Audiobooki, Fantastyka, Mam,