Największa z przygód


Tom 4 cyklu Chłopcy
Ocena: 4.88 (16 głosów)
opis
Inne wydania:

Twórczość Jakuba Ćwieka zaczęłam poznawać, gdy wpadła w moje ręce rewelacyjna powieść, jego autorstwa, "Ciemność płonie". Wówczas w tak naturalny sposób wtopiłam się w fabułę, że nie mogłam oderwać się od lektury.

Po tak wyśmienitej lekturze, którą jeśli jeszcze nie czytaliście, to bardzo wam polecam, obiecałam sobie, że zapoznam się z pozostałymi książkami pisarza.

Jak postanowiłam tak zrobiłam. Sięgnęłam po "Chłopcy 4. Największa z przygód". Ten czarny kocur na okładce przyciągnął mnie ku tej książce. Okładka jedna z lepszych, wśród książek, które miałam okazje czytać w 2015 roku. Na samym początku zaznaczę, że żałuję, że zaczęłam od tej części. Dlaczego? O tym później. Teraz zacznijmy od zarysu fabuły...

Akcja czwartej części jest ściśle powiązana z częścią trzecią i jest jej kontynuacją. Chłopcy wiodą zwyczajne, nudne, bez podniet i emocji życie. Cień dokonał swojego dzieła. Spokojnie. Ale w grze pozostaje jeszcze Dzwoneczek, której udaje się uwolnić od zgubnego wpływu Cienia i postanawia odzyskać Chłopców, a następnie rozprawić się ostatecznie z Cieniem, Piotrusiem Panem....

Wcześniej wspomniałam, że nie do końca dobrze zrobiłam, gdy postawiłam na tę książkę. Powód jest dość prozaiczny. Mój błąd ma dwa podłoża. Po pierwsze jest to ostatnia (zapowiadana przez Jakuba Ćwieka) część tego cyklu, a nieznajomość poprzednich zmuszała mnie do wzmożonego wysiłku , by odnaleźć się w zawiłości akcji i charakterystyki głównych bohaterów.

Drugim powodem, jest teraz wściekła i nagląca potrzeba przeczytanie trzech pozostałych części i to koniecznie w chronologiczny sposób.

Jakub Ćwiek ponownie mnie jako czytelniczkę zaskoczył, choć już po "Ciemność płonie" wiedziałam, że przy jego książkach nie można się nudzić.
Mrocznie musiało być, ale ilość brutalnych scen oraz wulgarność języka nadało od samego początku, posługując się młodzieżowym slangem-takiego hardcorowego sznytu.

Bardzo mi się ten styl podoba. Ta powieść ma w sobie taki ostry , koci pazur. Duchota atmosfery idealnie mi się scala z wizerunkiem samego twórcy. Jakub Ćwiek ma nawet osobliwe nazwisko. Jego styl bycia, ubioru świadczy, że lubi brawurę.

Chłopcy też lubią. Przygoda to nie tylko, co do zaoferowania ma ta książka. Czytelnik zostanie zmuszony do zastanowienia się na kwestią znaczenia dorosłego życia. Powstaną pytania natury społecznej. Ile można się bawić? Ile trwa mentalne dorastanie i nabieranie przeświadczenia, że już czas dojrzeć i się ustatkować? Czy można całe życie przeżyć jako "duży chłopiec".

"Chłopcy 4. Największa z przygód" zdecydowanie jest przeznaczona dla pełnoletniego czytelnika. Niech ten "uroczy" kotek na okładce was nie zwiedzie. Jest to mocna, hardcorowa pozycja pełna brutalności i niewybrednego języka.

Ale, w końcu to Ćwiek! Polecam serdecznie.

Twórczość Jakuba Ćwieka zaczęłam poznawać, gdy wpadła w moje ręce rewelacyjna powieść, jego autorstwa, "Ciemność płonie". Wówczas w tak naturalny sposób wtopiłam się w fabułę, że nie mogłam oderwać się od lektury. Po tak wyśmienitej lekturze, którą jeśli jeszcze nie czytaliście, to bardzo wam polecam, obiecałam sobie, że zapoznam się z pozostałymi książkami pisarza. Jak postanowiłam tak zrobiłam. Sięgnęłam po "Chłopcy 4. Największa z przygód". Ten czarny kocur na okładce przyciągnął mnie ku tej książce. Okładka jedna z lepszych, wśród książek, które miałam okazje czytać w 2015 roku. Na samym początku zaznaczę, że żałuję, że zaczęłam od tej części. Dlaczego? O tym później. Teraz zacznijmy od zarysu fabuły... Akcja czwartej części jest ściśle powiązana z częścią trzecią i jest jej kontynuacją. Chłopcy wiodą zwyczajne, nudne, bez podniet i emocji życie. Cień dokonał swojego dzieła. Spokojnie. Ale w grze pozostaje jeszcze Dzwoneczek, której udaje się uwolnić od zgubnego wpływu Cienia i postanawia odzyskać Chłopców, a następnie rozprawić się ostatecznie z Cieniem, Piotrusiem Panem.... Wcześniej wspomniałam, że nie do końca dobrze zrobiłam, gdy postawiłam na tę książkę. Powód jest dość prozaiczny. Mój błąd ma dwa podłoża. Po pierwsze jest to ostatnia (zapowiadana przez Jakuba Ćwieka) część tego cyklu, a nieznajomość poprzednich zmuszała mnie do wzmożonego wysiłku , by odnaleźć się w zawiłości akcji i charakterystyki głównych bohaterów. Drugim powodem, jest teraz wściekła i nagląca potrzeba przeczytanie trzech pozostałych części i to koniecznie w chronologiczny sposób. Jakub Ćwiek ponownie mnie jako czytelniczkę zaskoczył, choć już po "Ciemność płonie" wiedziałam, że przy jego książkach nie można się nudzić. Mrocznie musiało być, ale ilość brutalnych scen oraz wulgarność języka nadało od samego początku, posługując się młodzieżowym slangem-takiego hardcorowego sznytu. Bardzo mi się ten styl podoba. Ta powieść ma w sobie taki ostry , koci pazur. Duchota atmosfery idealnie mi się scala z wizerunkiem samego twórcy. Jakub Ćwiek ma nawet osobliwe nazwisko. Jego styl bycia, ubioru świadczy, że lubi brawurę. Chłopcy też lubią. Przygoda to nie tylko, co do zaoferowania ma ta książka. Czytelnik zostanie zmuszony do zastanowienia się na kwestią znaczenia dorosłego życia. Powstaną pytania natury społecznej. Ile można się bawić? Ile trwa mentalne dorastanie i nabieranie przeświadczenia, że już czas dojrzeć i się ustatkować? Czy można całe życie przeżyć jako "duży chłopiec". "Chłopcy 4. Największa z przygód" zdecydowanie jest przeznaczona dla pełnoletniego czytelnika. Niech ten "uroczy" kotek na okładce was nie zwiedzie. Jest to mocna, hardcorowa pozycja pełna brutalności i niewybrednego języka. Ale, w końcu to Ćwiek! Polecam serdecznie.

Copy the BEST Traders and Make Money : http://bit.ly/fxzulu
Twórczość Jakuba Ćwieka zaczęłam poznawać, gdy wpadła w moje ręce rewelacyjna powieść, jego autorstwa, "Ciemność płonie". Wówczas w tak naturalny sposób wtopiłam się w fabułę, że nie mogłam oderwać się od lektury. Po tak wyśmienitej lekturze, którą jeśli jeszcze nie czytaliście, to bardzo wam polecam, obiecałam sobie, że zapoznam się z pozostałymi książkami pisarza. Jak postanowiłam tak zrobiłam. Sięgnęłam po "Chłopcy 4. Największa z przygód". Ten czarny kocur na okładce przyciągnął mnie ku tej książce. Okładka jedna z lepszych, wśród książek, które miałam okazje czytać w 2015 roku. Na samym początku zaznaczę, że żałuję, że zaczęłam od tej części. Dlaczego? O tym później. Teraz zacznijmy od zarysu fabuły... Akcja czwartej części jest ściśle powiązana z częścią trzecią i jest jej kontynuacją. Chłopcy wiodą zwyczajne, nudne, bez podniet i emocji życie. Cień dokonał swojego dzieła. Spokojnie. Ale w grze pozostaje jeszcze Dzwoneczek, której udaje się uwolnić od zgubnego wpływu Cienia i postanawia odzyskać Chłopców, a następnie rozprawić się ostatecznie z Cieniem, Piotrusiem Panem.... Wcześniej wspomniałam, że nie do końca dobrze zrobiłam, gdy postawiłam na tę książkę. Powód jest dość prozaiczny. Mój błąd ma dwa podłoża. Po pierwsze jest to ostatnia (zapowiadana przez Jakuba Ćwieka) część tego cyklu, a nieznajomość poprzednich zmuszała mnie do wzmożonego wysiłku , by odnaleźć się w zawiłości akcji i charakterystyki głównych bohaterów. Drugim powodem, jest teraz wściekła i nagląca potrzeba przeczytanie trzech pozostałych części i to koniecznie w chronologiczny sposób. Jakub Ćwiek ponownie mnie jako czytelniczkę zaskoczył, choć już po "Ciemność płonie" wiedziałam, że przy jego książkach nie można się nudzić. Mrocznie musiało być, ale ilość brutalnych scen oraz wulgarność języka nadało od samego początku, posługując się młodzieżowym slangem-takiego hardcorowego sznytu. Bardzo mi się ten styl podoba. Ta powieść ma w sobie taki ostry , koci pazur. Duchota atmosfery idealnie mi się scala z wizerunkiem samego twórcy. Jakub Ćwiek ma nawet osobliwe nazwisko. Jego styl bycia, ubioru świadczy, że lubi brawurę. Chłopcy też lubią. Przygoda to nie tylko, co do zaoferowania ma ta książka. Czytelnik zostanie zmuszony do zastanowienia się na kwestią znaczenia dorosłego życia. Powstaną pytania natury społecznej. Ile można się bawić? Ile trwa mentalne dorastanie i nabieranie przeświadczenia, że już czas dojrzeć i się ustatkować? Czy można całe życie przeżyć jako "duży chłopiec". "Chłopcy 4. Największa z przygód" zdecydowanie jest przeznaczona dla pełnoletniego czytelnika. Niech ten "uroczy" kotek na okładce was nie zwiedzie. Jest to mocna, hardcorowa pozycja pełna brutalności i niewybrednego języka. Ale, w końcu to Ćwiek! Polecam serdecznie.

Copy the BEST Traders and Make Money : http://bit.ly/fxzulu

Informacje dodatkowe o Największa z przygód:

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2015-11-04
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788379244973
Liczba stron: 400
Język oryginału: Polski
Tłumaczenie: brak
Ilustracje:Robert Adler
Dodał/a opinię: figlarna24

więcej
Zobacz opinie o książce Największa z przygód

Kup książkę Największa z przygód

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Szwindel
Jakub Ćwiek0
Okładka ksiązki - Szwindel

Jeśli myślisz, że uśmiechnęło się do ciebie szczęście, to znaczy, że wzięli cię na cel. W zakładzie opiekuńczym umiera jeden z przywódców legendarnej...

Cyngiel niebios (2,5). Kłamca 2,5. Machinomachia
Jakub Ćwiek0
Okładka ksiązki - Cyngiel niebios (2,5). Kłamca 2,5. Machinomachia

Wielka draka w centrum Tokio! Loki wykorzystywany przez anioły do prostych, nieangażujących go zadań za marną wypłatę nareszcie ma okazję rozwinąć...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy