Smak świeżych malin
Izabela Sowa

Jest to lekka literatura kobieca. Autorka przedstawia w tej książce - trochę z przymrużeniem oka - przeciętne życie polskich studentów. Główna bohaterka to Malina - studentka zarządzania, zakompleksiona, pogubiona w życiu. Po rozstaniu z narzeczonym usilnie poszukuje sensu swojej egzystencji, stara się znaleźć miłość swojego życia, pracę, doświadczenie w zawodzie. Chce nadać swojemu życiu kierunek. Jednak osoby, które ją otaczają wcale jej w tym nie pomagają. Ojciec - krętacz i bigamista mieszkający w Niemczech, matka- wiecznie niezadowolona z życia, koleżanki, które mają cele i szeroko pojęte plany życiowe. Malina przeżyje wiele rozczarowań, zanim jej życie się odmieni, nabierze kolorowych barw za sprawą tego jedynego.... Doceniam, że autorka przedstawiła w tej książce normalne życie przeciętnego młodego Polaka. Opisywana rzeczywistość jest przygnębiającą, ale przedstawiona ze sporym dodatkiem humoru! Po zakończeniu lektury dochodzisz do wniosku, że nie tylko twoje życie jest nudne i szare, inni mogą mieć o wiele gorzej, a los jest tak zaskakujący, że w każdej chwili może przynieść nam zmiany.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Malina, bohaterka opowiadania, przeżywa wraz ze swoimi przyjaciółkami różne przygody....i te związane ze studiami, pracą czy miłością. Szuka bratniej duszy i znajduje ją.Lekka książka na jesienne wieczory.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Smak świeżych malin" to kolejna książka napisana w bardzo przyjemny sposób. Czytelnik pochlania ją w ekspresowym tempie i nie zauważa nawet kiedy się kończy. Mimo przyjemnej otoczki uważam jednak, że jest to książka o... niczym. Bardzo chciałabym wierzyć, że to historia o przyjaźni, pomocnej dłoni i dobrych rozmowach. Niestety, według mnie to bardzo naciągana opinia.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Książka "Smak świeżych malin" opowiada o młodych ludziach kończących studia, którzy borykają się ze swoimi problemami, takimi jak szukanie pracy, miłości i celu w życiu. Książka którą czyta się lekko i szybko. Mogłabym nawet rzec, że dość przyjemnie. Takie sobie czytadełko. Napisana prosto. Wciągnęła mnie od pierwszych stron, spodobało mi się to że autorka pokazuje ludzkie problemy bez przysłowiowego owijania w bawełne. Za to plus. Niestety zakończenie mnie rozczarowało. Same happy endy. Wszystko zbyt cukierkowe. I tu niestety minus. Można było zakończyć inaczej. Mimo to, z braku laku można przeczytać, myślę że nie będzie to stracony czas.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Luźna kobieca powieść obyczajowa o około 20-latce. Nie jest to literatura, którą należałoby się delektować z lampką wina i dobrą muzyką w tle. Jest za to świetną lekturą na podróż, na plażę, do czytania pod choinką - dla relaksu. Nie wymaga wspinania się na wyżyny intelektualne. Ot, po prostu lekko, łatwo i przyjemnie.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Książka antydepresyjna. Czytałam ją kilka razy, za każdym razem mnie rozbawiła. Polecam!

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Przezabawna. Malina przygotowuje się do obrony pracy magisterskiej. To juz jest dla niej bardzo stresujące, ale do tego rzuca się na ią masa problemów natury osobistej. 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)