Aut in scuto - wiersz

Autor: UpadlyAniol
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

z pierwszym powiewiem wiosny przychodzi biało 
niepozornie mgłą lekko siada nie pyta o zdanie
rozgość się mówi serce tu masz posłanie


potem stopniowo przywiera coraz ciężej się podnieść 
w uległości mej między sprzecznością odczuć
zamiera tam gdzie pragnienia chcę nieść  
rozum na klingi walczy z uczuciem nie wiedząc wciąż
ofiar ile pochłonie ten pojedynek


unik półobrót i cios a minuty 
jak krople rosy spływają gęściej wilgotnym
zimnem mieszając się z potem
uskok zabrakło tchu z daleka początek
końca jarzy się jasnoczerwoną smugą


żelazny dotyk mrozi od środka
boleść bucha parą gorąca
i tylko kropla ostatnia przynosi
ukojenie gdy rozpacz 

 

ćwiartuje powoli. 

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
UpadlyAniol
Użytkownik - UpadlyAniol

O sobie samym: Więcej bólu miała, trzymając różę w ręce i większe czuła przerażenie, widząc, że płatek spadł na ziemię...
Ostatnio widziany: 2015-01-30 23:48:44