Wspomnienia - wiersz
Podchodzą cicho, bezszelestnie
Muskają delikatnie me ciało.
Swą dziecinną niewinnością
wzbudzaja zaufanie.
Chronią mój umysł
przed światem zewnętrznym,
Wspominają dobre chwile,
bym odpłynęła w nieznane.
Aż nagle słysze głośny pisk,
Zaczynają się szamotać,
przygniatają mnie do sciany.
Serce krwawi.
I znów zaczynam swój dzienny rytuał
obrony skrytych marzeń.
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora