LA LUNA - wiersz
Przychodzisz co wieczór - czuły Kochanek,
Zostajesz na noc i znikasz nad ranem,
I patrzysz wciąż na mnie zamyślonym wzrokiem,
I śledzisz me ruchy swoim czujnym okiem.
Na Twoich ustach ciągle uśmiech gości:
Szyderstwo? Ironia? Czy wyraz radości?
Kpisz ciągle ze mnie! Patrzysz na mnie z góry!
Albo się chowasz, kryjąc się za chmury!
Ale jednak jesteś, choć wiem,
Że chciałbyś odejść,
Zostawić mnie tak, jak inni...
Więc dobrze, że nie możesz!
22 SIERPNIA 2003
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora