Sam Kingston to zwykła siedemnastolatka, uczennica amerykańskiego liceum, dziewczyna popularna, towarzyska, trzymająca się z grupką przyjaciółek - Ally, Elody i Lindsay. Można powiedzieć, że to one przewodzą w szkole, a zarazem gardzą innymi. Ich życie to jedna wielka impreza i lekceważenie konsekwencji. 12 lutego to piątek. Jest to dzień Kupidyna, w którym obdarowuje się osoby różami, a ich ilość świadczy o popularności. Po szkole dziewczyny udają się na imprezę, która kończy się wypadkiem samochodowym. A później? Dzwoni budzik i znowu jest 12 lutego.
Nie polubiłam bohaterek, bo nie trawię takich dziewczyn, które myślą, że są pępkiem świata i nie szanują innych. Moją sympatię zdobyła tylko Sam, ale też nie od razu. Dopiero po wypadku, wtedy gdy zaczynała rozmyślać nad swoim życiem. Cała ta przyjaźń pomiędzy Sam a dziewczynami dla mnie nie była prawdziwa, a bohaterki okazały się puste i liczyła się dla nich tylko popularność. Jednak jak już wspomniałam Sam polubiłam po pewnym czasie, bo autorka stopniowo prowadziła jej wewnętrzną przemianę.
Autorka porusza w tej książce mnóstwo współczesnych problemów tj. brak akceptacji, samotność, dominacja nad innymi, miłość. Wiadomo, że amerykańskie realia są inne, bo inaczej wygląda życie, ale w pewnych kwestiach wszystko jest takie same. W szkole tworzą się grupki i ktoś nad kimś dominuje. Zawsze znają się też osoby samotne i kozły ofiarne, które w niczym nie zawiniły. Przykre, ale prawdziwe. Ja zawsze przy takich książkach powtarzam, że trzeba o tym mówić, trzeba pisać i walczyć z tym.
Początkowo miałam wątpliwości, czy książka nie będzie monotonna. W końcu czytamy siedem razy o tym samym dniu. Ale nic z tych rzeczy! Bo każdy ten piątek 12 lutego jest bardzo emocjonująco opisany i nie sposób się nudzić, naprawdę. Razem z Sam szuka się sposobu na lepsze przeżycie tego dnia i ratunek. Każdy z tych dni coraz bardziej otwiera jej oczy i pozwala dostrzec to, czego dotychczas nie widziała. Dostrzega swoją rodzinę, innych ludzi, swoje zachowania. Przychodzi czas na wielki rachunek sumienia.
Wadą jest dla mnie zakończenie, które jest trochę dla mnie niejasne, a czytelnik ma sam sobie dopowiedzieć zakończenie. Poza tym niektóre wątki były dla mnie trochę przekombinowane, ale nie obniża to znacząco mojego odbioru tej książki.
"7 razy dziś" to międzynarodowy bestseller. Czy słusznie? Jak najbardziej tak. To książka wartościowa i zdecydowanie warta przeczytania, a nastolatkom polecam szczególnie. Poznajcie tę historię!
kingaczyta.blogspot.com
Informacje dodatkowe o 7 razy dziś:
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2011-09-04
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
9788375153446
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Before I Fall
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Borowski Mateusz
Ilustracje:Eliza Luty
Dodał/a opinię:
agnik66
Sprawdzam ceny dla ciebie ...