W skrócie - Myślałam, że będzie lepsza.
O Cukierni pod Amorem słyszałam wiele razy i oto niespodziewanie dojrzałam ją na półce w mojej bibliotece. Od razu więc ją porwałam, i jak to ja zaczęłam czytać już w drodze do domu. Sama nie wiem czy miała zbyt wielkie ambicje co do tej książki, ale tak wielkiego rozczarowania się nie spodziewałam. Zamiast wciągające i ciekawej historii pewnej klimatycznej cukierni dostałam opowieść w stylu "Mody na sukces". Jest jakiś pierścień, jest jakaś zagadka, ale co tam chrza*** pierścień i zagadkę. Ważne że ciotka babci mojej kuzynki wujka w XIXw. uciekła do Francji. Mniej więcej tak dla mnie wyglądała książka. Po przeczytaniu stu stron odpuściłam sobie spoglądanie w świat z dziewiętnastego wieku i czytałam tylko nowszą historię z tej książki. Natomiast sam fakt, że w książce są opisywane całkiem niepotrzebne fragmenty był dla mnie okropny. Poznawaliśmy wszystkich pra pra pra dziadków przeróżnych rodzin, o których nie pamiętaliśmy już w kolejnym rodziale. I po co tak psuć książkę.
Niestety, jako że jestem masochistką prawdopodobnie sięgnę wbrew sobie po kolejną część, bo w pierwszej pomimo tylu stron nie mamy pojęcia co się w końcu stało z tym pierścieniem -,-
Informacje dodatkowe o Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy:
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2010-04-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-10-11603-1
Liczba stron: 472
Dodał/a opinię:
karla1214
Tagi: bóg
Sprawdzam ceny dla ciebie ...