Twórczość Michała Krupy, którą miałam okazję poznać za sprawą autobiograficznej książki ,,Cześć, mam na imię Michał", z miejsca ujęła mnie lekkim, wyrobionym językiem oraz powagą poruszanego w niej tematu hazardu. Nic więc dziwnego, że sięgając po kolejną książkę autora, nastawiłam się na dopracowaną w każdym szczególe ciekawą historię. Jednak w przypadku tej powieści, autor udowodnił, że jest nie tylko doskonałym obserwatorem życia, który z niespotykaną śmiałością zarysowuje typowe przywary Polaków, ale przede wszystkim z niezwykłą ironią bawi się słowem. Recenzowany ,,Łosoś norwesko-chiński" okazał się bowiem specyficzną, zabawną w swym przekazie opowieścią, doprawioną typowo męskim śmiałym żartem. Ale zacznijmy od początku.
Poznajcie Macieja Prusa - pozornie dojrzałego, doświadczonego w coraz to nowych podbojach miłosnych mężczyznę, który znudzony monotonią pracy w banku, pragnie rozliczyć się z własnego życia, w krótkiej książce pisanej... o samym sobie. Będzie to pikantna opowieść rasowego samca, który sam, ale nigdy nie samotnie, wędruje śmiało przez życie. Jak widać niebanalny pomysł na historię już jest, ale w procesie twórczym zatraciła się gdzieś niezbędna wena, która jest przecież buforem każdej nowej książki. Ale nasz nietuzinkowy bohater posiada wiernego przyjaciela od przysłowiowego kieliszka, który zawsze w zanadrzu ma ciekawy pomysł, gotowy zaprocentować w przyszłości. Tym razem Filip organizuje Maciejowi odpoczynek w zacisznej miejscowości o wdzięcznej nazwie Ruchanko Dolne, które to w zgodzie z własnym mieniem, staje się epicentrum przyspieszających bicie serca wydarzeń. Pobyt na wsi, w okazałym barokowym zameczku, zaowocuje bowiem nawiązaniem intrygującej znajomości z atrakcyjną agentką Agatą, która związana jest z międzynarodową aferą szpiegowską. Brzmi oryginalnie? To tylko początek porywającej akcji. Przygotujcie się na cały szereg zabawnych, często absurdalnych wydarzeń, które są zakrzywionym portretem naszych polskich realiów.
Absurd to z pewnością zabieg, który autor w swojej książce opanował niemal do perfekcji. Cała historia (nie)dojrzałego Macieja to bowiem migawka przejaskrawionych scen, przedstawiających perypetie czterdziestoletniego mężczyzny, który mimo upływu lat, widocznych w pooranej zmarszczkami twarzy, bynajmniej nie grzeszy dojrzałością w swoim codziennym postępowaniu. Przyjemności doczesne, zabawa i kolejne flirty przodują na liście jego własnych życiowych idei. Czarę życiowej farsy przelewa znajomość z agentką Agatą, dzięki której na malowniczą scenę Ruchanka Dolnego wkraczają bezwzględne w swym postępowaniu tajne służby norweskie i niemieckie w opozycji do polskich chłopów, gotowych odważnie walczyć w imię narodowego patriotyzmu. Akcja narasta, pościgi przyspieszają, a alkohol i biały proszek przyćmiewają i tak już otumanione umysły bohaterów.
Jestem pod szczerym wrażeniem, jak autor bawi się słowem, układając proste wyrazy w dłuższe zabawne zdania, zapewniające przednią rozrywkę na kilka godzin. Dowcip i humor sytuacyjny bezsprzecznie dominuje w powieści. Dzięki autorowi miałam też jedyną i niepowtarzalną okazję wtargnąć w umysł typowego samca, który zamiast kierować się rozsądkiem i trzeźwością umysłu, bez skrępowania podąża głosem popędu i własnych seksualnych potrzeb. Michał Krupa nie oszczędza swoich bohaterów w swojej książce, momentami wyolbrzymiając i przejaskrawiając ich przywary, często posiadające znamiona lubieżności i zwykłej...głupoty. Groteskowe zachowania jego postaci to oczywisty, prześmiewczy komentarz do absurdów kierujących naszą współczesnością, które pod maską powagi i rozsądku, względnie staramy się przecież ukryć. Stereotypy są obligatoryjną częścią naszego świata i już na stałe zadomowiły się w ludzkich umysłach, budując nie tylko nasz światopogląd, ale przede wszystkim nas jako ludzi. Dlatego jeśli szukacie lekkiej, prześmiewczej lektury, stanowiącej swoistą dygresję dla naszych narodowych przywar, przeczytajcie ,,Łososia norwesko - chińskiego" - humor autora stanowi najlepsze remedium na przedwiosenne smutki i smuteczki, które w marcu często niepostrzeżenie wkradają się do naszych umysłów.
Informacje dodatkowe o Łosoś norwesko-chiński:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Psychoskok
Data wydania: 2014-04-17
Kategoria: Rozrywka, humor
ISBN:
978-83-7900-174-3
Liczba stron: 162
Dodał/a opinię:
kawusiaaa
Sprawdzam ceny dla ciebie ...