Sięgnęłam po tę książkę skuszona wieloma pozytywnymi opiniami i komentarzami, jakie swego czasu obiły się o moje uszy i muszę przyznać, że jestem... zawiedziona.
Po bardzo dobrym, wciągającym początku akcja stała się nudna i wręcz żenująca. Musiałam się naprawdę bardzo zmuszać, żeby mówiąc kolokwialnie, domęczyć ją do końca. Wszystko było tam takie słodkie, cukierkowe, przerysowane.
Jedynym czynnikiem, który sprawił, że nie rzuciłam tej powieści w kąt, było zapewnienie we wstępie, że historia jest autentyczna. Jednak w posłowiu, autor przyznał się, że to tylko wyssana z palca bujda. Przyznam, że trochę mnie to wkurzyło i zburzyło cały sens czytania.
Wracając do treści muszę z przykrością stwierdzić, że nie znalazłam w tej powieści żadnej prawdziwie głębokiej myśli. Nie przekonuje mnie tez postawa głównego bohatera, który po krótkim weekendzie spędzonym chacie z Bogiem, jest w stanie miłosiernie wybaczyć wszystkie swoje krzywdy.
No cóż może jestem człowiekiem małej wiary, jednak zdecydowanie odradzam tę książkę, gdyż jak dla mnie była to tylko strata czasu.
Informacje dodatkowe o Chata:
Wydawnictwo: Nowa Proza
Data wydania: 2011-04-23
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN:
978-83-7534-041-9
Liczba stron: 288
Dodał/a opinię:
ederlezi
Sprawdzam ceny dla ciebie ...