O obozach koncentracyjnych napisano już tak wiele, przedstawiono tyle makabrycznych sytuacji, karty książek niosą w sobie tyle dowodów nieopisanego okrucieństwa, że aż trudno jest mi w tym momencie dowieść, że "Czerń i purpura" to jednak lektura inna niż wszystkie.
Zacznijmy może od tego, że jest to opowieść oparta na faktach i opisująca historię, która wstrząsnęłaby człowiekiem, nawet gdyby była wyłącznie fikcyjna. Uświadomienie sobie, że rzecz cała wydarzyła się naprawdę, a bohaterowie mieli swoje rzeczywiste pierwowzory sprawia, że trudno się po tym tekście emocjonalnie pozbierać.
Opowieść dotyczy uczucia łączącego Helenę Citronvą i Franza Wunscha, których Wojciech Dutka przedstawia jako Milenę Zinger i Franz Weimerta.
Wiele postaci oraz pewne elementy życia dwójki głównych bohaterów są, oczywiście, odautorskim dodatkiem, niemniej jednak sedno rzeczy pozostaje to samo: oto młoda Żydówka, Milena, dociera do Auschitz pierwszym kobiecym transportem. Po kilku miesiącach pracy w makabrycznych warunkach, zapada na tyfus. W szpitalu poznaje kobietę, która za sprawą której staje pewnego dnia przed młodym ss-manem, by zaśpiewać na jego urodzinach. Mężczyzna, uznawany za jednego ze szczególnie surowych funkcjonariuszy obozu, zakochuje się w niej mocno, trwale i głęboko. Z czasem uczucie to staje się coraz bardziej widoczne, a plotki docierają do gestapo...
"Czerń i purpura" to powieść, która nie tylko wstrząsa niezwykłym swym tematem, nie tylko przeraża realiami świata przedstawionego, ale ujmuje jednocześnie psychologiczną głębią.
Nim ujrzymy Franza, katującego, mordującego i wreszcie zakochującego się - prześledzimy jego dzieciństwo, młodość i stopniowe zmiany, jakim podlega na skutek nazistowskiej ideologii.
Przyjrzymy się również jego życiu religijnemu i duchowemu. O kościele katolickim Dutka będzie pisał zarówno negatywnie, odnosząc się do wydarzeń na Słowacji czy Węgrzech, ale też bardzo pięknie, wzruszająco, z zadumą i podziwem, zwłaszcza w kontekście pomocy, jaką wiara niosła oświęcimskim ofiarom. Przedstawi różne oblicza duchowieństwa w czasach Apokalipsy Spełnionej i odmaluje wzruszający portret Edyty Stein.
Pokaże człowieka wątpiącego, przeklinającego, wreszcie - nawróconego, gdy nawrócenie dokona się w najczarniejszej głębi oświęcimskiego piekła.
Autor zadziwia swą wnikliwością. Krok po kroku przedstawia, co się dzieje w sercu, duszy i umyśle nazisty oraz jego przyjaciół, rodziny, znajomych. Jest to opowieść, która daje odpowiedź na naprawdę wiele pytań. Jak można z głęboko wierzącego cżłowieka przemienić się w bestię, a potem kochać, walczyć, nawracać się? Czy kat może wzbudzić w swej ofierze prawdziwy szacunek i podziw? Ile jesteśmy w stanie zaryzykować dla miłości?
"Czerń i purpura" jest przebogata, jeśli chodzi o przedstawienie rozmaitych odcieni, niuansów, uczuć czy przemyśleń w relacji kata i ofiary. Stosunki między Mileną a Franzem, gra o życie, jaką toczą na dnie tego obozowego piekła, ich lęki i poszczególne etapy zbliżania się do siebie opisane są tak poruszająco, plastycznie i głęboko, że od powieści nie sposób się oderwać.
Nie tak dawno pisałam Wam o moich ulubionych książkach o miłości. Pozostaje mi teraz zapewnić, że oto wciągam "Czerń i purpurę" na ich listę, sytuując na jednym z pierwszych miejsc.
Jest to bowiem jedna z tych książek, które zapuszczają w nas korzenie i idziemy dalej już razem z nimi, nie potrafiąc się uwolnić od obrazów, jakie wpisały w naszą pamięć. A nie zawsze będą to obrazy optymistyczne. Poza pięknem, sensem i mocą wiary oraz siłą miłości, pokażą zaprzepaszczone szanse, stracone możliwości, bezustanną, niezaspokojoną tęsknotę. Mimo to - a może właśnie dlatego - warto je w sobie zatrzymać.
Informacje dodatkowe o Czerń i purpura:
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2013-05-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-7885-636-8
Liczba stron: 456
Dodał/a opinię:
Mirania
Sprawdzam ceny dla ciebie ...