Jeździec światła - wiersz

Autor: kazap
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

Przybył znikąd na białym koniu z ciemniej krainy osnutej samotnością z zapomnianej dali tajemniczości z wyobraźni nieznanej przystanął trzymając coś w dłoni pytając o dalszą drogę jego twarz wyrażała wszystko trud i zmęczenie drogą żal w przymglonym wzroku iskierki nadziei i pełni wiary poszukując szczęścia pośród chwil osamotnienia drżenie owładnęło całe ciało łomotanie i przyspieszony oddech a jeździec pozostał skrywając samotność i żal. Rozczarowanie i łzy schował do torby ukazał uśmiech i radość zaszczepił magicznym uczuciem ogrzał duszę płomieniem trzymając w dłoniach serce podążał obok mnie. 09.01.2003.

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
kazap
Użytkownik - kazap

O sobie samym: ...Być zawsze sobą bez względu na czas i miejsce w jakim przebywasz... ....Być i pozostać - czymś więcej jak wspomnieniem.... Karol...z odległej krainy Kazapii.
Ostatnio widziany: 2011-10-21 15:33:29