szaleñcy na etacie w mojej g³owie - wiersz

Autor: fullofglory
Czy podoba³ Ci siê ten wiersz? 0

To miasto

mizernie odziane w ¶wiat³o,

rzek³abym nawet: nieo¶wiecone,

sta³o siê placem zabaw

dla rozkosznych my¶li

rodem z pod kud³atej strzechy.

 

Orkiestrom,

którym g³osu zabrak³o,

latarnie ju¿ zosta³y zapalone.

Znów pójdziemy spaæ bez obaw,

¿e obudzimy siê zbyt doro¶li

na g³upie, m³odzieñcze grzechy.

 

Prosto

pod niebo, które  wyblak³o,

wygnaj± nas budzika wrzaski natchnione.

Ostatnim tego roku zapachem traw

dzieñ sk³oni nas, ¿eby¶my wyszli

na ulice rozdawaæ szalone u¶miechy.

 

To miasto,

w którym szczê¶cie umar³o,

przyjê³o nas zachwycone.

Maj±c nie lada ubaw

z tego jak zabawni

mog± byæ wariaci i ich uciechy.

 

 

 

 

Musisz byæ zalogowany, aby komentowaæ. Zaloguj siê lub za³ó¿ konto, je¶eli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
fullofglory
U¿ytkownik - fullofglory

O sobie samym: Jêzyk protestuje przeciw niezgrabno¶ci s³ów, nieporadno¶ci mowy. Jak¿e uboga jest ona wobec przekazu zmys³ów. Chcia³abym móc opisaæ wszystko tak jak to prze¿ywam. [i jestem dziewczynk±, tylko granice.pl nie chc± zaakceptowaæ tej informacji.] Kot jestem, mi³o mi.
Ostatnio widziany: 2012-08-07 15:10:09