Imperium księżyca w pełni. Wzlot i upadek Komanczów, najpotężniejszego indiańskiego ludu w historii Ameryki Północnej

Ocena: 5.67 (3 głosów)
Imperium księżyca w pełni to nie tylko porywający opis dziejów Komanczów; to także szereg znacznie bardziej intymnych historii – Ranalda Slidella Mackenziego, wybitnego przywódcy wojskowego, najbardziej bezwzględnego i skutecznego przeciwnika Indian, Cynthii Ann Parker, słynnej białej squaw, która porwana w dzieciństwie przez Indian, zakochała się potem w jednym z nich, urodziła mu dzieci i nigdy nie pogodziła się z tym, że zmuszono ją do powrotu do świata białego człowieka, a wreszcie Quanaha Parkera, jej syna, jedynego Głównego Wodza Komanczów, być może najbardziej fascynującego człowieka, który kiedykolwiek przemierzał Wielkie Równiny.

Informacje dodatkowe o Imperium księżyca w pełni. Wzlot i upadek Komanczów, najpotężniejszego indiańskiego ludu w historii Ameryki Północnej:

Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2015-04-22
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788380490673
Liczba stron: 504

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Imperium księżyca w pełni. Wzlot i upadek Komanczów, najpotężniejszego indiańskiego ludu w historii Ameryki Północnej

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Imperium księżyca w pełni. Wzlot i upadek Komanczów, najpotężniejszego indiańskiego ludu w historii Ameryki Północnej - opinie o książce

Avatar użytkownika - Olena
Olena
Przeczytane:2015-05-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2015,
Rzetelna i drobiazgowa publikacja, dobrze udokumentowana, z rozbudowanym rysem historycznym i socjologicznym. Duży wkład w popularyzację wiedzy na temat Indian, ich rytuałów i zwyczajów oraz wzajemnych relacji między czerwonoskórymi a bladymi twarzami, relacji głównie naznaczonych krwią, gwałtem, porwaniami, kradzieżą i wzajemną nienawiścią. Do tego wiele ciekawostek, m.in. historia najsłynniejszej kobiety, porwanej przez Indian w wieku kilku lat, która w pełni zaadaptowała się w nowym dla siebie świecie. Warto sięgnąć i pogłębić swą wiedzę. Nie będzie to stracony czas.
Link do opinii
Avatar użytkownika - nasturia
nasturia
Przeczytane:2015-09-15, Przeczytałam,

Najazd na fort Parkerów wyznaczał ten moment w historii, gdy pędy rodzącego się amerykańskiego imperium, które wystrzeliły najdalej na zachód, dotknęły wschodnich krańców olbrzymiego, pierwotnego i równie groźnego imperium w głębi kontynentu, władanego przez Komanczów. Nikt wtedy tego nie rozumiał. Z pewnością Parkerowie nie zdawali sobie sprawy, z kim mieli do czynienia. Amerykanie nie mieli najmniejszego pojęcia o wielkości terytorium opanowanego przez Indian, z którymi stykali się wzdłuż tej dzikiej granicy, ani o ich sile. Podobnie Indianie nie wiedzieli nic ani o sile, ani o terytorium białych. Jak się okazało, i jedni, i drudzy przez ostatnie dwieście lat zajmowali się krwawym podbijaniem i eliminowaniem tubylczych ludów. Jedni i drudzy z powodzeniem zagarniali kolejne rozległe ziemie. Różnica polegała na tym, że Komanczom wystarczało to, co zdobyli. Białym Amerykanom, dzieciom „naturalnego przeznaczenia” - nie.

Dzika preria, rozległe kaniony, zza których czerwieni się zachodzące słońce. Stada bizonów pasące się na łąkach, które zdają się sięgać aż po horyzont. Na tle zachodzącego słońca jest on – czerwonoskóry wojownik. To początek XIX wieku, więc jest wolny i dziki, jeszcze jest panem tego imperium. W ten krajobraz wkracza biały człowiek, ze swoim planem i swoimi roszczeniami, któremu wydaje się, że tylko on jest prawowitym władcą. Tak rozpoczyna się trwająca wiele lat walka o władzę, ziemię, wreszcie o spokój i prawo do wolności. Walka o ojczyznę.

Imperium Księżyca w Pełni. Wzlot i upadek Komanczów S. C. Gwynne'a to przepiękna i barwna opowieść o życiu i walce o przetrwanie jednego z najbardziej brutalnych indiańskich ludów – Komanczów, twórców świetnej machiny wojskowej, wspaniałych jeźdźców, którzy jako pierwsi wykorzystywali w walce łucznictwo konne. To właśnie za sprawą techniki jeździeckiej stali się największym i najsilniejszym plemieniem na Wielkich Równinach. Punktem wyjścia dla opowieści Gwynne'a jest porwanie Cynthii Ann Parker, białej dziewięcioletniej dziewczynki, która tak bardzo wrosła w kulturę Indian, że jej uwolnienie i powrót do rodziny okazał się początkiem powolnej śmierci. Nie potrafiła się już dostosować.

Ta opowieść to nie tylko historia Indian i białych ludzi, którzy stanęli naprzeciw siebie, aby zdobyć i ochronić to, co dla każdego z nich było najcenniejsze. To historia największego i zarazem ostatniego komanckiego wodza, Quanaha (Zapach, Aromat) Parkera, mieszańca, najstarszego syna Cynthii Ann i komanckiego wodza Pety Nocony. Mężczyzny niezwykle przystojnego, hojnego, doskonałego przedsiębiorcy, ale przede wszystkim wojownika z krwi i kości, który jako ostatni złożył broń i zamieszkał w rezerwacie. Quanah doskonale pamiętał życie pośród Wielkich Równin, był wytrawnym jeźdźcem i świetnym łucznikiem. Wodzem bardzo dbającym o swoich współplemieńców, kochającym swoją rodzinę ponad wszystko.

S.C Gwynne odczarowuje powszechnie znany, stereotypowy obraz Komanczów, tych pochmurnych, złych i okrutnych Indian. Tacy byli, kiedy walczyli. W swoich wioskach byli wesołymi, lubiącymi robić psikusy, wręcz psotnymi ludźmi, uwielbiającymi śpiewać i tańczyć, mającymi swój własny system wartości i bardzo go przestrzegającymi. Komancz był hazardzistą, dla którego najbardziej wartościowym towarem był koń.

S.C. Gwynne, dziennikarz, finalista Nagrody Pulitzera stworzył powieść wyjątkową. Pełną niesamowitych i fascynujących historii oraz przepięknych opisów XIX-wiecznej Ameryki Północnej. Imperium Księżyca w Pełni jest doskonale doprecyzowanym dziełem o indiańskich plemionach, którym potęga białego człowieka przyniosła upadek i utratę wolności raz na zawsze. Gwynne udowodnił, że kiedy do głosu dochodzi silna potrzeba władzy i coraz większego posiadania, nie ma znaczenia pochodzenie i poziom ucywilizowania człowieka, a człowieczeństwo nie zależy od koloru skóry.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - cheche
cheche
Przeczytane:2015-05-30, Ocena: 6, Przeczytałem,
Faktycznie, ciekawa pozycja, choć niestety niewiele mająca z wizjami Karola Maya. A tak miło było wyobrażać sobie, że się jest szlachetnym Apaczem:) Jakoś brud życia w wigwamie słabo podtrzymuje to pragnienie. Duży - bardzo duży - plus za głęboką wiedzę. Minus za dostrzegalną chaotyczność wywodu.
Link do opinii
Inne książki autora
Wrzask rebeliantów. Historia geniusza wojny secesyjnej
S. C. Gwynne0
Okładka ksiązki - Wrzask rebeliantów. Historia geniusza wojny secesyjnej

Generał Stonewall Jackson jest postacią owianą legendą, romantycznym bohaterem, szlachetnym przegranym. Jest też bez wątpienia jednym z najwybitniejszych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy