Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2001 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 252
Na tę książkę trafiłam w bibliotece i stwierdziłam, że przeczytam, tak z ciekawości. Pożałowałam już po kilku rozdziałach, choć wiedziałam na co się piszę.
Fabuła? - umieściłabym to słowo raczej w cudzysłowie. Przemoc, chłosty, upokorzenia, wszystko opisane szczegółowo aż do przesady, z kompletnym brakiem wyrafinowania, które to przydałoby się przy takiej tematyce.
Bohaterowie? - nudni, papierowi, brak cech indywidualnych. Królewicz nawet nie miał imienia.
Poza tym ta książka chyba nie widziała korekty. Znaki interpunkcyjne powstawiane byle jak, błędy, literówki… Kto to w ogóle do wydania przepuścił?
Rowan Mayfair zapowiada się na wybitnego neurochirurga i zdaje sobie sprawę, że dysponuje dziwną mocą, której tymczasem nie potrafi nazwać. Michael Curry...
Smutek Triany jest niezwykle głęboki, wręcz bezgraniczny. Śmierć zabiera jej męża, córkę i naznacza ją samą. Teraz pomocna może być jedynie muzyka ze snów...
Przeczytane:2016-02-04, Mam,