W samotni - wiersz
W samotni zamykam jazniące oczy
I wodne powietrze nie ma już miary
tam w błekicie i mroku nieodnalezień
widoki
Stoi tuż obok lecz żal nie ucieka
Smaki zmknięte na barw wzieranie
Oddycham piaskiem okruchów tajemnych
Ty wiesz ze one rodzić nie chciały
Dlaczego nie spytam bo
nie znasz pólmroków
bo niby chcesz walki
lecz skóleń nie rozerwałes szponiastych
Nie przychodz już nie ma
Wzloty ranione maja skrzydła
I ciekną ropą co grawitując
W ziemię wciska zapadłe ciało
Najpopularniejsze wiersze