Na scenie swego teatru - wiersz
Na scenie swego teatru
Nie rozdzieli nas przestrzeń i czas,
nasze dłonie połączone sercem
związane na supeł jego ciepłem
są, trwają nie lękając się.
Jeszcze tyle skrzyżowań przed stopami,
załóż dzisiaj sandałki kochanie
tam dalej pójdziemy boso
piasek ciepły i czysty na drodze.
Gramy swój spektakl,
jesteśmy sami reżyserami,
odtwórcami ról głównych i jedynymi
scenarzystami piękna.
Musimy pokazać światu,
jacy jesteśmy szczęśliwi ze sobą
może wzbudzimy tym zazdrość
i pójdą naszymi śladami...
Łódź 15.05.2014 Mirosław Pęciak
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora