Pierwsze spotkanie z twórczością autora jest dla czytelnika podróżą w nieznane. Opis okładkowy stanowi pewnego rodzaju folder reklamowo-informacyjny, ale tak naprawdę dopiero podczas lektury przekonuje się, czy wycieczki z tym przewodnikiem zaspokajają jego gusta i dostarczają mu wrażeń, których oczekiwał. Sięgając po powieść Grzegorza Kozery wiedziałam, że napisał ją prozaik, poeta, dziennikarz i bloger , a akcja książki ma miejsce w Berlinie podczas II wojny światowej i ukazuje mało dostojny świat
45-letni Otto Peters podczas wojny stracił ukochanego syna i żonę. Wiedzie samotne życie, okraszone skromnymi racjami żywności, atakami bomowymi i pracą w księgarni. Kiedyś był pisarzem, ale jak to sam określa czasy dla literatury nie są dobre, a pisanie w „służbie narodu” nie jest dla niego. Otto nie jest człowiekiem wymagającym, jedynym jego marzeniem jest koniec działań zbrojnych i spokojne dożycie swych dni. Pewnego dnia w piwnicy natyka się na poszukiwaną przez Gestapo kobietę i musi dokonać wyboru, ale nawet on sam nie przypuszcza, jak bardzo ta decyzja wpłynie na jego los.
Główny bohater jest na pozór zwykłym człowiekiem, pogodzonym z losem, żyjącym z dnia na dzień i starającym się nie rzucać w czujne oczy Gestapo, które na tym etapie wojny nie oszczędza nawet swoich rodaków, a najdrobniejsze przewinienie może mieć fatalne skutki. Otto jest osobą inteligentną i nie ulega wpływom propagandy, potrafi wyciągać wnioski , a jego horyzont sięga ponad czubek własnego nosa. Mimo,, że wojna zabrała mu wszystko, co kochał, ma w sobie dużo empatii, wrażliwości i nie boi się zaryzykować własnego życia, żeby ratować drugiego człowieka.
Grzegorz Kozera zabiera czytelnika w podróż do Berlina 1943 roku i okrywa przed nim brutalne realia ówczesnej rzeczywistości, gdzie nie każde życie ma tą samą wartość. Nie pokazuje niczego, o czym większość z nas nie wiedziałaby z lekcji historii, czy opowieści dziadków, a jednak tworząc bohaterów z krwi i kości nadaje tym wydarzeniom nową perspektywę. Pozwalając czytelnikowi „wejść” w życie bohaterów sprawia, że jest on w stanie zrozumieć pewne zachowania i uświadamia sobie że rzeczywistość nie zawsze jest czarno-biała
Autor ma bardzo przyjemny styl pisania, co sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Nie potrzebuje wielu słów, żeby pobudzić wyobraźnię czytelnika i jego emocje. Stworzył bardzo prawdziwych i wiarygodnych bohaterów i choć wydarzenia są fikcyjne, ta historia mogła wydarzyć się naprawdę
Mną książka wstrząsnęła i niejednokrotnie wystawiła moją wrażliwość na ciężką próbę, pokazując do czego zdolni są ludzie i jak niewiele potrzeba żeby z człowieka zmienić się w bestię. Z drugiej strony zobaczyłam Otto Petersa Niemca zdolnego do miłości, poświęcenia i nie bojącego się podejmować największego ryzyka dla drugiego człowieka
„Berlin, późne lato” jest opowieścią o miłości, która przyszła w najmniej odpowiednim momencie. Z racjonalnego punktu widzenia nie powinna się zdarzyć, ale serce dokonało własnego wyboru. Myślę jednak, ze nie ten wątek jest w powieści najwyraźniejszy, choć niewątpliwie jest on motorem wszystkich wydarzeń.
Książkę oczywiście polecam wszystkim, którzy mają ochotę na ciekawą historię osadzoną w trudnej rzeczywistości. Nie jest to lektura lekka, ale czasem warto przeczytać powieść, która porusza serca, przemawia do wrażliwości i sprawia, że momentami czytelnikowi zasycha w gardle
Informacje dodatkowe o Berlin, późne lato:
Wydawnictwo: Dobra Literatura
Data wydania: 2013-03-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788393543762
Liczba stron: 208
Dodał/a opinię:
agatrzes
Sprawdzam ceny dla ciebie ...