**List do Byłego**(18+) - wiersz
OSTRZEŻENIE PRZED WULGARYZMAMI :D
Tak to czasem bywa, że tzeba wyżucić z siebie wszystkie boleści. Tak bywa, że rymowanka powstaje w dziesięć minut pod wpływem natłoku uczuć. Dawno nie pisałam. To dla ciebie, "skarbie".
__________________________________________________________________________
Zakochana po uszy nie wiedziałam o tym, że
jesteś kolejnym idiotą i jak inni stracisz mnie.
Cały czas widzę uśmiech na ryju twoim
kiedy mówiłeś, że już nigdy nie będziesz moim.
Twoje plus pięćdziesiąt kilo było spoko,
moje dziesięć plus bolało cię już w oko.
Czy ty kiedykolwiek widziałeś chuja swego?
Nie, nie kochanie. Nie lustrzane odbicie jego.
Spędziłam wiele miesięcy ci oddana.
Tak cholernie ślepo w tobie zakochana.
I choć niczego w moim życiu nie żałuję
wybacz, skarbie, ale dziś odrazę czuję.
Brakowało mi ciebie w dni długie, samotne,
najbardziej w te jesienne i erotycznie wilgotne,
Choć w łóżku, mój skarbie, byłeś nieudolny
mówiłam sobie zawsze „jaki on zdolny!”
Jednak lepsze zabawy mam teraz z wibratorem
niż wtedy z twoim tycim „aligatorem”.
Co? Mówią, że wielkość się nie liczy?
Jasne… ale miło go chociaż poczuć w piczy.
Oh, troszeczkę wulgarna się zrobiłam,
a wszystko przez to, że z tobą byłam.
Poświeciłam dla ciebie każdą chwilę
a ty „treningiem przed jedyną” mnie nazywasz mile.
„Zwiazek powinien być łatwy” – przepraszasz?
To po co się do mojego życia wpraszasz?
Podejście masz godne szczyla z podstawówki,
który na przerwie, jak macho, wyrywa młódki.
Nie powiem wypierdalaj, bo cię nadal kocham.
Plusem jest to, że po nocach już nie szlocham,
kiedy w myślach moich się pojawiasz nagle
i wkurwiająca klucha mi rośnie w gardle.
Życzę ci w życiu samej radości chujowej
i góry fałszywej miłości od laski nowej.
Obyś się z ręką w czarnej dupie przebudził
i całe życie sobie gównem ubrudził.
Kocham cię, ty imbecylu stary.
Nadal mam w sobie masę wiary
w to, że powiedzie się obydwojgu nam
i kiedyś w zgodzie spotkamy się „tam”.