Za zamkniętymi drzwiami

Ocena: 4.89 (116 głosów)
Wszyscy znamy takie pary jak Jack i Grace: on jest przystojny i bogaty, ona czarująca i elegancka. Chciałoby się poznać Grace nieco lepiej, ale to niełatwe, bo Jack i Grace są nierozłączni. Niektórzy nazwaliby to prawdziwą miłością. Wyobraź sobie uroczystą kolację w ich idealnym domu, miłą konwersację, kolejne kieliszki dobrego wina. Oboje wydają się w swoim żywiole. Przyjaciele Grace chcieliby zrewanżować się lunchem w przyszłym tygodniu. Ona chętnie przyjęłaby zaproszenie, ale wie, że nigdy z nimi nie wyjdzie. Ktoś mógłby spytać, dlaczego Grace nigdy nie odbiera telefonów, nie wychodzi z domu, a nawet nie pracuje. I jak to możliwe, że gotując tak wymyślne potrawy, w ogóle nie tyje? I dlaczego w oknach sypialni są kraty? Doskonałe małżeństwo czy perfekcyjne kłamstwo?

Informacje dodatkowe o Za zamkniętymi drzwiami:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2017-02-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-7985-938-2
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Behind closed door
Tłumaczenie: Janusz Ochab

więcej

Kup książkę Za zamkniętymi drzwiami

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

"Podczas podróży starannie sobie wszystko przemyślałam i ani przez moment nie wątpiłam, że spełniając prośby Jacka, postępuję słusznie. Wiedziałam, że chcę za niego wyjść, a myśl, że za rok o tej porze będę mieszkać w pięknym domu na wsi i być może oczekiwać naszego pierwszego dziecka, wypełaniała mnie radosnym podnieceniem."


Więcej

-Mógłbyś dać mi whisky zamiast wina?
-Whisky?
-Tak.
-Nie wiedziałem, że pijesz whisky.
-A ja nie wiedziałam, że jesteś psychopatą. Po prostu przynieś mi whisky, Jack.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Za zamkniętymi drzwiami - opinie o książce

Avatar użytkownika - Booklutek
Booklutek
Przeczytane:2022-02-20,

B.A. Paris "Za zamkniętymi drzwiami" ❤
Grace i Jack to małżeństwo na pozór idealne. On szarmancki, wyrozumiały i przystojny prawnik. Ona piękna, oddana mężowi gospodyni domu. Zauroczona postawą Jacka wobec jej chorej na zespół Downa siostry nie podejrzewa, że mógłby mieć inne zamiary. Pierwsza rysa na szkle tuż po ślubie. Lawina zdarzeń, po których kobieta ma wątpliwości, co do kochającego męża. Grace wpada w pułapkę. Liczne próby ucieczki okazują się nieskuteczne. Za każdym jej krokiem podąża obsesyjny mąż. Bezradna ale nie tracąca nadziei. Jak zakończy się ta historia?
Bardzo szybko ją przeczytałam, wciągająca.
Akcja toczy się dwutorowo na "teraz" i "kiedyś". Opowiedziana z punktu widzenia ofiary.
Przerażająca opowieść. Mrozi krew w żyłach. Lęk, strach, obawa, przerażenie, niepewność przeszywają na wskroś. Manipulacja drugą osobą na najwyższym poziomie prowadząca do osiągnięcia zamierzonego celu. Wymyślanie perfidnych gierek. Cierpienie i upokorzenie. Jak bardzo odporna jest ludzka psychika?
Przykry jest fakt, że takich psychopatów jak Jack jest sporo na tym świecie. I niejedna kobieta czuje się bezsilna wobec swojego oprawcy.

Link do opinii

" Za zamkniętymi drzwiami " to debiutancka powieść B.A.Paris okrzyknięta światowym bestsellerem. Ja jednak nie podzielam zachwytów nad tym tytułem. Jakoś tak wyszło, że prędzej przeczytałam inną powieść autorki pod tytułem " Na skraju załamnia" i tamta książka była świetna. Oczekiwałam, że " Za zamkniętymi drzwiami" będzie równie dobra, niestety się rozczarowałam. Książka jest bardzo przewidywalna.

Główna bohaterka Grace jest młodą, inteligentną, wykształconą kobietą, ma dobrą pracę. Jednocześnie przyjmuje na siebie odpowiedzialność za młodszą siostrę Milli. Milli ma zespół Downa i mieszka w szkole z internatem. Rodzice nie chcieli wychowywać Milli i postanowili oddać ją do adopcji, czemu Grace stanowczo się przeciwstawiła. Wszyscy dotychczasowi partnerzy Grace rezygnowali ze związku z nią w momencie gdy dowiadywali się, że w przyszłości, w momencie osiągnięcia pełnoletności Milli opuści szkołę i zamieszka z Grace. Dlatego kobieta czuła się bardzo samotna i rozczarowana słabością mężczyzn. Pewnego dnia, będąc z Milli w parku poznaje przystojnego prawnika Jacka. Mężczyzna jest nią poważnie zainteresowany i zdaje się uwielbiać również Milli. I w tym momencie dzieje się coś co zdaje się chyba najbardziej zirytowało mnie w tej książce. Grace, która niby jest rozsądna i odpowiedzialna, nagle zostaje pokazana jako postać niesamowicie naiwna. Tak naiwna, że aż trudno w to uwierzyć. Moim zdaniem ignoruje wszelkie sygnały ostrzegawcze. W chwili gdy w głowie powinno jej się zapalić czerwone światło i wszystko aż krzyczy dziewczyno uciekaj, ona brnie ślepo w ten związek i sama całkowicie dobrowolnie podporządkowuje się Jackowi. Mężczyzna bardzo szybko jej się oświadcza i zaraz później przekonuje ją aby zrezygnowała z pracy, a Grace jak gdyby nigdy nic to robi. Generalnie Grace robi wszystko co Jack chce i z radością przyjmuje każde jego tłumaczenie , jednocześnie ciesząc się, że spotkała tak cudownego faceta. Jack tymczasem powoli realizuje swój plan aby ją praktycznie ubezwłasnowolnić i niebawem pod swoją władzę przejąć również Milli. Mężczyzna pod maską idealnego męża skrywa prawdziwą twarz psychopatycznego sadysty. Jest niezwykle inteligentny i potrafi genialnie manipulować nie tylko żoną ale wszystkimi ludzmi wokół. Jako prawnik specjalizuje się w obronie maltretowanych kobiet i jeszcze nigdy nie przegrał żadnej sprawy. Również niewiarygodne w tej historii jest to, że nikt z grona znajomych Grace i Jacka zdaje się nie zauważać co się dzieje za fasadą idealnego małżeństwa. Jak to możliwe, że nikt nie zwrócił dotąd uwagi na to, że Grace nigdy nie wychodzi z domu sama, nie otwiera drzwi gdy ktoś przyjdzie niezapowiedziany, nie ma telefonu komórkowego, a stacjonarnego też nigdy ona nie odbiera, spotyka się z ludzmi tylko w towarzystwie męża, a podczas wizyty w restauracji Jack towarzyszy jej nawet gdy idzie do toalety? Mimo wszystkich pokrętnych tłumczeń, dla mnie jest to nie wiarygodne. Tylko nowa znajoma Esther czasem zachowuje się jakby coś podejrzewała, jednak nie drąży tematu. Ostatecznie w finale książki staje się dla Grace wsparciem. Najfajniejsze i najciekawsze okazuje się to, że jako pierwsza bezbłędnie rozszyfrowała Jacka Milli, która jest po prostu genialną postacią. Również Milli wpadła na pomysł jak można spróbować się go pozbyć i tym samym uratować Grace i siebie samą. Dziewczyna wykazała się niezwykłą intuicją, inteligencją i sprytem.

Podsumowując mnie ta książka rozczarowała. Spodziewałam się ciekawej, trzymającej w napięciu historii, a otrzymałam przewidywalność, bezgraniczną naiwność i wręcz abstrakcyjną ślepotę osób z najbliższego otoczenia Grace i Jacka. Dla mnie tym co nieco ratuje tę książkę jest postać Milli, która jest rewelacyjna i jako jedyna w całej historii daje się lubić. I właściwie tylko dzięki niej daję takie naciągane trzy gwiazdki. Ja uznaję, że " Za zamkniętymi drzwiami " jest małym debiutanckim potknięciem autorki w drodze do dużo lepszych powieści.

Link do opinii
Avatar użytkownika - angelikalisiecka
angelikalisiecka
Przeczytane:2020-06-28, Ocena: 4, Przeczytałem,

Młoda kobieta pragnąca szczęścia stabilizacji i dobrego życia także dla swojej siostry chorej na zespół Dawna poznaje jak jej się wydaje przystojnego inteligentnego i troskliwego mężczyznę a najważniejsze jest dla niej to że akceptuję jej siostrę nie przewidziala jednego ze jego obiektem zainteresowania nie jest ona krótko po ślubie mąż robi z niej niewolnice a jednym  jej celem jest aby siostra nie znalazła się na jej miejscu w tym koszmarze w zamknięciu i na łasce oprawcy bez serca 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Clary15
Clary15
Przeczytane:2019-09-17, Ocena: 4, Przeczytałam,

Czy istnieje coś idealnego? Idealne życie, idealne małżeństwo, dzieci, praca, dom, Kłamstwo…
Czy gdy coś wydaje nam się bez skazy, takie perfekcyjne... to tak naprawdę gdzieś głęboko w środku jest strzaskane ? Idealność dla każdego może mieć inne znaczenie, lecz w każdym przypadku idzie ją dostrzec. Bo gdy coś nie ma wad wydaję się po prostu nierealne.

Na całym świecie są miliony par czy małżeństw, jedni bardziej szczęśliwi od innych ale cóż zrobić…
Jack i Grace zakochali się w sobie od pierwszego spojrzenia. Ich historia przypominała bajkę, o której każdy marzy dopóki nie zmieniła się koszmar.
Grace jest młodą, kochającą i opiekuńczą kobietą. Całe życie podporządkowuje chorej na Downa młodszej siostrze. Uwielbia ją nad życie, jednak w związku z tym musi dokonywać wielu wyrzeczeń, a każdy partner ucieka na wieść, że kiedyś przejmie ona pełną opiekę nad młodszą siostrą. Z drugiej strony gdyby nie ona, jej siostra nie zaznała by prawdziwej miłości, gdyż ich rodzice można powiedzieć nie spełniali się w roli opiekunów i nie pałali troską o swoje dzieci.
Jack-  hmm… jak go opisać?  Dla każdego jest szanowanym prawnikiem broniących maltretowanych kobiet przed ich okrutnymi mężami. Wydaje się aniołem w ciele człowieka( co w sumie potwierdza jego nazwisko – Angel ). Wśród  znajomych odgrywa rolę troskliwego, kochającego męża, który zabiera żonę na cudowne wakacje i kupuje jej wymarzony dom. To wszystko jednak widzą inni, ale nikt tak na prawdę nie wie co dzieję się za zamkniętymi drzwiami.

Prawdziwa miłość wydaję się że zdarza się tylko w książkach. Grace jednak myślała że znalazła swoją bajkę, gdyż mężczyzna którego pokochała odwzajemnia te uczucia, a jednocześnie i co ważniejsze akceptuje Millie – jej siostrę. Spędzają wspólnie czas, i choć dość szybko postanawiają się pobrać, nikt nie widzi w tym niczego dziwnego. Wszystko zmienia się w noc poślubną, lecz swój błąd młoda żona pojmuje dopiero podczas podróży, gdzie Jack wyjawia swoje sekrety i na jaw wychodzi manipulacja jakiej poddana została Grace. Strach, cierpienie jak przekona się kobieta dla jednych jest czymś odrażającym – dla innych jednak tym co napędza ich życie. Bohaterka choć zapewne nie raz miała by ochotę nie poddać, nie może tego zrobić bo złożyła obietnicę i musi jej dotrzymać, jednak nie wie czy pojawi się szansa która jej to umożliwi. W ostateczności największą rolę w tym wszystkim odegra kolor…

Nigdy teoretycznie nie czytam thrillerów- nie byłam do nich przekonana, jakoś po prostu mnie nie przyciągały. Za poleceniem koleżanki sięgnęłam  jednak po tą powieść i muszę przyznać pozytywnie się zaskoczyłam. Cała historia okazała się ciekawa i wciągająca, każde kolejne wątki intrygowały coraz bardziej, a autorkę pokochałam za to, że pomimo tak ciężkiego gatunku powieści ani na moment się w niej nie pogubiła, a całość była spójna i maksymalnie realistyczna. Jedyny minus jaki znalazłam, to tak naprawdę wszystko co po zakończeniu- czyli tak naprawdę nic. Żeby w pełni zaspokoić czytelnika w tym i mnie na sam koniec powinien być dodany epilog, gdyż otwarte w pewnym sensie zakończenie nie jest tym co potrzebuje ta książka. Nigdy zapewne nie będzie innych tomów tej serii przez co nie wiemy co dalej staje się z bohaterami i jak zakończy się sprawa która prowadzi nas do końca. Wiele rzeczy zostaje nie wyjaśnionych jednak nie wpływa to zbytnio na moją ocenę tej lektury, gdyż uważam ją w 100%   za godną poświęconego jej czasu.

Link do opinii

Uwielbiam TAKIE debiuty! "Za zamkniętymi drzwiami" B.A. Paris to nie pierwszy wspaniały debiut, jaki przeczytałam w tym roku a jest dopiero luty. Książkę poleciła oraz pożyczyła mi pani Ela i jestem naprawdę szczęśliwa, że ją przeczytałam. Ogrom emocji, jakie wypływają z tego thrillera sprawiają, że trudno jest odłożyć czytanie, choćby na kilka minut.

Grace pochodzi z rodziny, gdzie rodzice nie chcieli mieć dzieci. Jednak najpierw urodziła się ona a wiele lat później jeszcze Millie, siostrzyczka z zespołem Downa, której Grace nie pozwoliła się w żaden sposób pozbyć. Obiecała przejąć nad nią opiekę, by rodzice mogli przeprowadzić się do wymarzonej Nowej Zelandii.

Jack'a poznały w parku, gdy poprosił Millie do tańca. Przystojny, uroczy i elegancki mężczyzna już tydzień później szedł na kolację z Grace... Nie przeszkadzała mu niepełnosprawna dziewczyna, bez problemu zgodził się, by po osiągnięciu pełnoletności zamieszkała z nimi. To właśnie pod takim warunkiem Grace zgodziła się za niego wyjść. Gdyby tylko wiedziała, że tak naprawdę podpisuje wyrok...

Zniknął już w czasie nocy poślubnej a rano stwierdził, że Grace nie ma żadnych praw. Tuż po ślubie pokazał prawdziwe oblicze... tyrana. W podróży poślubnej pokazał żonie, jak będzie wyglądało jej życie, opowiedział co ją czeka oraz uświadomił, że tak naprawdę chodzi mu tylko o... Millie.

Grace była w ciężkim szoku.
Nie mogła prosić o pomoc - on był na to przygotowany.
Nie mogła uciekać - czekała ją za to kara.
Nie mogła nikomu nic powiedzieć - on zawsze był obok.


Przez wiele miesięcy próbowała walczyć i się przeciwstawiać. Naprawdę. Jednak on zawsze był dwa kroki przed nią. Na wszystko gotowy. Znęcał się nad nią psychicznie. Upokarzał, szantażował, szokował, głodził i więził. W głowie Grace - która jest tylko elementem pośrednim w dążeniu do celu - wciąż pulsowało pytanie - do czego potrzebna mu Millie? (odpowiedź jest zresztą straszna!) Czy jest nadzieja na ucieczkę i na uratowanie siostry? Jak długo można udawać przed innymi, że są z Jack'iem idealną parą? Dlaczego nikt się niczego nie domyśla i nie próbuje pomóc? Bo Jack na każdą wątpliwość ma gotową odpowiedź...


Akcja książki toczy się dwutorowo: naprzemiennie "kiedyś" i "teraz", co pozwala na poznanie oblicza Jacka'a przed i po zmianie. Czytając o jego zachowaniu względem Grace, mamy chwile załamania, nie wierzymy jak ten człowiek mógł ją tak traktować. Jednak poznając jego czyny sprzed lat rozumiemy, że obecne wyczyny, nie są niechlubnymi wyjątkami.

Z czasem przekonujemy się, że każdy jego krok, każde wydarzenie, zakupiony dom były doskonale wcześniej zaplanowane. Z precyzją godną zegarmistrza utkał pajęczą sieć i cierpliwie czekał, aż biedna i bezbronna, naiwna i łatwowierna mucha-Grace da się złapać. To przerażające kim był naprawdę.
Nie potrafię bardziej zachęcić Was do lektury i pokazać Wam jakie emocje targają czytelnikiem - nie chcę zdradzać zbyt wiele. Uwierzcie, to thriller, po który warto sięgnąć.



Podsumowując - "Za zamkniętymi drzwiami" to wyśmienity debiut. Akcja powoduje ciągłe podwyższone ciśnienie i wyraz niedowierzania w oczach. To dowód na to, że poślubiając kogoś możemy tak naprawdę nie znać jego prawdziwego oblicza. Jego słodycz, elokwencja i kultura osobista będą tylko pozorne a potem pokaże prawdziwą twarz i zacznie wdrażać w życie swój chory plan. Thriller, jakiego nie powstydziłyby się najbardziej znane nazwiska światowej literatury traktuje o strachu, którym karmi się oprawca. Autorka stworzyła istny majstersztyk, w którym czytelnik musi radzić sobie z narastającym napięciem i emocjami aż do samego finału. Jaki on będzie? Musicie przekonać się sami... Polecam - to lektura obowiązkowa!

Link do opinii

"Za zamkniętymi drzwiami" to pisarski debiut B.A. Paris. Autorka obiecuje nam wciągający thriller psychologicznym. Czy dotrzyma słowa?
Głównymi bohaterami Powieści są Jack i Grace Angel - idealne małżeństwo. On - prawnik specjalizujący się w sprawach sądowych maltretowanych kobiet nie przegrał ani jednego procesu. Ona - poświęca się dla innych, najpierw opiece nad niepełnosprawną siostrą Millie, później poświęca się dla męża rezygnując z pracy. Małżeństwo zaraz po ślubie zamieszkuje w dużym domu na posiadłości ogrodzonej wysokim płotem i wiodą idealne życie. Ale czy na pewno?
Już tekst na okładce "Idealna para, doskonałe małżeństwo czy perfekcyjne kłamstwo?" sugeruje, że za zamkniętymi drzwiami ich domu skrywana jest mroczna tajemnica.
Powieść czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Mamy tu jeden główny wątek - małżeństwo Jacka i Grace i niewiele postaci dzięki czemu nie gubimy się w fabule. Autorka ciekawie i z rozmysłem zbudowała postacie. Szczególnie spodobała mi się osoba Millie - siostry Grace. Pomimo upośledzenia umysłowego jest inteligentna i przebiegła. Udowadnia, że najprostsze rozwiązanie jest czasem najlepsze. Ciekawie wygląda również postać Jacka - psychopaty, który jest zawsze spokojny opanowany, zawsze o krok do przodu i szczyci się tym, że zawsze mówi prawdę, chociaż prawdziwe jej znaczenie rozumie tylko Grace. Troszkę ubolewam nad tym, że autorka nie pozwoliła nam zajrzeć głębiej do jego umysłu. Ostatnią postacią która mnie zaskoczyła była Esther - jako jedyna ze znajomych nie zachwycała się idealną Grace, idealnym Jackiem i ich idealnym małżeństwem.
Historię poznajemy z perspektywy Grace - to ona jest naszą narratorką i czytając razem z nią przeżywamy wszystkie emocje. Budowa powieści opera się na "kiedyś" i "dziś". Jednocześnie śledzimy wydarzenia bieżące jak i przeszłość Jacka i Grace. Czasami naprawdę trudno powstrzymać się by nie pominąć rozdziału "kiedyś" by chociaż pobieżnie przejrzeć "dziś".
Jeśli zdecydujecie się na czytanie tej książki radzę zarezerwować na to kilka godzin. Powieść tak wciąga, że na prawdę trudno ją odłożyć przed przeczytaniem ostatniego rozdziału. Polecam ją każdemu i z niecierpliwością czekam na kolejne powieści B.A. Paris.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kamila9314
kamila9314
Przeczytane:2019-10-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Po przeczytaniu tej ksiązki mam mieszane uczucia. Ale od początku… Historia jak z filmu: Grace poznaje mężczyznę idealnego. Jack ambitny prawnik, przystojny i czarujący i co imponuje Grace troskliwy. Rycerz na białym koniu w dodatku w obronę bierze maltretowane przez żony (o ironio!). Biorą ślub, planują życie, wyruszają w podróż poslubna i wtedy wszystko bierze w łeb. Małżeństwo i rodzina z zewnątrz wyglądająca na szczęśliwą, baa idealną , tak naprawdę jest maskaradą. Każdy dzień staje się dla Grace koszmarem. Codziennie odpowiada sobie na pytanie ile zniosę by chronić ukochaną osobę. Ciekawym zabiegiem zastosowanym przez autorkę jest ukazanie fabuły w dwóch ramach czasowych kiedys i dziś.
Prosty język, brak głębszych opisów i wchodzenia w charakterystyke postaci, wcale nie działają na niekorzyść powieści, wprost przeciwnie powoduja że nawet się nie obejrzymy a już jesteśmy na końcu. Wciągająca narracja i szybka akcja to to co również możemy dopisać do jej zalet. Książka niestety jest momentami dla mnie zbyt przewidywalna, czasem wręcz naiwna. Mam wrażenie że autorka miała na tę historię pomysł, jednak poprzestała na schematach. Zabrakło mi tutaj motywów,podejrzeń i napięcia. Wszystko zmierza do oczywistego finału. Owszem w trakcie czytania czułam na skórze dreszcz, wczuwałam się w rolę bohaterki, jednak przez kilka rozdziałów Grace denerwowała mnie swoją nieporadnościa. Czasem wręcz miałam ochotę krzyknąć "zrób coś". Nie jest tak że książka mi się nie podobała, zwyczajnie mnie nie przekonała. Być może wynika to z faktu że jako pracownik socjalny z tym problemem stykam się na co dzień. Nie jest to w rzeczywistości tak jednoaspektowe.
Niemniej jednak warto sięgnąć po tę pozycję, bo zalicza się do tych "nie sposób się od niej oderwać".

Link do opinii

Są takie książki, które ogromnie chcemy czytać. Jednakże ZAWSZE coś stoi na drodze. Albo nie mamy pieniążka. Albo nie mamy czasu. Albo promocja się skończyła na internetach i tak wkoło Macieju, ciągle coś. Dlatego dziękuję człowiekowi, który wymyślił Book Tour, bo najczęściej ta zabawa spada jak grom z jasnego nieba i pozwala przeczytać, a i zabawić się z czytaczami, często – gęsto z całej Polski.

Jack i Grace to z pozoru idealne małżeństwo. Jednak czy naprawdę? To co przedstawia nam owa książka to przemoc psychiczna. Jack robi z małżonką wszystko to co mu się podoba. A mnie zalewała krew tak bardzo, że miałam ochotę mu nakopać do 4 liter, bo w końcu „jak można!?” tak robić? Mnie się w głowie to nie mieściło! Z jednej strony chciałam krzyczeć do Grace – „zrób coś z tym!”, ale jednak z drugiej wiedziałam, że to nie tylko o nią chodzi, że ona sama dba najbardziej po ukochaną siostrę Millie. Ogromny pokłon dla autorki za to, że stworzyła postacie tak bardzo prawdziwe, że mnie czytelnikowi chciało się nimi potrząsnąć. W tych raptem 300 stronach jest historia, którą można usłyszeć w telewizyjnych wiadomościach. Czyta się ekspresowo, język jest niesamowicie przyswajalny, a historia wciąga i trzyma w takim nieswoim napięciu do ostatniej strony.

Link do opinii

Grace i Jack wydają się stanowić idealne małżeństwo. On - wzięty prawnik do spraw maltretowania kobiet, dotychczas nie przegrał ani jednej prowadzonej sprawy. Ona - porzuciła pracę, by w całości oddać się pielęgnowaniu małżeństwa i prowadzeniu domu. Mieszkają w najpiękniejszej posiadłości w całej okolicy i nic nie zakłóca ich idealnego małżeństwa. Jednak czy na pewno możliwe jest aż tak nieskazitelne życie?Grace opowiada swoją historię w dwóch częściach - kiedyś i teraz - przeplatanych ze sobą. Okazuje się, że jej życie z Jackiem to tyolko pozory, a każdy dzień zbliżający ich do wprowadzenia się Milly (niepełnosprawnej siostry Grace) potęguje jedynie nadchodzącą dla sióstr klęskę i koniec ich dotychczasowego życia.

"Podczas podróży starannie sobie wszystko przemyślałam i ani przez moment nie wątpiłam, że spełniając prośby Jacka, postępuję słusznie. Wiedziałam, że chcę za niego wyjść, a myśl, że za rok o tej porze będę mieszkać w pięknym domu na wsi i być może oczekiwać naszego pierwszego dziecka, wypełaniała mnie radosnym podnieceniem."

Książka zaintrygowała mnie już na samym początku. Czytało się bardzo szybko i wciąż nie mogłam doczekać się tego, co znajdę na kolejnej stronie. Nieustannie towarzyszyła mi myśl, czy ktoś może żyć aż tak idelanie. Przecież życie bez nawet jednej kłótni czy zmartwienia jest niemożliwe? I moje przypuszczenia mnie nie zawiodły, ponieważ sytuacja szybko zaczęła się wyjaśniać. Niestety od połowy książki byłam w stanie przewidzieć każde kolejne wydarzenie. Rozczarowałam się także zakończeniem, które nie zaskoczyło mnie nawet trochę, co jest przykre, ponieważ od książek tego typu wymaga się, by autor zaskoczył zakończeniem lub wtrącił chociaż jakiś nieoczekiwany wątek. Niestety tutaj wszystko było do przewidzenia. Mimo wszystko książkę czytało się dosyć przyjemnie. Dobra na odstresowanie i leniwy dzień, ponieważ mnie jej przeczytanie zajęło tylko jedno popołudnie. Polecam tym, którzy nie oczekują zaskakujących zwrotów akcji i chcą mieć możliwosć od początku do końca przewidzieć każdy ruch bohaterki. Gwarantuję, że pod tym względem książka was nie zawiedzie. 

Link do opinii

Książka, która pokazuje że nie zawsze wszystko jest takie na jakie wygląda. Idealnie dobrane małżeństwo Jacka i Grace wcale nie jest takie idealne. 

Kobieta, która calą swoją miłość oddała chorej siostrze spotyka na swojej drodze idealnego mężczyznę,  który okazuje się być nią zainteresowany. 

Wszystko układa się idealnie i dokładnie tak jakby tego chciała. Do momentu nieszczęśliwego wypadku w dniu ich ślubu.  Jej ukochana siostra Millie niestety jest na ślubie nieobecna. Później jest już tylko gorzej. Idealny wybrane okazuje się być gorszym nóż mężczyzna z najczarniejszych koszmarów.  Pozornie szczęśliwi, ale nic nie jest takie, na jakie wygląda. Jack okazuje się tyranem, który nigdy tak naprawdę nie pokochał Grace.

Link do opinii

"Gdy chłopiec nieco podrósł, zapragnął mieć na własność kogoś, w kim mógłby budzić przerażenie, kogoś, kogo mógłby trzymać w ukryciu i kogo nikt by nie szukał."

"Zdajesz sobie sprawę z tego, co zrobiłaś? Zdajesz sobie sprawę, że sprzedałaś mi duszę?"

Grace Angel, żona błyskotliwego i czarującego prawnika Jacka Angela jest doskonałym przykładem kobiety, która ma wszystko - idealny dom, idealnego mężczyznę, idealne życie... Czy rzeczywiście ich miłość jest tak nieskazitelna, jak widzą ją inni? 

Ciężko mi uwierzyć w to, że "Za zamkniętymi drzwiami" to debiut literacki B.A.Paris, aż strach się bać jakie będą kolejne książki jej autorstwa :D. 
Autorka świetnie zbudowała napięcie poprzez podzielenie fabuły na "Teraz" i "Kiedyś". Dzięki temu powoli, z niepokojem i z nutką dramatyzmu poznawaliśmy cała historię. Powieść pokazuje, że to co idealne nie zawsze jest doskonałe, a za perfekcję można zapłacić ogromną cenę.
Genialny thriller psychologiczny!

Link do opinii
Avatar użytkownika - mbmarobas
mbmarobas
Przeczytane:2017-11-27, Ocena: 5, Przeczytałam,
Mocna książka. Z rodzaju tych, co to dreszcz po plecach przechodzi, a czytelnik gryzie paznokcie nie wiedząc, co się wydarzy na następnej stronie. Gorzka, mroczna ...prawdziwa. Jack i Grace są idealnym małżeństwem. Trochę trwało, zanim się pobrali, ale czas oczekiwania to jednocześnie czas dbałości o to, aby wszystko było idealne. On - wzięty prawnik - dba, aby wspaniałej żonie niczego w życiu nie brakowało. Ona - piękna kobieta - dba o swojego męża i spełnia każdą jego zachciankę. Fantastyczny dom, wspaniały samochód, egzotyczne wakacje... żyć nie umierać. I tylko bardziej sprawni obserwatorzy zastanawiają się, dlaczego Grace tak łatwo poświęciła swoje życie dla męża. Rzuciła pracę, dała się zamknąć w złotej klatce... Nie zastanawiają się jednak długo wychodząc z założenia, że przecież to jest tylko i wyłącznie jej wybór. Nic bardziej mylnego. Każdy następny rozdział odkrywa brudne tajemnice, jednocześnie zakrywając pozorny, cukierkowy świat.  Nie ukrywam, że początek (ale taki naprawdę początkowy) mnie trochę znudził. Słodki romans, przygotowania do ślubu, miłość do grobowej deski... jedynie siostra Grace, młoda osóbka, cierpiąca na zespół Downa, stanowiła jakąś atrakcję w tej nudzie. Szybko jednak musiałam otrząsnąć się z tej pozornej sielanki. Dalej moje wypieki rosły z każdą stroną. Już po kilkudziesięciu stronach nie mogłam się oderwać i uwierzcie mi - nie ma tu cienia przesady.  Narracja prowadzona jest dwutorowo przedstawiając losy Grace kiedyś i teraz. I tak czytelnik poznaje mroczne zagadki "z teraz", po czym "kiedyś" wyjaśnia mu podłoże całej sytuacji. Jest taki moment, w którym "kiedyś" i "teraz" spotykają się i bomba wybucha. Świetne zakończenie ścina z nóg i powoduje, że powieść na długi czas pozostaje w głowie czytelnika.  Polecam miłośnikom kryminałów... każdemu polecam :-)   
Link do opinii
Avatar użytkownika - Zfascynacjaoksia
Zfascynacjaoksia
Przeczytane:2019-03-10,

Czy istnieje coś takiego jak perfekcja?

A może gdy na naszej drodze pojawia się ktoś idealny, powinniśmy być bardziej podejrzliwi i czujni?

Grace była pewna, że spotkała swojego księcia z bajki. Życie momentalnie pozbawiło ją tych złudzeń. Jack omotał kobietę tak umiejętnie, iż szybko, bez namysłu oddała mu całą siebie. Pozornie tworzą doskonałe małżeństwo, a wszystkie koleżanki zazdroszczą jej tak troskliwego i wspaniałomyślnego męża. Nikt nie jest w stanie powiedzieć o nim złego słowa, tym bardziej, że szlachetnie broni kobiet, które są ofiarami przemocy domowej. Para wygląda na szczęśliwą, więc nie wzbudza żadnych podejrzeń. To, co tak naprawdę dzieje się w ich domowym zaciszu, diametralnie rożni się od iluzji, jaką umiejętnie stworzyli.

Nie da się ukryć, iż już od pierwszych stron czytelnik dowiaduje się, że idealne małżeństwo to kłamstwo, a Jack znęca się nad żoną psychicznie. Napięcie jest niemal namacalne. Kobieta tak bardzo boi się zawieść męża na przyjęciu z przyjaciółmi, że od razu przeczuwamy, jaki jest ich sekret. Zaskakuje także to, że małżonkowie we wszystkim się zgadzają, a dziewczynie nie przeszkadza nawet brak prywatności, czy własnego telefonu komórkowego.

Stopniowo odkrywamy jakie kary wobec Grace są stosowane, ale także poznajemy historię tego związku.


"Gdzie się podział ten idealny dżentelmen, za którego go miałam? Czy była to jedynie poza, czy do tej pory ukrywał prawdziwe "ja" za pozorami łagodności i życzliwości, by mi zaimponować?"

Od razu dostrzegłam, że mężczyzna ma wszystko świetnie zaplanowane, a ofiara jest już od początku skazana na klęskę. Wszystkie sytuacje są ukartowane i zawsze oprawca wyprzedza ją o krok. Przypomina to sadystyczną zabawę w kotka i myszkę, gdzie siłą napędową jest strach.

 Czy są jakieś szanse, że uda się powstrzymać szaleńca?

Bardzo podobało mi się, że autorka ukazała dwie ramy czasowe, opisane zostaje, co dzieje się obecnie oraz jak to wyglądało wcześniej, dzięki czemu mamy możliwość dokładnie wgłębić się w funkcjonowanie ich związku.

Dobrze nakreślony zostaje portret psychopaty. Jack to świetny przykład fałszu. Wszyscy go uwielbiają i chwalą, darzą ogromnym zaufaniem, więc nikt nie uwierzy w okrutne rzeczy, jakich dokonuje. Potrafi zmanipulować każdego. Psychologiczna gra, którą prowadzi szokuje i przeraża. Autorka doskonale ukazała emocje, jakie towarzyszą ofierze. Bezsilność i trwoga, jakie odczuwa są niemal  namacalne i przenoszą się na czytelnika. Zabrakło mi niestety wgłębienia się w umysł samego oprawcy. Ogólnie niewiele się o nim dowiedziałam. Moim zdaniem to jest właśnie dość duża wada powieści, że nie przedstawiono jego odczuć, motywów. Mimo iż jest negatywną, okrutną postacią, chciałabym go bardziej poznać, dowiedzieć się co nim tak naprawdę kieruje, co czuje i myśli.

Ta mroczna historia niewątpliwie trzyma w napięciu i porusza, ale także wywołuje wiele refleksji na temat tego, czy perfekcja istnieje. Wielokrotnie w trakcie lektury, zastanawiałam się co tak dokładnie wiem o ludziach, sąsiadach, których mijam codziennie, czy znam ich problemy, czy naprawdę są tacy zgodni, jak się może zdawać. To jest właśnie najgorsze w tej opowieści, że podobne straszne sytuacje mogą dziać się rzeczywiście, całkiem niedaleko nas.

"Za zamkniętymi drzwiami" wzbudza całą paletę emocji, obok tak trudnego tematu nie można być przecież obojętnym. Pojawia się także niedowierzanie. Podczas czytania często rozmyślałam, czy to możliwie, że żaden znajomy nie zauważył niczego niepokojącego. Czy naprawdę można kogoś bezkarnie więzić i znęcać się nad nim, bez żadnych konsekwencji? Dziwne bardzo, że Grace nie była ani trochę podejrzliwa w stosunku do  Jacka. Czy był tak świetnym manipulatorem, czy to ona wykazała się wielką naiwnością? Może wcale nie cechowała go aż tak ogromna inteligencja, a po prostu kobieta sparaliżowana strachem, uległa i nie miała siły walczyć. Doskonale ukazana tu została destrukcyjna moc przerażenia, które zniewala człowieka.

"Strach. Nie ma nic wspanialszego. Uwielbiam na niego patrzeć, uwielbiam wdychać jego zapach. A już najbardziej lubię go słuchać. "

Muszę się przyznać, że postawiłam tej książce poprzeczkę bardzo wysoko. Nastawiłam się na naprawdę mocną opowieść, tym bardziej skoro nosi miano najlepszego thrillera 2016. Niestety odrobinę się zawiodłam, bo czegoś mi tu zabrakło. Fakt, powieść trzyma w napięciu i czyta się ją z zapartym tchem, jednak jest bardzo przewidywalna i mało wyrazista. Ten temat jest poruszany często, dlatego niektóre sceny zostały moim zdaniem opisane trochę za mało drastycznie. Nie byłam przerażona czy silnie niespokojna, nie czułam nagłych skoków adrenaliny ani większego zaskoczenia. Żałuję również, iż autorka nie wgłębiła się w umysł psychopatycznego Jacka, a całość jest opisana jedynie z perspektywy ofiary.

Nie jest to co prawda historia, która zostaje w pamięci na długo, ale na swój sposób pochłania czytelnika i wywołuje ciarki na plecach. Nie ukrywam, że czytało mi się ją naprawdę dobrze, błyskawicznie kroczyłam po kolejnych stronach z ciekawością, więc mimo tych paru wad, jestem zadowolona. "Za zamkniętymi drzwiami" to debiut autorski, zatem wierzę, że następna książka będzie jeszcze bardziej porywająca. Myślę jednak, że każdy, kto dopiero rozpoczyna swoją przygodę z thrillerami psychologicznymi, będzie tą pozycją zachwycony, tak więc polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10, Mam,

Przemoc psychiczna jest najpowszechniejszą formą przemocy, która występuje w rodzinie. Każda przemoc zostawia ślad czy toi na ciele, czy na psychice i warto o tym pamiętać. Upokorzenia, przykrości, które stopniowo nabierają na sile - to właśnie przemoc psychiczna. Można zadać pytanie, czy mężczyzna staje się brutalny przez sam fakt bycia mężczyzną? Byłoby to krzywdzące. Zapisany w społecznej świadomości obraz podległej żony i matki utwierdza przyzwolenie na przemoc wobec kobiet.

Trudno mi było uwierzyć w fakt. że "Za zamkniętymi drzwiami" jest debiutem autorki. Ten thriller musiał wywołać sensację na międzynarodowym rynku wydawniczym i nie sposób się od niego oderwać. Najważniejszą cechą świadczącą o tym, czy thriller jest dobry to napięcie. Paris ma do tego dar - jej narracja trzymająca trzymająca czytelnika w nieustannym napięciu gwarantuje mrożącą krew w żyłach historię, a zarazem przerażającą rozrywkę. Narracja pierwszoosobowa okazała się tu strzałem w dziesiątkę. Ta brytyjska autorka umiejętnie przekazała w ten sposób odczucia Grace, jej przemyślenia i to w dwóch przestrzeniach czasowych (kiedyś i teraz). Coraz bardziej zaczyna nas ogarniać uczucie przerażenia. Książka ta naprawdę zasługuje na uwagę fanów thrillera jako gatunku.

Paris mogła tu skierować się w stronę większej przemocy. Mimo to postawiła na coś innego. Nie ma tu opisów maltretowania, a obraz psychologicznej rozgrywki między ofiara a oprawcą. To, co jest tu kluczowe, rozgrywa się w sferze umysłowej. Rozgrywkę tą wygra osoba, która przewidzi ruch przeciwnika i wyprzedzi go o krok.

Fabuła książki jest na tyle prawdopodobna, że wywołuje ciarki na plecach. Po przeczytanej książce wiem jedno: perfekcja nie istnieje, a jeśli coś wydaje się być idealne, to warto się temu przyjrzeć.

Tak udany debiut świadczy o tym, że Paris jest utalentowaną pisarką i kolejne jej książki będą cieszyły się równie dużą popularnością jak ta. W pełni na to zasługuje. Polecam fanom gatunku oraz tym, którzy nie czytali. "Za zamkniętymi drzwiami" zasługuje na uwagę, a po przeczytaniu na wiele rzeczy spojrzymy przez zupełnie inny pryzmat.

Link do opinii
Avatar użytkownika - 22200116Zp
22200116Zp
Przeczytane:2017-07-13, Ocena: 6, Przeczytałam, 2017, gimnazjum,

Mroczny i trzymający w napięciu thriller, którego na pewno szybko nie da się zapomnieć. Historia zawarta w książce przyprawiła mnie o szybsze bicie serca, mimo iż była troszkę nieprawdopodobna. Facet lubujący się w ludzkim strachu... brrr. Na samo wspomnienie jeszcze mam ciary.

Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ewalub
ewalub
Przeczytane:2021-09-14, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

Dałabym tej książce 4 z plusem. Pomysł całkiem ciekway, ale mnie czegoś za brakło. Dramatyczna historia, ale jednak opowiedziana bez takiego potrzebnego tu trzymania w napięciu. Miałam wrażenie, że prześlizguję się po temacie zamiast się w niego zahłębić. 

Link do opinii

Do przeczytania "Za zamkniętymi drzwiami" zachęcił mnie opis. Liczne rekomendacje i recenzje zapowiadały mroczną lekturę z wielkim uczuciem grozy. Niestety spotkało mnie spore rozczarowanie, bo jak szybko przeczytałam tę książkę to równie szybko o niej zapomnę. Pomysł na książkę był genialny, ale wykonanie już nie zachwyca. Główna bohaterka jest totalną idiotką. Nie chcę tu zdradzać szczegółów, ale jak można nie korzystać z okazji mając tyle szans na ucieczkę. Grace to takie dziecko we mgle, niezdecydowane, ograniczone.
Nie przekonała mnie narracja z perspektywy Gracje "Kiedyś i teraz", zabrakło mi punktu widzenia z punktu widzenia psychopatycznego Jacka , może wtedy byłoby mroczniej. W tym przypadku zamiast przerażenia lektura wywołała u mnie westchnienia irytacji. Były momenty, kiedy chciałam porzucić czytanie, jednak jak zaczęłam to wypadało skończyć, chciałam zobaczyć co jeszcze wymyśli autorka i jedynie za postać Millie i zakończenie podniosłam ocenę. Jednak żadnego zaskoczenia tu nie doznałam, bo autorka cały czas prowadzi za rączkę i zdradza co się wydarzy. Ze swojej strony nie polecam książki, ale też nie odradzam. To debiut, ale niestety nie dołączę do grona zachwyconych. Trudny temat został tu przedstawiony płasko, chociaż plus za pewne przesłanie. Oszałamiająca uroda nie zawsze idzie w parze z pięknym charakterem. Nie zmienia to faktu, że po tematyce spodziewałam się czegoś bardziej mrocznego a nic takiego nie doznałam. Jako niewymagająca lektura podczas podróży idealna.

Link do opinii
Avatar użytkownika - leonia
leonia
Przeczytane:2017-07-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Młodzi, bogaci ludzie. Pozornie szczęśliwe małżeństwo, które na zewnątrz utrzymuje fasadę szczęścia i harmonii. A za zamkniętymi drzwiami tragedia. Temat trudny ale zarazem poważny. Skłania do refleksji jak dobrze znamy ludzi, z którymi utrzymujemy kontakty służbowe czy towarzyskie. I czy potrafilibyśmy zauważyć, że komuś dzieje się krzywda.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2017-05-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Zachęcam do zapoznania się z opinią na temat w/w książki dostępną na moim blogu. Zapraszam http://magicznyswiatksiazki.pl/za-zamknietymi-drzwiami-b-a-paris/
Link do opinii
Avatar użytkownika - ola2998
ola2998
Przeczytane:2017-03-03, Ocena: 4, Przeczytałam,
Po skończeniu tej historii mam sprzeczne uczucia. Z jednej strony jest tu temat  nierównoważonego męża i psychopatycznej przemocy domowej, która nieraz Was zaszokuje, jestem tego prawie pewna. Piekło, jakie Jack zgotował Grace, kary stosowane w przypadku nieposłuszeństwa, to jak znęcał się nad nią psychicznie, bawił się jej strachem i niszczył wszelkie nadzieje, które ledwie zdążyły zakiełkować - to jest coś, co nie pozostawia czytelnika biernym, każe mu coś zrobić, cokolwiek, sprzeciwić się tej niesprawiedliwości.  B. A. Paris przedstawia mocne sceny i nie są one pojedyncze, autorka do samego końca potrafi dodać coś nowego, a co najważniejsze w trakcie czytania wzrasta poziom zainteresowania tym, co stanie się dalej i z zapałem brnie się przez kolejne strony, nie chcąc ani na chwilę oderwać się od lektury. Jednak debiuty nie są pozbawione pewnych niedoskonałości, które i tu występują. Przede wszystkim niektórym może przeszkadzać niewielka  ilość wątków, bo oprócz siostrzanej miłości i walce z oprawcą, jakim w tym wypadku jest wypaczony mąż, to "Za zamkniętymi drzwiami" tak właściwie nie oferuje nam nic więcej. Odniosłam również wrażenie, że B. A. Paris  pisze bez emocji i nie potrafi umiejętnie stworzyć atmosfery grozy i strachu, który wydaje się być tu bardzo na miejscu. Jako że jest to thriller psychologiczny, spodziewałam się świetnie zarysowanych bohaterów i ciekawych portretów psychologicznych, a tutaj troszeczkę ta kwestia kulała. Jack jak dla mnie był mało wiarygodny, a jego zachowanie momentami wydawało mi się przerysowane. "Za zamkniętymi drzwiami" jest mocnym obrazem, koszmarem, który gdzieś tam mógłby się przeistoczyć w rzeczywistość. Niepozbawiony wad, jednak czyta się go błyskawicznie i z ogromnym zaangażowaniem. Jeśli ktoś nie ma zbyt wysokich wymagań względem bohaterów i ich strony psychologicznej, myślę, że nie zawiedzie się, sięgając po tę książkę.
Link do opinii
Avatar użytkownika - bookmoorning
bookmoorning
Przeczytane:2017-04-09, Ocena: 6, Przeczytałam,
Za zamkniętymi drzwiami przeczytałam już jakiś czas temu, a wciąż gdy powrócę do niej myślami, książka ta wywołuje u mnie silne emocje. Chociaż napisana prostym, łatwo przystępnym językiem, porusza trudny temat i muszę przyznać, że naprawdę mnie poruszyła. Grace i Jack wydają się być idealnym małżeństwem. Piękny dom, idealne zdjęcia z wakacji, przyjęcia dopracowane do perfekcji. Żadnych wad, kłótni, rozbieżności. Miłość niczym z bajki. Ale czy naprawdę tak jest, kiedy drzwi zostają zamknięte? Grace wychodząc za Jacka nie spodziewała się, że dom jej marzeń stanie się prawdziwym więzieniem, a życie jej oraz jej niepełnosprawnej siostry zostanie zagrożone. Powiem szczerze, że nie za bardzo wiem, co mogłabym napisać na temat tego thrillera. Bez dwóch zdań jest to szokująca historia, która nie raz sprawiała, że ze smutku, złości i oburzenia miałam ochotę rzucać wszystkim, co nawinęło mi się pod rękę. Postępowanie Jacka Angela, anioła, który okazał się diabłem, było przerażające. Nie tylko więził swoją żonę fizycznie, ale także stosował psychologiczne pułapki, od których nie sposób było uciec. Zdecydowanie jest to postać, do której żywi się gorące uczucie nienawiści. Jestem pewna, że każdy, kto sięgnie po tą pozycję będzie w szoku, widząc jak jeden człowiek może terroryzować drugiego, nie potrzebując do tego wymyślnych narzędzi. Jeśli miałabym wybrać najlepszą postać, będzie to Minnie, siostra głównej bohaterki, która okazała się niesamowicie mądra, pomysłowa i odważna, chociaż nikt nie mógłby się tego spodziewać. Była też jedynym powodem, dla którego Grace wytrzymywała wszystkie okropne rzeczy, które ją spotkały. Autorka stworzyła przejmującą historię, która pochłania nas coraz bardziej z każdą kolejną przeczytaną stroną. Napięcie rośnie niesamowicie, a finał książki zapiera dech w piersiach. Wykreowany tutaj świat daje nam do myślenia, sprawia, że zaczynamy zastanawiać się, ile takich rodzin znajduje się wokół nas - rodzin na pierwszy rzut oka idealnych, a jednak skrywających straszną tajemnicę. Naprawdę polecam przeczytać Za zamkniętymi drzwiami, tym bardziej, że prosty styl jedynie nam to ułatwia. Te trzysta stron można pochłonąć w kilka godzin, chociaż wspominać o niej będę jeszcze przez długi czas.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Aleksji
Aleksji
Przeczytane:2017-03-30, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
www.stanzaczytany.pl ,,Perfekcyjna para? Doskonałe małżeństwo? Czy idealne kłamstwo?" - to właśnie te słowa spowodowały, że zainteresowałam się lekturą. Dzięki Dorocie z Przeczytanki miałam możliwość przeczytania książki, do której psychicznie się nie przygotowałam. Nie oszukujmy się: ideałów nie ma. Idealnych małżeństw tym bardziej nie. Obstawiałam, że mężczyzna pije, a kobieta zdradza swojego męża. Myślałam również o tym, że on ją bije i gwałci (a może na odwrót?). Dzięki temu opisowi do głowy przychodziły mi same czarne scenariusze. Jednak nic nie przygotowało mnie na to, co zastałam za zamkniętymi drzwiami... I oknami... Kto nie zechciałby mieć ideała? Przystojny,  bogaty, z dobrym charakterem, kulturalny i akceptujący choroby rodziny. No właśnie, dlatego Grace, która ma siostrę cierpiącą na zespół Downa, nie miała żadnych oporów, aby wyjść za cudownego i kochanego Jacka. To miłość od pierwszego wejrzenia. Wyobraźcie więc sobie, że jesteście ich sąsiadami. Podczas imprezy sąsiedzkiej widzicie, że Jack nie odstępuje jej na krok. Grace ciągle się uśmiecha, wpatrzona w swojego męża, który ciągle ją obejmuje. Kupuje jej wszystko, na cokolwiek wskaże palcem. Często wspominają swoje pierwsze spotkanie w parku, a kiedy patrzą sobie w oczy, porozumiewają się bez słów. Perfekcyjność aż od nich bije. Nikt więc nie przypuszcza, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami. Nie przypuszcza, że Grace jest ofiarą własnego losu, bo weszła w idealnie zaplanowany związek z psychopatą, dla którego zapach strachu jest najlepszym aromatem. Jack na co dzień jest prawnikiem, który zajmuje się ofiarami przemocy domowej. Dzięki swojemu zawodowi doskonale wie, na co być przygotowanym. Grace, choć wielokrotnie próbowała uciec lub pogadać z trzecią osobą i wyznać jej o tym, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, wciąż była o krok za Jack'iem. On znajdował się zawsze przed nią. W końcu zdała sobie sprawę, że jej losy są już z góry przesądzone... ,,Nie mogłam pogodzić się z myślą, że jego uroda tak bardzo kontrastuje ze szpetotą jego duszy." ,,Za zamkniętymi drzwiami", B.A. Paris  Akcja trzyma w napięciu od pierwszej aż do ostatniej strony. Dzięki dwutorowości czasu, poznajemy życie z KIEDYŚ i życie z TERAZ. Poznajemy psychikę i determinację głównych bohaterów, dzięki czemu widzimy, jak z biegiem czasu ich myślenie się zmienia. Przyznaję szczerze, że kiedy usłyszałam o jego upodobaniach, szerzej otworzyłam oczy. Zaletą książki na pewno jest to, że bohaterka nie jest głupia - stara się uciec, skorzystać z każdej możliwości, aby nie zagrażać własnemu i siostry życiu. On zaś wykazywał się zawsze sprytem - pozostawiał jej uchylone drzwi, a potem czekał za rogiem, aby wykorzystać jej nieposłuszeństwo. Im bardziej ona mu się sprzeciwiała, tym bardziej on czuł zadowolenie. Umysł psychopaty, jego historia i ambicje, po prostu mnie oczarowały. I muszę przyznać w głębi duszy, że z niecierpliwością czekałam na kolejne jego sztuczki. Jednak bohaterka też wiele się uczyła. Ale czy wystarczająco, aby przechytrzyć osobę, która zawsze - jakkolwiek to zabrzmi - ,,racjonalnie" myśli? B.A. Paris stworzył historię, do której łatwo się wchodzi, ciężej wychodzi. Zamyka za nami drzwi i więzi nas w czterech ścianach, między którymi toczy się życie idealnej żony i uroczego męża, jedzących z plastikowych talerzy. Bądźmy widzami w ich przedstawieniu - autor dostarcza nam pełnometrażowego napięcia. Jestem w pełni usatysfakcjonowana powieścią. Jack Angel to demon, który rozkoszuje się krwią swych ofiar. My zaś rozkoszujemy się widowiskiem, które autor daje nam na tacy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2017-03-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
"Moje życie stało się idealne półtora roku temu (...)". Ta książka to gotowy scenariusz na kinowy mega hit dzięki nasilającemu się, psychodelicznemu nastrojowi, makabrycznej tajemnicy, wąskiemu gronu bohaterów i zakończeniu wprawiającemu w osłupienie. Nie dziwię się temu, że to bestseller, który wywołał sensację na międzynarodowym rynku wydawniczym. Od tej książki bowiem po prostu nie można się oderwać. B. A. Paris to autorka, która dorastała w Anglii, jednak większość swojego dorosłego życia spędziła we Francji. Matka pięciu córek, pracowała w szkolnictwie oraz w finansach. "Za zamkniętymi drzwiami" to jej debiut literacki. Jack i Grace to małżeństwo idealne - on czarujący, przystojny i zamożny, a ona - elegancka, oddana prowadzeniu domu oraz wyrozumiała. To para, która na każdym kroku okazuje sobie miłość i oddanie. Dlaczego jednak Grace nigdy sama nie odbiera telefonów, sama nie przyjmuje gości, a w ich domu są kraty? Dlaczego Jack lubi czerwony kolor i pragnie przybycia do ich posiadłości upośledzonej siostry żony? Za zamkniętymi drzwiami rozgrywa się prawdziwy koszmar, jakiego nikt z nas nie chciałby doświadczyć. B. A. Paris napisała książkę, która jak mniemam, stanie się w niedługim czasie sztandarowym przykładem tego, jak napisać wciągający i klimatyczny thriller posiłkując się dość sztampowym motywem, jakim jest postać psychopaty. Wątek wydawałoby się oklepany, do którego nawiązywano już tak wiele razy, że nic świeżego w tym temacie powstać już nie może. "Za zamkniętymi drzwiami" to bowiem nic nowego w kwestii psychologicznych thrillerów, a jednak klimat, jaki autorka zbudowała, czyni z tej książki jedną z lepszych, jaką czytałam w swoim życiu. Klimat, którego makabra zagęszcza się z każdą stroną. Klimat, w którym napięcie jest wyczuwalne od pierwszego słowa, a przeświadczenie, że taki scenariusz, jaki wykreowała w swojej głowie autorka jest możliwy, przeraża. Trudno to nawet opisać słowami, to trzeba po prostu przeczytać. Autorka dość ciekawie zbudowała kompozycję swojego debiutu, gdyż umiejętnie przeplata ze sobą dwa plany czasowe nazwane "Teraz" i "Kiedyś". Książka została podzielona na takowe właśnie rozdziały, które wzbudzają w czytelniku niepohamowany apetyt na każdą, kolejną stronę. Urywanie poszczególnych partii tekstu w kulminacyjnych momentach, przywoływanie wspomnień Grace ukazujących początek tego koszmaru, który najpierw jawił się jako piękna bajka, jeszcze bardziej uzmysławia, w jaką koszmarną pułapkę wpadła główna bohaterka. Jednak najbardziej przerażające w tej historii jest to, że takie dramaty mogą dziać się gdzieś obok nas. Przemyślana strategia, jaką wprowadził w życie Jack wymaga nie lada sprytu i inteligencji oraz uroku osobistego, a jednak jest jak najbardziej wykonalna. Początkowo taki scenariusz wydaje się praktycznie niemożliwy w dzisiejszym świecie, czyli w globalnej wiosce. A jednak z rozdziału na rozdział, poprzez ukazywanie przez autorkę wszelkich szczegółów tego dramatu, do czytelnika przychodzi myśl, że niemożliwe staje się jednak możliwe. Taka tragedia ubrana w idealnie wyreżyserowany teatr to wizja tak mroczna, że do tej pory mam dreszcze na całym ciele, gdy o niej pomyślę. B. A. Paris w sztuce odgrywanej przez Jacka i Grace zaskoczyła mnie wszystkim - w tym także zakończeniem, przy którym na mojej twarzy pojawił się uśmiech triumfu. Ten debiut to thriller psychologiczny, jaki koneserzy tego gatunku po prostu muszą przeczytać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2017-03-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017,
kingaczyta.blogspot.com Bo nigdy nie wiesz, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Grace i Jack. Z punktu widzenia innych osób to małżeństwo idealne. Jego wręcz można pozazdrościć, bo jest taki oddany swojej żonie, taki dla niej dobry. W ogóle wydają się taką idealną, nierozłączną parą. Ale to tylko pozory, bo gdy tylko po przyjacielskim spotkaniu drzwi się zamykają, rozpoczyna się dla Grace prawdziwy koszmar... Dawno nie czytałam tak świetnego thrillera psychologicznego. Thrillera, który mocno zadziałał na moją wyobraźnię i sprawił, że poczułam niepokój i strach przed zawieraniem związków. To straszne, jak bardzo pozory mogą mylić i jak z pozoru miły, szarmancki i wręcz wymarzony mężczyzna może okazać się tyranem i psychopatą. To straszne, jak dwa różne oblicza może mieć jedna osoba i jak skutecznie może się kryć przed innymi. Bo chociaż przed małżeństwem było idealnie i nic nie zwiastowało katastrofy, to od razu po rozpoczął się największy koszmar w życiu Grace; mały pokój, zamknięty na cztery spusty, kraty w oknach i zerowe szanse za uwolnienie się. Bo Jack nie popełnia błędów, zawsze jest o krok naprzód . To nie jest książka, w której leje się krew i mamy do czynienia z przemocą fizyczną. "Za zamkniętymi drzwiami" pokazuje, że można zniszczyć drugą osobę bez podnoszenia na nią ręki. Można tak manipulować, tak zastraszać, że ofiara staje się bezbronna, jest marionetką w rękach oprawcy. Książka podzielona jest na rozdziały, w których przeszłość przeplata się z teraźniejszością aż do ich połączenia. Taki sposób przedstawienia tej historii bardzo mi się spodobał, bo budowało to napięcie, a przerwanie lektury było naprawdę ciężkie. Ja tę książkę po prostu pochłonęłam! Drogie kobiety. Apeluję do Was, zachęcając do sięgnięcia po ten tytuł. Myślę, że dla nas kobiet to pozycja obowiązkowa. Dodam jeszcze, że jest to debiut autorki, więc tym bardziej jestem zadowolona i z niecierpliwością czekam na kolejne jej książki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2017-03-16, Przeczytałam,

Piękni, bogaci, zapatrzeni w siebie. Ich idealne małżeństwo budzi podziw i zazdrość. Czasami aż ciężko w nie uwierzyć. Bo ideały nie istnieją. I nigdy nie wiadomo, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami.

Po powieść sięgałam z wielką niecierpliwością, upragniona tych wszystkich wielkich emocji, które wzbudziła u innych czytelników. Liczyłam na strach i chciałam poznać tego męża- psychopatę. Nie spodziewałam się jednak, że ta historia może być aż tak mocna.

„Często myślę o tym, że chętnie bym go zabiła, ale nie mogę tego zrobić. Cóż by mi z tego przyszło?”

Tym, co najbardziej podoba mi się w książce zdecydowanie jest narracja. Grace opowiada nam o swoim koszmarze, dzieląc historię na fragmenty dotyczące teraźniejszości i retrospekcje. Taki sposób prowadzenia czytelnika przez kolejne rozdziały ciekawi, zatrzymuje, a przede wszystkim  nabiera znamion realizmu. Kobieta snuje swój koszmar, wykorzystując tak lubianą przeze mnie, pierwszoosobową narrację, dzięki czemu wielokrotnie odnosiłam wrażenie, że to historia z życia wzięta, brutalna i niewiarygodna, ale taka, która mogłaby jednak wydarzyć się naprawdę. Autorka bardzo zręcznie dozuje napięcie urywając historię w najciekawszych miejscach i przechodząc do następnych, niemniej intrygujących rozdziałów. A ja podążałam za nią w szaleńczym tempie, pragnąc jak najszybciej poznać powieść i jej zakończenie.

To, co kojarzy mi się z dobrym thrillerem, to przede wszystkim atmosfera napięcia i napiętnowania strachem. Czytelnik czuje emocje bohaterów, uczestniczy w akcji żywo i chętnie, towarzyszą mu niepokój, a może nawet dreszcz oczekiwania. W tej powieści wszystkie te elementy  są obecne i doskonale uchwycone. Każdy rozdział, każde nowe wydarzenie wprowadza nas w oszołomienie i zdumienie, przywołując rumieńce niedowierzania. Moja ciekawość została tak rozbudzona, że bardzo przeżywałam momenty, kiedy musiałam odłożyć powieść i wrócić do normalnego życia. Na szczęście czyta się szybko, choć kiedy docieramy do zakończenia zaczynamy odczuwać frustrację (ale i pewną ulgę), że to już.

Życie Grace, choć przypomina idyllę, w rzeczywistości okazuje się koszmarem. Idealny małżonek idealnie wpisuje się w sylwetkę psychopaty, a ona z kobiety sukcesu przemienia się w słabą ofiarę. Ciężko się o tym czytało, a jeszcze ciężej było jednak z tej powieści zrezygnować. Rozgrywka między Grace a Jackiem była szalenie pasjonująca, pełna emocji, zaskoczeń, zwrotów akcji. Jack każdym kolejnym brutalnym pomysłem przechodził samego siebie, ale Grace nie ustępowała mu determinacją i siłą w dążeniu do celu. Niezwykły pojedynek bohaterów intrygujących, pełnokrwistych, pięknie zarysowanych. Podoba mi się, że autorka pokazała ich motywacje, wyjaśniła jak dotarli do punktu, w którym się znaleźli i dlaczego. Warstwa psychologiczna zrobiła na mnie duże wrażenie i mocno dała mi do myślenia.

„Jack zawsze jest przy mnie. Jest moim nadzorcą, katem, strażnikiem więziennym. Nie mogę się ruszyć bez niego, nawet do toalety w restauracji”.

Jak wspomniałam, to nie jest łatwa powieść. Pojawia się w niej przemoc, brutalność, męska dominacja, a strony książki wypełnione zostały zapachem strachu. Niemniej tematy te, choć ciężkie, smutne, budzące uczucie niesprawiedliwości i zgorszenia, są niezwykle ważne. Przede wszystkim ze względu na budzące w nas emocje i refleksje. Czy znamy ludzi, którzy otaczają nas każdego dnia? Co wiemy na ich temat? A może kiedyś to my staniemy się takimi ofiarami jak Grace?

„Za zamkniętymi drzwiami” to powieść zasługująca na każdą pochwałę, jaką otrzymała. Dopracowana, zarówno pod kątem pomysłu, stylu, jak i kreacji bohaterów. Smutna, głęboka, emocjonalna. I pokazująca nasze najgorsze instynkty. Gorąco polecam. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - kasiatuszek
kasiatuszek
Przeczytane:2017-03-09, Ocena: 5, Przeczytałam,
Pamiętam bardzo dokładnie ten lutowy dzień, kiedy to otrzymałam wiadomość z Wydawnictwa Albatros z wykazem książek proponowanych do zrecenzowania. Wśród nich dostrzegłam dwie pozycje, które mnie niesamowicie zaintrygowały, aczkolwiek musiałam dokonać między nimi wyboru. Co prawda mogłam zdecydować się na obie publikacje, ale obawiałam się, że nie podołam czasowo. Jedna z interesujących mnie propozycji przykuła moją uwagę już wcześniej - w trakcie przeglądania planu wydawniczego na stronie internetowej wydawnictwa, a była nią powieść "Bogowie tanga". Natomiast drugą był thriller psychologiczny, który zaciekawił mnie swoim opisem, a okładka nieustannie przyciągała mój wzrok. Po kilku dniach podjęłam decyzję i wybrałam "Bogowie tanga", która - jak zapewne większość czytelników bloga wie - okazała się najlepszą książka przeczytaną w moim dotychczasowym życiu (recenzja tutaj). Intuicja mnie nie zawiodła. Do tej pory myślę o ukazanej w tej wspaniałej, pięknej, przepełnionej emocjami, zapachami i smakami historii. Jednak nie dawała mi spokoju myśl, że nie skusiłam się też na "Za zamkniętymi drzwiami", tym bardziej, że każdego dnia napotykałam na pozytywne recenzje tegoż thrillera. I cóż... Postanowiłam również sięgnąć i po tę książkę i przekonać się, czy rzeczywiście szum wokół niej jest uzasadniony i czy warta była uwagi. Jakie wrażenie wywarła na mnie owa pozycja? Zapraszam na moją opinię. B.A. Paris - angielska autorka od wielu lat mieszkająca we Francji. Pracowała w finansach; obecnie zajmuje się pisaniem, prowadzeniem szkoły językowej i wychowywaniem pięciu córek. "Za zamkniętymi drzwiami" to jej debiut literacki, który przez wiele tygodni utrzymywał się na liście bestsellerów "New York Timesa". (źródło: okładka książki) Grace i Jack są małżeństwem z niezbyt długim stażem. Ona zajmuje się domem, ogrodem (czyżby?) oraz organizowaniem przyjęć dla przyjaciół, a tym samym przygotowywaniem bestsellerowych i wykwintnych dań na owe okazje. Ponadto w ich trakcie musi błyszczeć, swoim wyglądem przyciągać uwagę gości, nieustannie się uśmiechać, być uprzejmą i serdeczną, sprawiać wrażenie szczęśliwej i kochanej, wspaniałej gospodyni domu oraz żony, a także odpowiednio się zachowywać i wykazywać dobrymi manierami oraz co najważniejsze - krótko i rzeczowo odpowiadać na zadawane przez przyjaciół pytania. Kobieta nigdy jednak nie wychodzi z domu bez towarzyszącego jej męża... On natomiast jest wziętym, szanowanym i lubianym prawnikiem, stającym zawsze w obronie kobiet. Wydawać by się mogło, że Grace i Jack tworzą zgraną, kochającą się, perfekcyjną, wręcz idealną parę. Niestety to tylko pozory... Za drzwiami ich luksusowego domu przestają udawać doskonałe małżeństwo...On pokazuje swoje drugie - prawdziwe oblicze... Ona toczy walkę z ciągłym strachem... Na początku chciałabym nadmienić dwa zdania na temat okładki tejże książki. Nie wiedzieć czemu, z dotąd bliżej niesprecyzowanego powodu, oprawa thrillera bardzo rzuca się w oczy na tle zupełnie innych książek (bynajmniej w moim przypadku). Nie potrafię dokładnie określić, czy jest tak za sprawą uwzględnionych soczystych, aczkolwiek ciemnych jej barw, czy też powodem jest tytuł nakreślony przy użyciu dwóch kolorów ze szczególnym wyróżnieniem (poprzez powiększenie czcionki) słowa "drzwiami", czy może ukazania zwykłych, prostych drzwi w starym wydaniu budzących pewną tajemnicę. Nie raz patrząc na okładkę, łapałam się na tym, że nie mogłam się od niej oderwać, jednocześnie popadając w zadumę i przypominając sobie przedstawioną w książce historię, a także zastanawiając się nad tym, jak powinna była bądź jak może postąpić kobieta znajdująca się w opisanej podobnej sytuacji. Niestety nie znalazłam jednoznacznego rozwiązania. Niemniej jednak okładka idealnie komponuje się z zawartością powieści. Drzwi stają się tu bowiem symbolem przejścia z radosnego, jasnego i bezpiecznego do smutnego, ciemnego, pełnego lęku i obaw świata. Prawdę mówiąc, element drzwi jest ostatnio przeze mnie coraz częściej widywany na okładkach książek - gdziekolwiek nie spojrzę, to widzę ten właśnie motyw (czy tylko ja mam takie szczęście?) Przechodząc do fabuły tegoż thrillera, muszę przyznać, że jest niezwykle ekscytująca i fascynująca. Jak wspomniałam wcześniej, powieść ta niezwykle mnie intrygowała, byłam ogromnie ciekawa, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, jaką historię skrywa ta publikacja. Oczywiście, miałam pewne domysły, aczkolwiek tak bardzo pragnęłam poznać tajemnicę tych jakże symbolicznych drzwi, a zarazem przekonać się, czy moje myślenie podąża we właściwym kierunku, że postanowiłam podjąć się lektury owej powieści. Gdy już rozpoczęłam przygodę z tą pozycją, nie mogłam się oderwać, nawet na chwilę. Całkowicie zostałam wciągnięta w perfekcyjny, a jednocześnie ponury i poniekąd przerażający świat Grace i Jacka. Zaczęłam lekturę późnym wieczorem (mimo zmęczenia), co było błędem, gdyż pomimo, iż moje oczy odmawiały posłuszeństwa a powieki stawały się coraz cięższe, brnęłam dalej. Powtarzałam sobie nieustannie - jeszcze tylko jeden rozdział. Tak, jasne. Takim sposobem doczytałam prawie do końca. Grubo po ponad dwustu stronach musiałam jednak przerwać i odłożyć książkę, bowiem senność zwyciężyła. Ale następnego dnia, praktycznie z samego rana wróciłam do lektury i dotarłam w szybkim tempie do ostatniej strony. Nie ukrywam, że już na początku przewidziałam pewien szczegół - nie mogę niestety zdradzić, co konkretnie mam na myśli, zapewne wiele osób jest w trakcie lektury bądź ma ją w planach. Ale nie zmieniło to mojego podejścia do tejże historii, ponieważ byłam ciekawa, czy rzeczywiście mam rację i czy poprawnie zinterpretowałam pewne sygnały (intuicja mnie nie zawiodła). Historia opowiedziana jest z perspektywy Grace. Teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Z wnikliwością śledziłam losy kobiety, która wraca wspomnieniami do chwili, kiedy poznała Jacka, momentu ich ślubu, podróży poślubnej mającej miejsce w Tajlandii, dnia przeprowadzki do ogromnej, pięknej, a przede wszystkim luksusowej willi na obrzeżach miasta, tragicznego odkrycia, które przepełniło jej serce ogromnym bólem oraz do organizowanych przez nią domowych przyjęć dla przyjaciół męża, kiedy to była zmuszona udawać miłą, szczęśliwą, kochającą i perfekcyjną żonę. Jednocześnie dzieliła się swoimi uczuciami, targającymi nią emocjami, refleksjami, rozterkami, wnioskami, poszczególnymi etapami pewnego planu, swoim cierpieniem, obawami, lękami, ogromnym strachem, który dopadał ją każdego kolejnego dnia, niezdecydowaniem, poruszeniem wynikającym z troski o bliską osobę, samotnością oraz tęsknotą, a nawet poczuciem winy. To pozwala bardzo dokładnie poznać główną bohaterkę, a przede wszystkim zrozumieć jej postępowanie (lub jego brak) i zachowanie w wielu niekiedy zaskakujących sytuacjach. Wraz z nią odczuwałam niepewność i niepokój, towarzyszyły mi one od pierwszej strony powieści aż do ostatniej kartki. Dopadało mnie swego rodzaju napięcie, a czasami nawet przerażenie. Kilkukrotnie również byłam zaskakiwana, a pewien epizod z dzieciństwa Jacka mnie bynajmniej zaszokował. Cała historia bez wątpienia ukazana jest w sposób przejrzysty i jasny, stopniowo ujawniane są pojedyncze fakty z życia Grace i Jacka. Powieść wzbudza ogromne emocje, pobudza wyobraźnię, skłania do przemyśleń, powoduje przyspieszone bicia serca, a niekiedy wyzwala uczucia paniki oraz wywołuje poczucie przenikliwego lęku. Zakończenie było naprawdę dobre, ale czy zaskakujące? Niezupełnie... Więcej nie zdradzę. Na uwagę zasługuje oczywiście doskonała kreacja głównych bohaterów. Autorka perfekcyjnie - moim zdaniem - ukazała ich portrety psychologiczne, stworzyła bardzo wyraźne postacie - mam na myśli też inną osobę, która odegrała istotną rolę w całej historii. Grace to opiekuńcza, skromna, darząca głębokim uczuciem najbliższe osoby, empatyczna, oddana, ciepła, wrażliwa, a zarazem twarda, podejmująca walkę, kierująca się troską o innych, nieskupiająca się na sobie i zdeterminowana kobieta. Na pewno jest postacią budzącą skrajne emocje, niektórych jej uległa postawa może nawet irytować. W mojej głowie również rodziło się mnóstwo pytań: dlaczego nie dostrzegła pewnych przesłanek już na początku? dlaczego nikomu nie wyjawiła prawdy? dlaczego nie poprosiła o pomoc? dlaczego tak długo tkwiła w tym koszmarze? Cóż, łatwo oceniać, stojąc z boku, nie będąc w takowej sytuacji. Zastanawiające było też to, że nikt nie zauważył, iż małżeństwo Grace i Jacka nie jest perfekcyjne i doskonałe. Niby dziwiono się, że kobieta nigdy nie wychodzi z domu, nie odbiera telefonicznych połączeń, co więcej - nie posiada ona własnego telefonu komórkowego, a nawet zwykłego długopisu, a jednak nikogo to bardziej nie zainteresowało, nie zagłębiono się w relację pary uchodzącej za idealną. Naprawdę nie dostrzegali niczego złego? Nie widzieli wyraźnych sygnałów, czy może tylko udawali, że wszystko jest w porządku, bo lepiej się nie mieszać i nie wtrącać w cudze życie? Z kolei Jack to przystojny i bogaty mężczyzna, przyciągający uwagę i uchodzący wśród kobiet za ideał. Ale to człowiek przyjmujący dwie twarze. Z jednej strony szanowany prawnik prowadzący sprawy dotyczące maltretowania kobiet (żadnej nie przegrał), zawsze stający w obronie płci pięknej. A z drugiej strony to zimny, egoistyczny i okrutny typ, lubiący smak strachu, delektujący się nim, pewny siebie, pozbawiony wszelakich pozytywnych uczuć. Ogromny wpływ na jego dorosłe życie miało zapewne dzieciństwo i pewne dramatyczne wydarzenie z tamtego okresu, które mnie ogromnie zszokowało, a jednocześnie wzburzyło. I właśnie będąc dzieckiem, Jack ustalił sobie plan, którego zamierzał się trzymać. Latami, krok po kroku dążył do jego realizacji, aby osiągnąć upragniony i długo wyczekiwany cel... Podsumowując, "Za zamkniętymi drzwiami" to moim zdaniem porywający, emocjonujący, niezwykle intrygujący i bardzo udany debiut literacki. Uświadamia nam, że nigdy tak naprawdę nie możemy być pewni, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami i co rzeczywiście tkwi w psychice drugiego człowieka. Z chęcią sięgnę po kolejne książki autorki, jeśli takowe się pojawią na rynku wydawniczym. Zachęcam do lektury. Serdecznie polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2017-03-05, Przeczytałam,

Wydaje się, że zło jest łatwe do rozpoznania, jeżeli tylko bacznie obserwuje się otoczenie. Ale czasem łatwo ulec iluzji, misternie wykreowanej i odegranej z kunsztem godnym największych aktorskich nagród. Ofiara nawet nie wie, że znalazła się na celowniku, jest nieświadoma aż do momentu kiedy maska opada i skrywana dotąd mroczna prawda zaczyna ranić. Ucieczka wcale nie jest tak prosta, szczególnie gdy stawka tak została wybrana by sytuacja wydawała się bez wyjścia. Nadzieja podobno umiera ostatnia, lecz niekiedy ktoś unicestwia ją na samym początku.

Grace można tylko pozazdrościć, jest ładna, ma świetną figurę, na dodatek mieszka w luksusowej rezydencji, no i żoną przystojnego Jacka, który jest w nie zakochany do szaleństwa. Po prostu prawdziwa szczęściarze, perfekcyjni pod każdym względem, znajomi mogą jedynie im zazdrościć takiego życia. Nigdy nikt nie przyłapał ich na jakiejś gafie towarzyskiej, wśród sąsiadów znani są z wydawanych przyjęć, oczywiście także idealnych, z wyszukanymi potrawami, jakich nie powstydziłaby się żadna wykwintna restauracja, nawet taka z gwiazdkami Michelina. Po prostu para jak z obrazka, piękni, eleganccy, bogaci i szczęśliwi, więc wszelka zawiść jest jak najbardziej na miejscu, lecz oni są tacy mili, że to uczucie w ogóle nie wchodzi na rachubę. Po prostu chodząca reklama idyllicznej egzystencji na angielskiej wsi, chociaż uważny obserwator zauważyłby pewne detale niezbyt pasujące do tego jakże uroczego portretu. Po co w spokojnej okolicy aż tak zabezpieczać dom? Grace nigdy nie jest widziana bez Jacka u boku, nawet na spotkaniach z sąsiadkami on jej towarzyszy. Esther chyba nie dowierza, że da się być tak doskonałym zawsze i wszędzie, ale pewnie wynika to z tego, że dopiero co poznała Angelów. Zresztą gdyby cokolwiek było nie tak pewnie Diane by zauważyła to, w końcu zna tę dwójką odkąd przeprowadzili się, lecz jak do tej pory nic podejrzanego się nie stało. Zresztą cóż mogłoby się wydarzyć za dobrze zamkniętymi drzwiami i zabezpieczonymi oknami domostwa małżeństwa Angel? Grace przecież nie jest odcięta od świata, fakt nie posiada komórki i ma skrzynkę mailową wspólną z Jackiem, ale nikt nie musi poddawać się współczesnej modzie bycia online, czyż nie? Nie ma co doszukiwać się drugiego dna tam gdzie go ono nie istniej. Chociaż czy na pewno? Co powiedziałaby Grace gdyby nie było przy niej małżonka? Tego nie wie jak na razie nikt, bo on zawsze przy niej jest, oczywiście pracuje wtedy ona mogłaby z kimś się spotkać, lecz na razie jeszcze z nikim bez niego się nie widziała ... Nie ma sińców, nigdy nie była na pogotowiu z powodu jakichkolwiek stłuczeń lub ran, nie powiedziała chociażby złego słowa o swym mężu ... Nic, nigdy, nikomu!

Zawsze być ideałem, wiedzieć kiedy i co powiedzieć, nieustannie wyglądać olśniewająco. Czy nie wydaje się wam to zbyt piękne by było prawdziwe? Czy Grace nie jest tym perfekcjonizmem zmęczona? A co jeżeli nie ma innego wyjścia niż tylko wciąż bezbłędnie grac swoją rolę, bo inaczej ... no właśnie co stanie się gdy nie będzie mistrzynią w kreowaniu swojej funkcji?

Spirala nienawiści, agresji i po prostu czystego zła nie od razu jest widoczna, po prostu zwyczajne życie pary, która żyje spokojnie, bez większych problemów i cieszy się sobą. Tylko lub aż tyle, pierwszą rysę zauważa się między wierszami dość szybko, ale może to jedynie nadinterpretacja?  jednak potem pojawia się kolejna oraz następna i wszystko nabiera całkowicie innego kontekstu. Nagle widzimy bohaterów B.A. Paris z nowej perspektywy, przerażającej, brutalnej, agresja nie ma fizycznego odzwierciedlenia, ona jest o wiele bardziej dotkliwa by nie rzec wyrafinowana. "Za zamkniętymi drzwiami" jest studium okrucieństwa, w czystej postaci, nieskażonego jakimikolwiek wyrzutami sumienia, poruszającego jak mało która historia, przedstawiony obraz zła jest tak realistyczny, że nie da się o nim zapomnieć. Z jednej strony perfekcyjny obraz życia, o jakim marzą miliony, z drugiej sadystyczny portret człowieka, który krok po kroku realizuje swój plan i nic oraz nikt nie jest w stanie go powstrzymać, by osiągnąć swój cel nie cofnie się przed niczym. Wydaje się, iż wszystko przewidział i na pewno osiągnie to czego pragnie. B.A. Paris opisała przerażający wizerunek bestii w ludzkiej skórze, wydającej się jednym z wielu ludzi, zwyczajnych,wyróżniających jedynie swoją doskonałością, lecz to nie wada przecież. Właśnie ten aż nadzwyczajnie idealny bohater przeraża najbardziej, nic go nie odróżnia od sąsiada, kolegi z pracy, oprócz jednego - bezwzględności, ale ta nie jest w ogóle widoczna dla postronnych. "Za zamkniętymi drzwiami" jest lekturą pełną strachu, wprost niewypowiedzianego bólu i przede wszystkim świadomego okrucieństwa, wyrachowanego i uderzającego w najczulsze punkty. Jak można komuś pomóc w takiej sytuacji gdy nie da się niczego zauważyć, a ofiara nie daje żadnego znaku, nawet najmniejszego sygnału, że potrzebuje ratunku? Ale czy na pewno tak jest?









Link do opinii
Avatar użytkownika - millawia
millawia
Przeczytane:2017-03-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Jack i Grace to para idealna. On jest szarmanckim, wrażliwym prawnikiem broniącym maltretowanych kobiet. Ona to znakomita pani domu, która dla męża i domu poświęciła karierę zawodową. Niemal bajkowy związek bohaterów w postronnych obserwatorach wzbudza podziw lub zazdrość. Każdy chciałby wieść tak wspaniałe życie. Każdy marzy o tak intensywnym i doskonałym uczuciu. Czy ktoś zdecydowałby się jednak na zamianę ról, gdyby znał mroczny sekret państwa Angel, prawdziwy czynnik cementujący ich perfekcyjny związek? B.A. Paris zadebiutowała z przytupem. ,,Za zamkniętymi drzwiami" to trzymający w napięciu thriller psychologiczny, od którego ciężko się oderwać, choć opis i autorka zdradzają wiele. Czytelnik bardzo szybko odkrywa, co jest głównym motywem powieści, co nie odbiera jednak tytułowi siły oddziaływania na wyobraźnię i emocje. To wątek psychologiczny, a nie sensacyjny odgrywa w tej książce zasadniczą rolę. Nielinearna, pierwszoosobowa narracja przerzuca nas pomiędzy teraźniejszością i przeszłością, pozwalając nam poznać historię bohaterki i jej z pozoru perfekcyjnego małżeństwa. Błyskawicznie odkrywamy dwulicowość męża Grace, stajemy się obserwatorami wyrafinowanej i okrutnej gry, którą ten zręczny manipulator prowadzi z żoną. Wspólnie z bohaterką odmierzamy czas do zbliżającej się katastrofy, nie tracąc nadziei, że kobieta znajdzie sposób, by przechytrzyć Jacka i zapobiec realizacji jego diabolicznego planu. Z napięciem śledzimy kolejne próby wyrwania się Grace spod kurateli przebiegłego, wyprzedzającego ją o krok męża. Lektura książki B.A. Paris dostarczyła mi mnóstwa mocnych wrażeń. ,,Za zamkniętymi drzwiami" to emocjonująca powieść, którą polecam wszystkim miłośnikom thrillerów psychologicznych. Nie mogłam się oderwać, dopóki nie dotarłam do ostatniej strony.
Link do opinii
Avatar użytkownika - paulina0944
paulina0944
Przeczytane:2017-02-21, Ocena: 5, Przeczytałam,
Jack i Grace to w oczach wszystkich para idealna. Zawsze trzymają się razem, mają takie same poglądy i rozumieją się bez słów. Wszystko co robią jest perfekcyjne, mieszkanie, przyjęcia, jedzenie czy wygląd. On bardzo znany i szanowany prawnik, ona kochająca żona i pani domu. Jednak gdy goście znikają, a małżeństwo zostaje samo nadal jest tak wspaniale? “Szczyci się tym, że mówi tylko prawdę, a jednocześnie bawi go fakt, że jedynie ja rozumiem, co właściwie kryje się za jego słowami".” Rzadko czytam debiuty z tego gatunku, kilka razy już się na tym przejechałam. Teraz zainteresował mnie bardzo opis i chciałam się przekonać jak autorka sobie poradziła. Mogę od razu powiedzieć, że jestem bardzo miło zaskoczona. Łatwo się domyślić czy to małżeństwo jest idealne czy tylko idealne zaaranżowane. Jednak to czego dowiadujemy się w trakcie lektury jest przerażająco niesamowite. Z rozdziału na rozdział, z każdym elementem układanki historia nabierała coraz więcej grozy i ja szczerze bałam się zakończenia. Od dawna nie miałam takiego czegoś, że zżyłam się z główną bohaterką i razem z nią przeżywałam wszystko. A tutaj tak się stało. Grace jakoś jest podobna do mnie z charakteru i po sposobie jej działania dochodziłam nie raz do wniosku, że ja pewnie zrobiłabym tak jak ona. Za to Jack przerażał mnie do szpiku kości swoją profesjonalnością, gotowością na każdą sytuację i tym, jak genialnym był aktorem. Bardzo też polubiłam siostrę Grace, Millie. Mimo swojej choroby dziewczyna była bardzo mądra, pogodna ale i pomysłowa. To ona stanowiła mechanizm który rozpoczął to wszystko i to ona sprawiła, że wszystko potoczyło się tak, jak potoczyło. Książka bardzo na mnie wpłynęła. Zdałam sobie sprawę, że taka sytuacja może zdarzyć się każdemu. Może nie dokładnie tak jak opisuje autorka, ale podobnie. Nikt nie wiem przez co przechodzą ludzie kiedy są sami, bez świadków. Ta świadomość, że w domu naszego sąsiada coś takie może się dziać to dla mnie straszne, że nikt tego nie widzi i nie reaguje. "Strach. Nie ma nic wspanialszego. Uwielbiam na niego patrzeć, uwielbiam wdychać jego zapach. A już najbardziej lubię go słuchać. [...] Lubię też jego smak." Jedyne do czego w tej książce mogę się przyczepić to samo zakończenie. Od razu po skończeniu książki byłam pod wielkim wrażeniem pomysłowości na takie zakończenie. Jednak z perspektywy czasu wydaje mi się mało realne. Nie chce spojlerować, ale jak ona przez tyle czasu nie wpadła na ten pomysł i jak ona to zrobiła skoro Jack był przygotowany na każdy scenariusz? Jeżeli macie ochotę na trochę inny kryminał, który trafi do waszego sumienia, to serdecznie polecam Za zamkniętymi drzwiami. Spędziłam z nią kilka dobrych godziny i nie mogłam się oderwać. Lekkie pióro i wartki rozwój akcji sprawił, że nie chciałam jej kończyć. Zakończenie zaskoczy i wątpię by ktoś przewidział taki rozwój akcji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - emilla2421
emilla2421
Przeczytane:2017-02-27, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2017,
Poznajemy z pozoru małżeństwo doskonałe Grace aktualnie nie pracująca perfekcyjna Pani domu, wcześniej odpowiedzialna była za zakup towaru dla Harrodsie, sprowadzała owoce głównie z Chile i Argentyny i bardzo dużo podróżowała on Jack jest prawnikiem zajmujący się przemocą domową może się pochwalić tym że nie przegrał żadnej sprawy . Ma piękny dom , przystojnego męża czego chcieć więcej . Jacka poznała w parku do którego wybrała się z siostrą Millie. Siostra ma zespół Downa i aktualnie przebywa w szkole z internatem, wcześniej to odstręczało potencjalnych adoratorów Jack wydaje się to akceptować. Gdy siostra skończy 18 lat Grace przejmie nad nią pełną opiekę. Ale pojawiają się pierwsze oznaki że coś tu zdecydowanie nie gra, coraz rzadziej widuje siostrę wymyśla różne wymówki i wytłumaczenia, nie może spotkać się sama z koleżankami Esther i Dianą, nie ma komórki bo niby zwyczajnie nie miałaby do kogo dzwonić - już to wydaje się dziwne w XXI wieku. Wydaje się że mąż ma nad nią pełną kontrolę i obserwuje każdy jej krok a ona musi być posłuszna. O co tu chodzi? Gdy w noc poślubną Jack znika, bez słowa i następnie wraca zaczyna się dla Grace największy koszmar jej życia. Najsłodszy, najmilszy facet okazuje się psychopatą pozbawionym emocji jak mogła się tak pomylić. Dała się oszukać i zwabić w zastawioną pułapkę. Jak się z tego wyplącze czy uda się jej uciec od męża psychopaty. Ucieczki zawsze kończyły się dla Grace porażką bo Jack zawsze był o jeden krok przed nią. Zrobił z Grace niezrównoważoną kobietę. Ale Grace do końca walczy o siebie i swoją siostrę Millie. Ta książka to istne sypiając z wrogiem. A jak najlepszym atakiem jest uśpienie czujności wroga i stanie się mu posłusznym. Grace czeka tylko na odpowiednią okazję. Cały czas gorąco kibicowałam Grace. To naprawdę mocny kryminał, gdzie przerażenie i klaustrofobię czuć na każdym kroku. Najlepiej unikać czarujących brytyjskich prawników.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Przeczytanki
Przeczytanki
Przeczytane:2017-02-24, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
"Budynek jest wyposażony w skomplikowany system alarmowy ze stalowymi żaluzjami zewnętrznymi, które chronią okna na parterze. Komuś może wydawać się dziwne, że żaluzje są często zasunięte w ciągu dnia, ale Jack wyjaśnia wszystkim zainteresowanym, że w jego pracy bezpieczeństwo to jeden z priorytetów." Grace poznaje Jacka i z łatwością ulega jego urokowi - szarmancki, przystojny i bogaty mężczyzna wydaje się spełnieniem marzeń każdej kobiety. Na dodatek nie ma nic przeciwko opiece nad dorastającą siostrą Grace, która cierpi na zespół Downa. Po krótkiej znajomości kobieta przyjmuje oświadczyny i wyjeżdża w podróż poślubną. Wtedy odkrywa, kim naprawdę jest Jack, ale już za późno na odwrót. Od tej pory Grace staje się więźniem psychopaty, dla otoczenia odgrywającego rolę męża idealnego... "Za zamkniętymi drzwiami" to trzymający w napięciu, powodujący bezsenność thriller. Umiejętnie stopniowane napięcie oraz dwutorowe poprowadzenie historii , podzielone na TERAZ i KIEDYŚ, sprawia, że nie można się oderwać od tej powieści. Paris z doskonałą precyzją dawkuje informacje i emocje, pozostawiając czytelnika w stałym poczuciu zagrożenia i napięcia. Podstawowym elementem wiążącym opowieść jest perfekcja i strach. Jack ma obsesję na punkcie bycia idealnym. Taki wizerunek siebie stworzył i Grace musi się do jego wymagań dostosować. Każde uchybienie podlega srogiej karze. Najmniejszy powód do niezadowolenia sprawia, że Jack ma powód do ukarania żony i napawania się jej strachem. "Strach. Nie ma nic wspanialszego. Uwielbiam na niego patrzeć, uwielbiam wdychać jego zapach. A już najbardziej lubię go słuchać. [...] Lubię też jego smak." Książka B.A. Paris to majstersztyk psychologicznego kryminału. Od pierwszej do ostatniej strony czytelnik trwa w drżącym, nieznośnym oczekiwaniu. Czas ucieka, nadchodzi moment najbardziej przerażający dla Grace. Czy osaczona kobieta, uwięziona w domu psychopaty, zdoła się uwolnić? Czy ktoś pomoże przerażonej i zdesperowanej Grace? Zegar tyka, czasu coraz mniej, tragedia zbliża się wielkimi krokami. Wejdźcie w mroczny świat "Za zamkniętymi drzwiami" i przekonajcie się sami, do jakiego piekła trafiła kobieta poznając idealnego Jacka Angel...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2017-02-23, Ocena: 5, Przeczytałam,
"...nic nie pozbawia nas sił równie skutecznie jak strach." Niezwykle mocny, silnie oddziałujący, fascynujący i porywający thriller psychologiczny. Zagłębiając się w jego fabułę czujemy, że przeżycia i emocje głównej bohaterki przenikają do naszych zmysłów, wyzwalają nie tylko ogromne pokłady empatii i buntu, ale również ponurą refleksję, jak wiele takich przerażających historii może dziać się za zamkniętymi drzwiami w prawdziwym życiu. Ekspresyjna narracja natychmiast przywołuje mroczne obrazy, klaustrofobiczne odczucia, intensywne wrażenie styczności z czystym złem. Autorka umiejętnie zagęszcza atmosferę niepokoju i podsyca wrażenie niebezpieczeństwa. Świat nikczemności, podstępności, przebiegłości, wyrafinowania, krzywdy, cierpienia i bólu, kunsztownie opakowany w perfekcyjne oszustwo, doskonałe kłamstwo, znakomicie wyreżyserowane widowisko sukcesu, szczęścia i powodzenia. Stopniowo zaczynamy przeczuwać, że coś w tej idealności się nie zgadza, odbieramy drobne sygnały i sugestie pozorności, podwójne znaczenia słów i gestów, niedopowiedzenia tam, gdzie w naturalny sposób powinny pojawić się jakieś słowa. Bo czyż naprawdę można żyć w nakreślonym bez skazy otoczeniu, kiedy wszystko jest najlepszej jakości, nic nie wydaje się przebiegać bez problemów, każda zachcianka jest niemal natychmiast spełniania? Obracać się tylko w ciepłych barwach codzienności i prawdziwej miłości? B.A. Paris z dużą swobodą rozkręca, a później sugestywnie podsyca niepokój, lęk, obawę, trwogę, strach i przerażenie, uczucia jakie zmuszona jest odczuwać Grace Angel, żona Jacka, błyskotliwego prawnika robiącego ogromną karierę. Bardzo chcielibyśmy zainterweniować, wskazać udręczonej kobiecie pomocne rozwiązania, kierunki postępowania, możliwości ucieczki. Jednak wobec misternie utkanej sieci perfidnych kłamstw, złożonych zależności i surowych konsekwencji, także my stajemy się w pewien sposób bezsilni, przyparci do muru, niepotrafiący podać nowego pomysłu, bo wszystkie dotychczasowe okazują się nieskuteczne, przewidywalne i łatwe do przypuszczenia kontrataku. Powieść utrzymuje bardzo dynamiczne tempo, w wielu aspektach zaskakuje, wciąga w intrygujący scenariusz zdarzeń, aby na koniec poprowadzić ku niespodziewanemu finałowemu rozwiązaniu. Przez książkę mknęłam z wielkim zapałem, wyraziście odbierając każde słowo z opisu czy dialogu, bo każde z nich miało swoje uzasadnienie, pobudzało wyobraźnię czytelnika, nakreślało przypuszczalne ramy, ale jednocześnie nagle się z nich wymykało, skutecznie zachęcając do tropienia kolejnych śladów. W jakim stopniu nie znamy samych siebie, ani bliskich nam osób? Dlaczego w ekstremalnych warunkach potrafimy z determinacją trwać w wierze, pielęgnować nadzieję, wyczekiwać dogodnego momentu odzewu? Jak wyrwać się z matni okrucieństwa, sadyzmu i bezwzględności? Ile w takiej bezkompromisowej walce traci się samego siebie? bookendorfina.pl
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-02-23, Mam,
Zapraszam Na http://bookdetective.pl/recenzje-za-zamkniętymi-drzwiami.html Czy śniliście kiedyś koszmar, w którym próbujecie uciec, a mimo wszelkiego wysiłku stoicie w miejscu. Czujecie ogromne napięcie. Serce wali jak młot, nie wiecie do końca co może was zaraz spotkać i nagle, kiedy słyszycie że ktoś powoli się zbliża...wyrywacie się ze snu. Idealna ona, idealny on. Miłość od pierwszego wejrzenia czy realizacja dokładnie zaplanowanych działań. Kto jest ofiarą. Jack i Grace zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia i postanowili spędzić wspólnie resztę życia. Nierozłączni, wszędzie razem. Zanim Grace poznała Jacka nawet nie marzyła o mężczyźnie takim jak on. Zawsze pojawiał się ten sam problem ze względu na siostrę Grace - Milly, która była chora na zespół Downa. Kiedy tylko mężczyźni dowiadywali się o jej chorobie i o tym że Grace opiekuje się siostrą Milly to znikali szybciej niż się pojawili. On, on był inny. Grace złapała Pana Boga za pięty. Mężczyzna kochał ją i co więcej akceptował jej siostrę. Grace nie mogła sobie wymarzyć lepszej przyszłości niż ich kochająca się rodzina. Taka mieszanka perfekcji może być wstępem, albo do cukierkowej, bajkowej powieści romantycznej, albo do thrillera psychologicznego. On - przystojny, o doskonałych manierach. Podziwiany prawnik, doskonały w swoim fachu. Codzień ratujący życie maltretowanych kobiet. Poukładany z doskonałą umiejętnością planowania i realizacji swoich celów. Perfekcjonista. Niczym drapieżnik który swoją doskonałością zwabia ofiarę. To on wybiera którą... Ona - piękna, zgrabna, zadbana w każdym calu. Pani domu z wieloma talentami. Ufna, spokojna, przepraszająca i bierna. Łatwa ofiara dla drapieżcy. Oni - zafascynowani nimi. Podziwiający. Książka jest pisana w formie narracji pierwszoosobowej, czyli czytamy ją jak pamiętnik. Grace jest z czytelnikiem. Jest obok i opowiada swoją historię. Duży szacunek dla debiutantki, ponieważ nie jest łatwym napisać książkę w tej narracji i nie zanudzić czytelnika, co więcej niesie to pewne pułapki dla autora, ponieważ czytelnik może utożsamiać go z opowiadaną przez postać historią. To nie jest książka akcji. Nie ma strzelanin, trupów, flaków itp. Jest za to klaustrofobiczny klimat, dreszcz i niepewność. Są w książce momenty, które powodowały że miałam gęsią skórkę na rękach. Autorka miesza nam dwie rzeczywistości. Jeden rozdział pisze jako historię ,,Teraz", a kolejny, następujący bezpośrednio po nim ,,Kiedyś". Dzięki temu czytelnik poznaje historię odnoszącą się do bieżących wydarzeń i jednocześnie dowiaduje się jak wszystko się zaczęło. Zastanawiacie się czy fabuła książki może mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości ? Czy to tylko bujna wyobraźnia autorki, coś co nigdy nikogo nie mogłoby spotkać. Odpowiem szybko i prosto - tak, to możliwe, powiem więcej zdarza się częściej niż nam się wydaje. A teraz kilka uwag. Książka ma kilka niedociągnięć w budowaniu postaci, społeczności i relacji między nimi, Jest też pewna niekonsekwencja autorki w budowaniu postaci psychopaty. Początkowo autorka nadała bohaterowi cechy podręcznikowe osobowości psychopatycznej. W pewnym momencie niektóre z cech dziwnym trafem zanikają, ale nie będę wam tym głowy zawracać, bo to znów moja czepliwość, która nie wpływa na jakość całości. W tym przypadku trzeba brać na mnie poprawkę. Książka do połknięcia w jeden wieczór, nie tylko dlatego że nie jest zbyt obszerna, ale przede wszystkim dlatego że bardzo wciąga. Ciekawa autorka i mam nadzieję że kolejna książka szybko wyjdzie na rynek.
Link do opinii
Avatar użytkownika - DorotaKa
DorotaKa
Przeczytane:2017-02-22, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
Grace przedstawia czytelnikowi swoją historię w sposób, który od samego początku nie pozostawia złudzeń - tu toczy się gra pozorów, w której od tego, czy uda jej się bezbłędnie odegrać swoją rolę przed otoczeniem zależy bardzo wiele. Stopniowo dzięki retrospekcjom przeplatanym z teraźniejszymi wydarzeniami zyskujemy pełny, przerażający obraz sytuacji głównej bohaterki i dowiadujemy się, co jest powodem jej zachowania. Czytelnik strona po stronie poznaje jak beznadziejne dokładnie jest jej położenie i jak się w to bagno wpakowała. Szczerze mówiąc to choć miałam świadomość jak tego typu historie się kończą to w tym przypadku będąc w połowie po prostu zwątpiłam, czy bohaterka ma jakieś wyjście z tej sytuacji. Grace co prawda jest twarda, bystra i zdeterminowana. Ale to Jack - przystojny, czarujący prawnik, obrońca maltretowanych kobiet, jest tutaj mistrzem planowania(...) coprzeczytalam.pl
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mamut
Mamut
Przeczytane:2024-01-23, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024,

Jack i Grace Angel, to małżeństwo idealne- ale tak tylko się wydaje... Głównym wątkiem książki jest skrywana jest przed otoczeniem obsesja Jacka. Otóż tego wspaniałego prawnika, pomagającemu maltretowanym żonom, zachwyca zapach strachu i podnieca obserwacja dręczonych kobiet. Jack Angel już w czasie podróży poślubnej wyjawia zonie czemu ją poślubił- marzy mu się dominacja nad Millie z zespołem Downa, siostrą Grace. Autorka ukazuje również problemy związane z ucieczkami ofiar przed agresorem oraz trudnościami w udowodnieniu winy sprawcy. Oby tylko nie posłużyła ona jako instrukcja dla potencjalnego psychopaty!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Aneta2944
Aneta2944
Przeczytane:2022-06-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2022,

"Za zamkniętymi drzwiami" to debiut B.A. Paris i moje pierwsze spotkanie z autorką. Bardzo udane zresztą. Od początku do końca autorka utrzymywała napięcie, które sprawiało, że trudno mi było oderwać się od kart książki.

 

Dawno nie czytałam thrillera, który wywołałby we mnie tyle emocji. Nie mogłam znieść, że wszystko szło według planu Jacka, typowego czarnego charakteru. Co więcej, okrucieństwa, których dopuszczał się względem swojej żony, Grace, za każdym razem uchodziły mu na sucho.

 

Doskonałe małżeństwo czy perfekcyjne kłamstwo?

 

Przystojny prawnik, Jack i Grace uchodzą za idealną parę. Ale czy na pewno?

Gdyby ktoś miał możliwość zobaczyć, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami ich pięknego domu, zrozumiałby, że nic nie jest takie, jakie mogło się wydawać na pierwszy rzut oka. Jednak dostanie się do domu, w którym wszystko jest pod kontrolą Jacka, nie jest wcale takie proste. A nawet gdyby było możliwe, czy ktoś odważyłby się przeciwstawić wpływowemu prawnikowi, który na każde wołanie Grace o pomoc, potrafi wymyślić wiarygodne wytłumaczenie?

 

Przeczytajcie, by dowiedzieć się, co kierowało postępowaniem Jacka i co musiała znosić Grace, by ochronić swoją młodszą siostrę, Millie. Bo przecież Jack zawsze powtarzał, że to właśnie o nią mu chodzi, a Grace jest tylko środkiem do osiągnięcia celu.

 

Powieść naprawdę warta przeczytania.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ratafia1
ratafia1
Przeczytane:2022-04-10, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Tak siążka powinna zostać, ze względów społecznych, zakazana. Po jej przeczytaniu człowiek zaczyna spoglądać podejrzliwie na własnego męża, stroni od wszystkich mężczyzn z ugruntowaną pozycją towarzyską i planuje wstąpić do klasztoru. Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - karolinawaszak
karolinawaszak
Przeczytane:2021-07-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2021,

Ciekawa książka, mocno intrygująca, ciężko się od niej oderwać. Lekkie rozczarowanie przy zakończeniu. 

Link do opinii
Inne książki autora
Terapeutka
B.A. Paris 0
Okładka ksiązki - Terapeutka

Nowa powieść autorki bestsellera "Za zamkniętymi drzwiami". B.A. Paris w wielkim stylu powraca do gatunku thrillera psychologicznego! Budząca dreszcz...

Na skraju załamania
B.A. Paris0
Okładka ksiązki - Na skraju załamania

Wszystko zaczęło się tamtej nocy. W lesie. Cass Anderson nie zatrzymała się, by sprawdzić, czy siedząca w zaparkowanym na leśnej drodze samochodzie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy