Nadzieja - wiersz
Cisza jest jakaś co się nie narzuca.
Piękno samo w sobie.
Klisza ta sama, ciągle odtwarzana.
Brwi niezakłócone, bo kto poruszy,
Ciało bez przeźroczy.
Głowę bez katuszy.
Jak gra ona w głowie, znikają ludzię.
Odczłowieczam myśli czując spokój.
Mam bowiem opokę z Ciebie - kry.
Czystej, lśniącej jak Ty.
Jest taka wichura co nic nie burzy.
Daję ukojenie.
Gasząc pożary, nie wzniecając,
Poświęca swe owoce, część siebie.
Przedsionek nieba.
Moja przyjaciółka nadzieja.
Najpopularniejsze wiersze