Czarne minuty to jeden z najlepszych kryminałów, jakie miałam okazję czytać w ostatnim czasie. Jak to w kryminale bywa, mamy tu zbrodnie, które dzieli okres dwudziestu lat; jest też winny, a raczej ,,kozioł ofiarny", garujący w więzieniu za nic. Ale ten kryminał jest inny i w pewnym momencie odnosi się wrażenie, że sprawa morderstw schodzi na drugi plan. Pierwszy zajmują wątki społeczno-polityczne; rozpanoszona korupcja, która szerzy się od przeciętnych obywateli po czołowych przedstawicieli, bonzów, oligarchów; kartele narkotykowe, szlaki przemytu i chaos.
Śniło mi się coś przyjemnego, a nawet trochę muzycznego, aż usłyszałem, że pewna sarkastyczna osoba, która dość dobrze mnie zna, usiadła na siedzeniu za mną. Gość odczekał, aż się oswoję z jego obecnością; rozprostował nogi, wyciągnął się i powiedział w stronę mojego karku: ,,Prawda, że w życiu każdego człowieka przychodzi kiedyś pięć czarnych minut?". Ta myśl tak mnie przestraszyła, że się obudziłem, a ponieważ na fotelach z tyłu nikogo nie było, resztę nocy spędziłem na popijaniu wody, patrzeniu na księżyc i rozmyślaniu, czy wyczerpałem już limit moich czarnych minut.
Sądzę, że ten fragment, który jest początkiem powieści, powinien wystarczyć, by zachęcić każdego miłośnika kryminałów, do sięgnięcia po Czarne minuty Solaresa. Kryminał noir w klimacie jakże egzotycznego dla nas Meksyku. Autor stworzył historię niepokojącą, tajemniczą o ludzkiej podłości, niegodziwości i przemocy.
Całość - http://monweg.blog.onet.pl/2015/08/19/czarne-minuty-martin-solares/
Informacje dodatkowe o Czarne minuty:
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2015-01-22
Kategoria: b.d
ISBN:
9788375369021
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię:
Monika Piotrowska-Wegner
Sprawdzam ceny dla ciebie ...