Zegarek z różowego złota
Richard Paul Evans

Richard Paul Evans to bestsellerowy amerykański pisarz wielogatunkowy, znany przede wszystkim z tytułów "Stokrotki w śniegu", "Obiecaj mi" czy "Najcenniejszy dar". Zdradzę Wam dziś czy podobała mi się powieść "Zegarek z różowego złota", która jest drugim tomem trylogii, jednak dowiedziałam się o tym już po jej przeczytaniu. 

 

Wiele lat temu Richard wraz z żoną Keri i córeczką Jenną mieszkali w starej rezydencji i opiekowali się jej właścicielką - MaryAnne. Podarowała wtedy Richardowi tytułowy zegarek, który był jej najcenniejszym uczuciowo przedmiotem, by dał go Jennie w przeddzień ślubu. Jednak zanim dotrzemy do tej chwili, poznajemy historię segarka oraz ludzi, którzy byli jego właścicielami.

Oto opowieść o wielkiej miłości właściciela fabryki Davida do dziewczyny, którą zatrudnił jako sekretarkę. Pewnego dnia tonąca we łzach MaryAnne wyznała pracodawcy, że spodziewa się dziecka. Jednak ich miłość trwa mimo to. Wystawne zaręczyny, piękny ślub, wyśmienita rezydencja Davida, w której mieszkają wraz ze służbą a po kilku miesiącach również z córeczką. Rodzice przeżywają wiele trudnych chwil, zwłaszcza w chwili narodzin a później choroby córki.

 
Mężczyzna jest nie tylko kolekcjonerem antyków (głównie zegarów), ale uwielbia też dawać swoim kobietom piękne i oryginalne prezenty. Jest doskonałym mężem, ojcem, szefem, ale też przyjacielem. Podjął odważną decyzję nie wiedząc, jak tragiczne będą jej skutki...
Jak małżeństwo poradzi sobie za bólem, cierpieniem, łzami i czy kiedykolwiek będą w stanie normalnie żyć?
 
Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w powieści, choć przypuszczam, że więcej na ten temat przeczytać będzie można dopiero w trzecim tomie trylogii - "List".
 
 
Bardzo lubię czytać powieści Evansa i powtarzam to chyba w każdej recenzji, ale niezwykle emocjonalne historie pisane z perspektywy mężczyzny, którzy często są przecież nieczuli, gruboskórni i małomówni. A Richard Paul zaskakuje fabułami, tematyką, postawami bohaterów. 
 
W przypadku "Zegarka z różowego złota" nawet czas akcji jest nietypowy, bowiem autor cofnął się do początku XX wieku, kiedy to w Stanach Zjednoczonych rodziły się wielkie fortuny, rody ugruntowywały swe znamienite pozycje, ale w niższych warstwach społecznych panowała bieda, głód, zawiść oraz niesprawiedliwe traktowanie Murzynów. To również czas cylindrów, akuszerek, służących czy konwenansów.

Sposób w jaki zegarek z różowego złota trafił do MaryAnne bardzo mnie zaskoczył a skoro wiem już, że ta opowieść ma ciąg dalszy nie pozostaje mi nie innego jak sięgnięcie po "List".

 

 

Podsumowując - "Zegarek z różowego złota" to poruszająca historia o miłości, przyjaźni, rodzicielstwie, ale też nienawiści, zemście, ogromnym cierpieniu, bólu i zobojętnieniu. Wielokrotnie miałam łzy w oczach podczas lektury, która z romansu przerodziła się w dramat. Niezwykła, choć pełna krwi. Opisująca jak doświadcza nas los. Polecam

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Piękna, wzruszająca książka. Myślałam, że dobra książka musi mieć ponad 300 stron. Kolejny raz się myliłam...Nie będę pisać ile razy płakałam bo nie o to chodzi. Myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Ja osobiście zakochałam się w tworzonych przez Evansa historiach pełnych ciepła i miłości. Dla mnie "Zegarek z różowego złota" był o przebaczeniu którego tak bardzo każdy z nas potrzebuje.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Czy w tym życiu zaznajemy szczęścia jedynie po to, by lękać się, że nas opuści? Ceną szczęścia jest ryzyko jego utraty." Miłość Mary Anne i Davida jest bardzo szablonowa. Ona przychodzi do jego biura starać się o posadę sekretarki, on, zafascynowany jej osobą, daje jej tę pracę. W niedługim czasie biorą ślub, mimo tego, że kobieta spodziewa się dziecka innego mężczyzny. Ich córeczka Andrea szczęśliwie przychodzi na świat choć nie obywa się bez komplikacji przy porodzie. Oboje oddani są sobie i ukochanemu dziecku. Niewinny prezent samotnej wdowy niszczy te sielankę. Ofiarowany przez nią zegarek z różowego złota trafia w ręce czarnoskórego Lawrenece'a, który zajmuje się naprawą zegarów. David jest jego najlepszym klientem a jednocześnie przyjacielem. Kiedy zazdrosny siostrzeniec zmarłej postanawia siła odebrać przedmiot, który jak sądzi, należy do niego, Lawrence w obronie własnej zabija intruza. David, nie namyślając się wiele przyznaje się do zbrodni mając świadomość, że ze względu na kolor skóry przyjaciel nie będzie miał sprawiedliwego procesu. Skutkiem tej decyzji jest podpalenie jego domu przez przyjaciół Everett'a i śmierć córeczki. Zrozpaczeni rodzice stają przed trudnym wyborem: nienawiść czy wybaczenie. Fragmenty pamiętnika Davida Parkina oprócz spraw codziennych wprowadzają refleksyjny ton. Jego pasja związana z kolekcjonowaniem przeróżnych zegarów niejednokrotnie skłania go do przemyśleń związanych z czasem czy przemijaniem. Mnie osobiście ta pozycja nie zachwyciła.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

To była trzecia przeczytana przeze mnie książka tego autora. Pod niepozornym tytułem kryje się niezwykle wzruszająca historia miłości, przyjaźni oraz straty. Szczególnie w połowie powieść jest bardzo wzruszająca, chwyta za serce. Autor pokazuje, że trzeba być przygotowanym na odejście bliskiej osoby,chociaż zawsze jest to bolesne przeżycie, szczególnie, kiedy odchodzi dziecko i taka tragedia spotkała właśnie bohaterów. Piękna opowieść pokazująca, że należy doceniać każdą sekundę życia, która jest dana. Ujęła mnie także przyjaźń Davida z czarnoskórym mężczyzną. Prawdziwa przyjaźń, w której nie liczy się kolor skóry drugiego człowieka czy jego sytuacja materialna. Książkę czyta się naprawdę przyjemnie, mnie wciągnęła już od pierwszej strony. Szkoda tylko, że tak szybko się kończy.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

,,Dobrze wykorzystaj czas, który jest Ci dany" Richard Paul Evans - bestsellerowy pisarz amerykański, autor prawie dwudziestu powieści, które zostały przetłumaczone na 25 języków i sprzedane w nakładzie ponad 14 mln egzemplarzy. Jego twórczość była wielokrotnie nagrodzona, a poszczególne powieści długo znajdowały się na szczycie list bestsellerów "New York Timesa". Ponad to jest również założycielem organizacji charytatywnej ,,The Christmas Box House International" na rzecz zaniedbanych i wykorzystywanych dzieci. Za swoją działalność uhonorowany został ,,Washington Times Humanitarian of the Century Award" oraz ,,Volunteers of America National Empathy Award" ,,Zegarek z różowego złota" to mądra i głęboko zapadająca w pamięć powieść o miłości, przyjaźni i przebaczeniu. Akcja rozgrywa się w amerykańskim miasteczku Salt Lake City na początku XX wiek. David Parkin jest milionerem, a jego wielką pasją są zegary. Swój pierwszy czasomierz otrzymał w prezencie od ojca w wieku 21 lat i od tamtej pory namiętnie je kolekcjonuje. Jego otoczenie, zarówno dom jaki i biuro, pełne jest zegarów, a każdy piękniejszy od drugiego. Głównym dostawcą czasomierzy i wielkim przyjacielem Davida jest czarnoskóry Lawrence Flake - były niewolnik, obecnie zajmujący się naprawą zegarów. Pewnego dnia David postanawia zatrudnić w swoim biurze nową sekretarkę - MaryAnne Chandler. Z początku niewinna znajomość, z biegiem czasu przeradza się w gorące uczucie. Gdy okazuje się, że kobieta jest w ciąży z byłym narzeczonym, David bez wahania proponuje jej małżeństwo. Biorą ślub, a kilka miesięcy później na świat przychodzi Andrea. Sielanka nie trwa jednak długo, a ich miłość zostaje poddane ciężkiej próbie... ,,Czy w tym życiu zaznajemy szczęścia jedynie po to, by lękać się, że nas opuści? Ceną szczęścia jest ryzyko jego utraty." Uważam, że w książce na szczególną uwagę zasługuje wątek przyjaźni Davida z czarnoskórym Lawrence'm. W czasach, w których toczy się akcja powieści taka znajomość nie była czymś mile widzianym. ,,Kolorowi", zepchnięci do rangi niewolników, nie mieli praktycznie żadnych praw. Dlatego z wielkim wzruszeniem czytałam scenę, w której Lawrence odwiedza chorą Andreę, a ona w pewnym momencie stwierdza: ,,- To dobrze, że się zrobiłeś brązowy, Lawrence. - A to dlaczego, panienko? - Bo zawsze będę wiedziała, że to ty." To, co mi się najbardziej spodobało w powieści Evansa, to sposób w jaki autor porusza ponadczasowe wartości, takie jak miłość, przyjaźń, tolerancja czy wybaczenie. I choć fabuła miejscami wydaje się banalna, to po przeczytaniu na długo zapada w pamięć i serce. Takie miłe czytadło, idealne do odstresowania się po ciężkim dniu ;) Reasumują "Zegarek z różowego złota" to przepiękna opowieść o miłości i stracie, a także o tym, że na zło nie warto odpłacać złem. Autor snuje również liczne rozważaniami na temat czasu i przemijania, przez co zmusza do refleksji nad własnym życiem. ,,Jeśli przyjdzie mi kiedykolwiek pocieszać drugą osobę, nie będę próbował uśmierzyć jej cierpienia głupim przemawianiem do rozumu. Po prostu wezmę ją w objęcia, przytulę i powiem, że szczerze jej współczuje z powodu straty."

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Wraz z autorem przenosimy się do Stanów Zjednoczonych, gdzie kolekcjoner zegarów, zatrudnia w swojej firmie MaryAnne. Kobieta spodobała mu się bardzo nie tylko z wyglądu, ale jej sposób bycia, charakter. Postanawia się oświadczyć, lecz ona ma obiekcje, gdyż jest w ciąży z innym. David nie daje za wygraną i wkrótce odbywa się ślub. Córeczka jest dla nich wszystkim, interesy idą świetnie, ale pewnie za dużo tego szczęścia i pojawiają się nieszczęścia. A jak głosi przysłowie - nieszczęścia chodzą parami, a może i trójkami, więc życie zaczyna się "walić". Książka o miłości, przyjaźni, przebaczaniu. Polecam

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kolejna przeczytana przeze mnie książka tego autora. Książka która mnie nie rozczarowała a bardzo wzruszyła. Przeczytana została przeze mnie jednym tchem w ciągu jednego wieczoru. ,,Zegarek z różowego złota" to pełna emocji, ciepła i wzruszająca historia miłości MaryAnn i Davida. Wszystko zaczęło się niewinnie. MaryAnne szukała pracy, właściwie interesowała ją posady sekretarki i na takiej też została zatrudniona u Davida. Z początku łączyła ich tylko praca, jednak w miare upływu czasu zaczęło się to zmieniać. Nie chcieli się sami przed sobą do tego przyznać, jednak łączyła ich jakąś szczególna więź. Wraz upływem czasu okazało się także, że MaryAnne była w ciąży i ten fakt przyspieszył decyzję o ślubie. Jednak życie rządzi się swoimi prawami i losy rodziny nie zawsze miały być takie kolorowe, czyhała na nich prawdziwa tragedia, po której ciężko było im się otrząsnąć. Od dnia narodzin los nie oszczędzał małej Andrei. Początkowo podczas porodu u MaryAnn wystąpiły komplikacje i nie wiele brakowało a Andrea urodziłaby się martwa. Kilka miesięcy później mała zachorowała na szkarlatynę by za niedługo zginąć w płomieniach ognia podłożonych przez wrogów jej ojca. Postawa Davida wzbudziła we mnie nie mały podziw, mało kto odważyłby się stanąć w "obronie" czarnoskórego przyjaciela. Podziwiałam również oboje małżonków za to że wybaczyli "mordercą" ich córki. Piękna książka którą gorąco polecam.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Na książki tego autora zawsze mam czas i ochotę. Są dość krótkie, ale w sposób prostolinijny mówią o uczuciach i łapią za serce. Takie miłe czytadełka, ale pod płaszczykiem jakiejś historii autor potrafi przemycić tyle prostych i oczywistych prawd dotyczących tego co zawsze najbardziej dotyka człowieka: miłości, przyjaźni, rodziny, szacunku, tolerancji, wybaczenia, bólu po stracie bliskiej osoby. Nie inaczej jest w tej książce i tylko żal że tak szybko się kończy.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Richard Paul Evans to amerykański pisarz, którego książki goszczą na listach hitów "The New York Timesa". Jego twórczość jest również znana polskim czytelnikom. Dzięki wygranej w konkursie na portalu granice.pl zostałam szczęśliwą posiadaczką najnowszej powieści Evansa "Zegarek z różowego złota". Akcja powieści osadzona jest w Stanach Zjednoczonych na początku XX wieku. Obok wątku miłosnego pojawiają się inne, aktualne ówcześnie sprawy społeczne. Wtedy to właśnie rodzą się wielkie fortuny, pojawiają się poszukiwacze złota, ale istnieją również widoczne podziały klasowe i uprzedzenia rasowe. Główny bohater, milioner David Parkin jest zapalonym kolekcjonerem zegarów. W jego życiu nie ma miejsca na miłość. Zmienia się to w momencie, gdy przyjmuje do pracy MaryAnne. Zakochują się w sobie i zostają małżeństwem. Bohaterowie wiodą szczęśliwe życie i nie przypuszczają nawet, że los wystawi ich miłość na ciężką próbę. David przyjaźni się z Murzynem Lavrencem. Znajomość ta, ze względu na wszechobecny rasizm, budzi wśród mieszkańców kontrowersje. Gdy czarnoskóry bohater zostaje napadnięty we własnym domu i popełnia zbrodnię w samoobronie, to właśnie Parkin bierze całą winę na siebie. Wie, że przyjaciel nie miałby szans na uczciwy proces. Decyzja ta zmienia na zawsze życie Davida i MaryAnne. Co zwycięży: miłość czy nienawiść? Jaki wpływ na człowieka mają bolesne przeżycia? Uwagę czytelnika przyciąga przede wszystkim piękna okładka z dającym do myślenia mottem: "Dobrze wykorzystaj czas, który jest Ci dany". Słowa te zmuszają nas do refleksji nie tylko nad losem bohaterów, ale również własnym. Tytułowy zegarek z różowego złota przypomina o upływie czasu. Informuje, że życie mija szybko i należy je przeżyć godnie, tak, aby niczego nie żałować. Richard Paul Evans stworzył historię, która podejmuje ważne tematy, tematy uniwersalne (rasizm, przyjaźń, miłość, nadzieję). Opowieść swoją zamknął w liczącej niewiele ponad 200 stron książce. Akcja pierwszego i ostatniego rozdziału umiejscowiona jest w 1967 roku. Wtedy to narrator wyjmuje zegarek z różowego złota, dar od MaryAnne. Zgodnie z jej wolą, ma go przekazać swojej córce w prezencie ślubnym. Pozostałe rozdziały to historia głównych bohaterów, która rozgrywa się w latach 1908-1913. "Zegarek z różowego złota" to książka, od której nie można się oderwać. Polecam ją nie tylko miłośnikom twórczości Richarda Paula Evansa, lecz również osobom, które lubią literaturę zmuszającą do refleksji nad własnym życiem.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

cudna opowieść o życiu, które wcale nie jest usłane różami, ale zapowiada piękne życie po życiu, jeżeli będzie się postępowało zgodnie z podpowiedziami serca... które grają przepiękną symfonię religijną... cudne opowiadanie, które jak za dotknięciem czarodziejskiej róźdżki przenosi w czasie... Anioły pomagają żyć w niesprawiedliwym świecie, a trudne i traumatyczne doświadczenia czynią człowieka bardziej ludzkim. Czy można komuś podarować czas? Czy zegarki, zegary i inne czasomierze przedłużą, dodają więcej czasu na tej ziemi? Zegarek z różowego złota przekazywany w najpiękniejszych momentach życia jest symbolem życiowych wyborów.... A rasizm... odwieczny problem, który zniknąć moze jedynie wtedy, gdy w sercach ludzkich zapanuje pokój, a co za tym idzie- szczęście...

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

David milioner zatrudnia w swojej firmie MaryAnne jako sekretarkę. Kobieta tak go fascynuje, że zaczyna marzyc by ją poślubić - decyzję tą przyspiesza fakt, że MAryAnne jest w ciąży... Jest piękny ślub, wielkie obietnice i późniejsze wspólne życie bardzo szczęśliwe i pełne miłości do czasu aż malutka córeczka choruje... Piękna opowieść o miłości, o szczęściu o czasie i cierpieniu.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Jak dotąd należałam do tego wąskiego grona czytelników, którzy nie mięli styczności z piórem Richarda Paula Evansa. Wynikało to zapewne z mojej przekornej natury, bo myślałam sobie, że skoro wszyscy Evansa czytają, to ja sobie na razie  odpuszczę. Ale kilka dni temu w moje ręce wpadła ostatnia powieść tego autora i uległam pokusie, aby do niej zajrzeć…
„Zegarek z różowego złota” to mądra i głęboka w swojej wymowie powieść o potędze miłości i sensie wybaczania oraz o granicach prawdziwej przyjaźni. Przekonujemy się, że nienawiść i zemsta – uczucia, którym człowiek często ulega w momentach krzywdy, straty i bólu – są tak naprawdę zgubne dla niego i wywołują jeszcze większe zło. Nienawiść należy zwalczać miłością, która jest bronią doskonałą, bo wzbudza w przeciwniku poczucie winy, wyrzuty sumienia i świadomość popełnienia złego. A z wyrzutami sumienia ciężko jest żyć, czasem wręcz się nie udaje…

Historia wspólnego życia Davida i Mary Anne Parkinów opisana na podstawie dziennika głównego bohatera obfituje w wiele interesujących wydarzeń, które wymagają od małżonków ciągłych zmagań z codziennością, która nie zawsze bywa łatwa. Wydawałoby się, że dobrze sytuowany David, miejscowy milioner, właściciel dobrze prosperującej firmy poślubiając kobietę swego życia spełni swoje marzenia i będzie wiódł spokojne, dostatnie i bezproblemowe życie. Nic bardziej złudnego. Ludzka zawiść i zazdrość nie pozwolą bohaterom spać spokojnie…

„Jakże szybko pruje się materia naszego życia. Chronimy się pod gobelinami utkanymi z naszych marzeń i złudzeń, a okrutna rzeczywistość rozrywa je na strzępy. Rozpacz to bezlitosna nauczycielka.”

Nastrojowej opowieści Richarda Evansa towarzyszą dźwięki  przeróżnych zegarów odmierzających czas. Część z nich to stare, zabytkowe wielkie eksponaty, zegary z kurantem wygrywające najprzeróżniejsze melodie, inne to całkiem małe wartościowe cacka należące do bogatej kolekcji Davida. 

A jaką osobliwość kryje tytułowy zegarek z różowego złota?…

Wraz z każdą minutą odmierzoną kolejnym „tik-takiem” odpływa bezpowrotnie w przeszłość czas ludzkiego życia. Nikt nie wie ile jeszcze takich „tik-taków”, czy „bim-bomów” przed nim, więc każdą minutę powinno się jak najlepiej wykorzystać.

Muszę przyznać, że powieść ta zapadła mi głęboko nie tylko w pamięć, ale i w serce. Historię czyta się naprawdę wspaniale i z ogromnym zainteresowaniem. Nawet się nie obejrzałam, kiedy dotarłam do ostatniej strony, których jest zaledwie dwieście. Książka na jeden wieczór, która pozostaje w głowie  na dużo, dużo dłużej. Jeśli pozostałe powieści autora nacechowane są taką wrażliwością, prezentują podobny klimat i wzbudzają tak wiele emocji to z pewnością Richard Paul Evans zaliczy się do grona moich ulubionych autorów.

Polecam.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)