Był taki okres w moim życiu, w którym bardzo pragnęłam opuścić swoje dotychczasowe miejsce zamieszkania, rzucić wszystko, niczym się nie przejmować i wyjechać gdzieś daleko. Gdzieś, gdzie wszystko zacznę od nowa, znajdę pracę, znajomych, może nawet kogoś bliskiego. Ostatecznie pragnienie to zostało stłumione na tyle, że przestało już grać w moim życiu pierwsze skrzypce - zeszło na dalszy plan. Ostatecznie żyję, mieszkam, pracuję i kocham... w Polsce.
Anna, bohaterka debiutanckiej powieści Beaty Gołembiowskiej pt. Żółta sukienka w pewnym momencie swego życia również spotyka się z tego typu rozterkami i dlatego postanawia wszystko zmienić: rzuca pracę dziennikarki, zostawia Polskę daleko w tyle i emigruje za ocean, do Kanady. Życie, jakie tam prowadzi, nie jest może szczytem jej marzeń, ale radzi sobie, mimo że bez przerwy zmienia miejsca pracy. Właśnie pojawia się przed nią perspektywa kolejnej - jako osoby do prowadzenia domu i pomocy dla niepełnosprawnego mężczyzny imieniem Paul. Początki ich znajomości nie są łatwe: Anna obawia się, czy poradzi sobie w roli, którą jej powierzono, a Paul nie ułatwia jej zadania przez swoje grubiańskie zachowanie. Okazuje się jednak, że pod maską niedostępnego i obrażonego na cały świat człowieka Paul skrywa wrażliwego, inteligentnego i ciepłego mężczyznę, który niemal od pierwszego wejrzenia zakochuje się w Annie... Ta w głębi ducha zaczyna coś podejrzewać, ale to nie jest czas na miłość w jej życiu.
Póki co, jej serce wypełniają traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa i głęboko skrywany ból... Matka - wiecznie krzycząca dewotka i bierny ojciec, którego tak kochała to elementy charakterystyczne dla młodzieńczych lat Anny. W zasadzie jedyną powierniczką i ukojeniem w trudnych chwilach była dla niej Agnieszka - zwykła-niezwykła lalka- niemy świadek przeżyć małej Ani. W pewnej chwili pojawił się też pan, który obiecał, że da inną lalkę w zamian za ,,zabawę w doktora"... Nie dał zabawki, tylko fizyczny ból, zaplamioną krwią sukienkę i koszmar przeżytego gwałtu obecny w świadomości Anny już na zawsze...
Powrót do Polski po dwudziestu latach ma być swoistą, heroiczną próbą spojrzenia w oczy demona i rozprawienia się z przeszłością. Czy Anna dostanie to, po co przyjechała? Czy doczeka się ukojenia? Czy przestaną dręczyć ją koszmary senne i czy będzie w stanie patrzeć w przyszłość bez obaw i lęków?
Całość tej historii przedstawia się bardzo pesymistycznie, ale jednak jest w niej coś pozytywnego, mianowicie nadzieja. Nadzieja, że po nawet najbardziej burzliwej nocy wstanie dzień, który przyniesie choć kilka promieni słońca. Ze wszystkim można się uporać - nie wszystko zapomnieć, bo to nie zawsze jest możliwe - ale ze wszystkim można nauczyć się żyć. I mieć nadzieję, że to, co mamy już za sobą, ostatecznie da nam spokojnie iść przez dalszą drogę życia.
Żółta sukienka jest opowieścią krótką, ale treściwą. Zawiera przeżycia bohaterki, jej zmagania z przeszłością, teraźniejszością, jej dawne marzenia, a nawet przejawy talentu literackiego w formie opowiadań czy wierszy. Dużo tu emocji, choć może nie są w jakiś szczególny sposób eksponowane. Tym, co urzekło mnie w tej historii jest to, że tak naprawdę każdy z nas może odnaleźć w niej choćby maleńką cząstkę siebie. W końcu kto nigdy nie chciał, choć przez chwilkę, od kogoś lub czegoś uciec? No właśnie, nawet mnie się to zdarzyło.
Debiut pani Gołembiowskiej od tej chwili ma dla mnie wartość sentymentalną. Może nie opowiada o czymś nowym, nie ma zapierającej dech w piersiach akcji, ale całość ma w sobie to coś, co uplasuje tę książkę może w dalszych rejonach pamięci, ale na pewno w miejscu na tyle stabilnym, by nie groziło jej zapomnienie.
Ocena: 4/6
Na blogu: http://www.ksiazkowka.pl/2014/04/zota-sukienka-beata-goembiowska.html
Informacje dodatkowe o Żółta sukienka:
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2011-12-01
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-7722-198-3
Liczba stron: 160
Dodał/a opinię:
Sprawdzam ceny dla ciebie ...