Przerwana lekcja muzyki

Ocena: 4.07 (14 głosów)
Inne wydania:
Ameryka końca lat 60-tych, czasy kontestacji, rewolucji seksualnej i burzliwych przemian obyczajowych. Jeśli miałeś szczęście - jechałeś na Woodstock, jeśli miałeś pecha - jechałeś do Wietnamu. A jeśli nie wiedziałeś, czego chcesz - lądowałeś w domu wariatów...

Siedemnastoletnia Susanna Kaysen wydawała się zagubiona w otaczającej ją rzeczywistości. Zaniepokojeni rodzice wysłali ją do doktora, który doradził jej pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Susanna spędziła tam dwa lata przechodząc prawdziwą szkołę życia. W szpitalu poznała czarującą socjopatkę Lisę, która buntowała się przeciwko wszystkim i wszystkiemu. Dzięki niej Susanna odnalazła to, co w życiu najcenniejsze - samą siebie.

Informacje dodatkowe o Przerwana lekcja muzyki:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 1993-10-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 83-7150-04-8
Liczba stron: 158

więcej

Kup książkę Przerwana lekcja muzyki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Przerwana lekcja muzyki - opinie o książce

Avatar użytkownika - sebson
sebson
Przeczytane:2017-07-04,
Zatraceni w kartkach Jeśli zastanawiało Was jak wygląda życie w psychiatryku z punktu widzenia pacjenta, to ta książka jest dla Was. Jeśli potrzebujecie odskoczni od ulubionego gatunku książkowego, to ta książka jest dla Was. Jeśli po prostu chcecie poznać historię Susanna, która w wieku osiemnastu lat wylądowała w szpitalu psychiatrycznym, to ta książka właśnie o tym mówi. Jak to jest usłyszeć komunikat ze strony lekarza "Jesteś chora/y. Musimy zabrać Cię do szpitala psychiatrycznego."? Zdarza nam się mówić "Zaraz mnie do czubków wywiozą!" A co jeśli to my wszyscy jesteśmy czubkami, a oni są normalni? W tej książce poznajemy historię osiemnastoletniej Susanna, która dowiaduje się, że spędzi jakiś czas w szpitalu psychiatrycznym. Podpisuje wyrok na siebie i wchodzi do budynku, z którego tak szybko nie wyjdzie jak jej się wydaje. Cały szpital opisuje ze swojego punktu widzenia. Poznajemy uczucia jakie kojarzą jej się z daną postacią. Zagłębiamy się w to psychiatryczne życie, w którym nigdy nie jesteś sam. Zawsze ktoś jest obok Ciebie. Książka jest cienka. Ma może z dwieście stron. Pomimo takiej objętości, czytanie zajęło mi półtora tygodnia. Ciężko było mi wejść w ten świat, wczuć się w emocje Daisy, Lisy, Susanna czy nawet pielęgniarek, które wydawały mi się bardziej nienormalne niż pacjentki. Jeśli nikt nie był w odwiedzinach w takim szpitalu, a chciałby, to niech najpierw przeczyta tą książkę. Będzie mu o wiele łatwiej... Tak naprawdę nigdy nie zastanawiałem się jak cienka jest granica między moralną normalnością a nienormalnością? Jakie zwykłe zachowanie jest już nienormalne, a jakie rzadko spotykane jest normalne i czym w ogóle jest normalność? "Przerwana lekcja muzyki" jest wspomnieniem z prawie dwuletniego pobytu w szpitalu autorki. Postanowiła napisać tą autobiografię po przejrzeniu jej akt medycznych. Wszystko co znajduje się w tej książce, zdarzyło się naprawdę. Nic nie jest fikcją. Z tą świadomością, bohaterka nawet nie wydaje się być faktycznie chora na umyśle. Brzytwy bolą, rzeki moczą, kwas szpeci, leki dają skurcze, gaz śmierdzi, broń zabroniona, stryczek się rwie, już lepiej żyć! --- Żyletką boli, w rzece puchniesz, Kwasy plamią a gaz cuchnie. Pęka sznur chcę się wyć, nie ma wyjścia muszę żyć. Bardzo podobały mi się tutaj opisy prób samobójstwa, myśli bohaterki i sposób komunikacji się między pacjentkami. Książka jest bardzo trudna w odbiorze. Naprawdę. I to zdanie przeczytacie w każdej recenzji. Pamiętam jak oglądałem film. Przed przeczytaniem książki nawet nie wiedziałem o czym jest ten film. Po prostu go nie zrozumiałem. Pamiętam tylko niektóre sceny, które zapadły mi w pamięć. To wszystko. Świat nie jest przygotowany na taki psychiczny cios. Ja nie byłem przygotowany. Teraz jest trochę inaczej. Wiem jak funkcjonują osoby chore na umyśle. Żeby nie było. Tak naprawdę autorka nie była chora. Po prostu była zagubiona i nie było nikogo, kto by jej pomógł. A przylepkę wariata było w tamtych latach dostać bardzo łatwo. Wystarczyło trochę odstawać od normy. Podsumowując. Książka wywarła na mnie duże wrażenie. Nie wiem czy oceniam ją negatywnie, czy pozytywnie. Na pewno ma przesłanie. Każdy musi je odkryć samemu.
Link do opinii
Obraz Jana Vermera stał się inspiracją do napisania książki-wspomnień z pobytu w szpitalu psychiatrycznym.Niby o zatrzymanym życiu, przemianie, a jednak o niczym. Liczyłam na szaleństwo, emocję, płacz, wrzask. A dostałam zimną realistyczną relację z hospitalizacji. Książka przeleciała mi przez palce, nic z niej nie wyniosłam, jakbym w ogóle jej nie przeczytała. Polecam o książce zapomnieć, a zabrać się za fantastyczny film.
Link do opinii
Avatar użytkownika - domiczyta
domiczyta
Przeczytane:2017-04-18,
https://www.facebook.com/domiczyta/ ,,Co było we mnie takiego pomylonego, że wystarczyło niecałe pół godziny, aby jakiś pierwszy lepszy lekarz odesłał mnie do domu wariatów? Trochę mnie nabrał: mówił, że na dwa tygodnie, a tymczasem zrobiły się z tego prawie dwa lata. Miałam osiemnaście lat" - fragment książki. Vermeer - uznany holenderski malarz - stworzył obraz pt. ,,Przerwana lekcja muzyki", do którego odwołuje się w swym tytule oraz treści książka Susanny Kaysen. Przyglądając się temu siedemnastowiecznemu dziełu pierwszą rzeczą, na której skoncentrowała się moja uwaga był wzrok dziewczyny uwiecznionej na płótnie. Wzrok smutny, niepokojący, zaskoczony, skierowany w stronę czy to malarza czy to osoby oglądającej scenę, w której uczennica do tej pory skupiona na nutach i słowach nauczyciela muzyki zostaje z tego procesu najprawdopodobniej w nagły sposób wyrwana. W analogiczny sposób - gwałtownie i dość obcesowo - zostaje wyłączona z codziennego życia bohaterka, a jednocześnie autorka książki, która w wyniku problemów psychicznych, z własnej woli na dwa lata trafiła do szpitala psychiatrycznego. Niedługa, acz bardzo intensywna książkowa wersja ,,Przerwanej lekcji muzyki" jest autobiograficznym świadectwem tego, jak wyglądało życie nastoletniej Susanny oraz pozostałych pacjentek oddziału psychiatrycznego w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, z jakimi przypadłościami borykały się młode kobiety, jakimi metodami radziły sobie z nową rzeczywistością (o ile w ogóle sobie radziły...), czy też w jaki sposób prowadzona była ich terapia. Jest to również bardzo osobisty i dość mroczny zapis tego, jak autorka postrzegała siebie i swój pokiereszowany umysł, który dopiero po dwudziestu pięciu latach od opisanych wydarzeń, wczytując się w swoją dokumentację medyczną, mogła zamknąć w definicji diagnozy ,,zaburzenia z pogranicza" czy też ,,osobowość borderline". Wraz z kolejnymi stronami książki czytelnik dochodzi do wniosku, że zaburzenia psychiczne mogą dotknąć każdego i w dowolnym momencie życia, nie oszczędzając nikogo i nie patrząc na status społeczny, o czym świadczyć może fakt, że w tym samym co autorka ośrodku hospitalizowani byli między innymi światowej sławy muzyk Ray Charles czy uznana poetka i pisarka Sylvia Plath. Pierwszoosobowa narracja Kaysen prowadzona jest w sposób nienachalny, na chłodno i bez zbędnych emocji, stwarzając wrażenie szczerego reporterskiego przekazu, dotyczącego w przeważającej części otaczającego bohaterkę świata odizolowanego w ramach murów szpitala psychiatrycznego od tzw. ,,normalnych" obowiązków związanych na przykład z pracą i rodziną. Lektura robi wrażenie i każe się zastanowić nad statusem osób ze zdiagnozowanymi zaburzeniami psychicznymi w społeczeństwie, a także zadać sobie pytanie o to, czy czasem nie nazbyt łatwo rzucamy w eter słowa ,,wariat", ,,szalony" czy ,,nienormalny". Bo gdzie tak naprawdę przebiega granica pomiędzy tym, co uznawane jest w człowieku za normalne i zgodne z ogólnie przyjętymi normami, a tym, co rzeczywiście wymaga natychmiastowej pomocy, bo stanowi zagrożenie dla życia? Bardzo dziękuję Wydawnictwu Replika za możliwość zapoznania się z tą historią i polecam ją również Waszej uwadze, tym bardziej że na jej podstawie w 1999 roku powstał film pod tym samym tytułem, a drugoplanowa rola Angeliny Jolie została nagrodzona Oscarem i Złotym Globem.
Link do opinii

Przed lekturą „Przerwanej lekcji muzyki” zapoznałam się z opiniami innych czytelników i z niemałym zdumieniem zauważyłam parę negatywnych opinii. Niemożliwym był dla mnie fakt, że książka, na której podstawie powstał tak rewelacyjny film, może być przeciętna bądź słaba. Niestety, przekonałam się, że w istocie jest to możliwe.

 

Początek zapowiadał bardzo ciekawą i zajmującą lekturę. Głównie za sprawą pierwszych rozdziałów, w których autorka opisuje jasno swój stan oraz przemyślenia. Okazuje się, że właśnie tylko przemyślenia Susanny Kaysen są najmocniejszym atutem „Przerwanej lekcji muzyki”. Około połowy książki coś zaczęło się psuć. To, co było bardzo dobre w filmie, czyli: dialogi, ukazanie relacji między pacjentkami szpitala psychiatrycznego (także pacjentkami i personelem medycznym), w książce wypada o wiele gorzej. Z czasem niektóre dialogi zaczęły mnie nużyć, aż w końcu kazały mi odłożyć dalszą lekturę na długie tygodnie.

 

Tym większym zdziwieniem napawa mnie fakt, iż „Przerwana lekcja muzyki” napisana jest stosunkowo prostym językiem (jak na jej niełatwą tematykę), posiada sporą liczbę krótkich rozdziałów, co ułatwia czytelnikowi szybsze czytanie, a jednak coś sprawia, że książka w niektórych momentach nuży i nie pozwala do siebie powrócić.
Wspomniane wcześniej przemyślenia autorki z pobytu w szpitalu psychiatrycznym a także opisy funkcjonowania ludzkiego umysłu oraz jej postrzeganie życia i ludzkiej psychiki – to wszystko na szczęście powróciło w paru ostatnich rozdziałach. I tylko dzięki temu udało mi się z większym zainteresowaniem ukończyć książkę.

 

Z pewnością wielu czytelników kojarzy ekranizację tej książki (pod tym samym tytułem), w której swoje role świetnie odegrały między innymi: Angelina Jolie, Winona Ryder czy też Britanny Murphy. Jeśli jest jeszcze ktoś, kto tego filmu nie widział, to szczerze go polecam.

 

Co do książki mam mieszane uczucia. Z jednej strony posiada ona - bądź co bądź - interesujące, ciekawe opisy przemyśleń Susanny Kaysen, które przeczytałam z dużą uwagą i zainteresowaniem wypisując też sporo wartościowych cytatów. I choćby dla tych fragmentów warto się z nią zapoznać. Z drugiej strony jednak, spora część książki to dialogi – mające ukazać czytelnikowi życie w oddziale szpitala oraz relacje między pacjentami, a odniosłam wrażenie, że niekiedy bardzo spłycają tę historię. Nie zaciekawiły mnie – wręcz przeciwnie: czekałam aż w końcu autorka przejdzie do swoich przemyśleń na temat egzystencji, życia, stanów ludzkiej psychiki, chorób takich jak między innymi: depresja, mania, schizofrenia, zaburzenia osobowości typu "borderline", etc.

 

Czuję spory niedosyt. Z przykrością muszę wystawić „Przerwanej lekcji muzyki” średnią ocenę uznając ją tym samym za przeciętną (lub co najwyżej niezłą). A dla poprawienia sobie nadszarpniętego w tym momencie wrażenia, po raz kolejny powrócę do jednego ze swoich ulubionych filmów, by raz jeszcze przeżyć emocje bohaterek, których to emocji w książce mi zabrakło.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Jenny
Jenny
Przeczytane:2024-01-21, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Foxie
Foxie
Przeczytane:2023-12-14, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Mastie
Mastie
Przeczytane:2021-04-17, Ocena: 5, Przeczytałem,
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy