http://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2016/05/80-czy-wspominaam-ze-cie-kocham-estelle.html
W końcu jestem na czysto z tą serią. Wiem, że przez zaczęcie od drugiej popełniłam jeden z największych grzechów czytelnika, jednak musicie zrozumieć, że niestety nie miałam żadnego innego logiczne wyjścia pod ręką.
Serdecznie dziękuję za możliwość przeczytania książki Literackiemu Światu Cyrysi, która zorganizowała ten booktour!
Książka opowiada o szesnastoletniej Eden, która zostaje zaproszona do swojego ojca na wakacje. Jej rodzice rozwiedli się bardzo dawno temu, a dziewczyna jest ciekawa, czy podczas wyjazdu dowie się czegoś o przyczynie rozwodu rodziców. W końcu jej tata nie odzywał się do niej całe lata, a teraz zaprasza ją do Kalifornii. Niespodziewanie dowiaduje się, że znajdzie się w domu z trzema przyrodnimi braćmi. Najstarszy jest najbardziej tajemniczy i jak się okazuje szybko zawraca w głowie naszej bohaterce... Czyż zakazana miłość nie kusi najbardziej?
Okazuje się, że część pierwsza jest zdecydowanie lepsza od części drugiej. Mówię to z czystym sercem i bez żadnych wyrzutów sumienia. Po prostu jest bardziej oryginalna, widać, że autorka podczas pisania miała całą głowę pełną pomysłów, a nawet nie wszystkie udało jej się zrealizować.
Akcja pędzi, nie było takiego momentu, w którym bym się nudziła. Żadna malutka cząstka powieści nie zdołała się skończyć, żeby inna już się nie zaczęła i nie wciągnęła czytelnika. Autorka cały czas miała wiele asów w rękawie, którymi nas uraczyła, by wywoływać nasze kompletne zdziwienie, a bohaterów pakować w coraz większe tarapaty, z którymi musieli sobie poradzić czym prędzej, bo kolejne już na nich czyhały na kolejnych stronach.
Fabuła jest dość oryginalnie wymyślona, chyba jeszcze nigdy nie spotkałam się z tego typu książką, nie licząc oczywiście drugiej części. Kontrowersyjne tematy nigdy nie były do opisywania najłatwiejszymi, jednak autorki to nie zraziło. Ochoczo opisała jak trudne mogłoby być życie, gdy miłość wybierze nieodpowiednio. W książce poruszono także wiele ważnych tematów, na przykład uzależnienie od narkotyków, alkoholu, który dotyka nastolatków. Szkoda, że te wątki nie zostały dostatecznie dokończone, ponieważ w gruncie rzeczy nasi bohaterowie w większości nie wyciągnęli wniosków ze swojego zachowania. Coś było dobre, coś było złe, jednak nadal nie wiadomo, jak po zakończeniu powieści dalej potoczą się ich losy.
Bohaterowie są w miarę dobrze wykreowani, chociaż było parę niedociągnięć. Nie jestem w stanie uwierzyć w rzeczywistość większości z nich, jednak mają w sobie to coś. Najbardziej zadziwiał mnie Taylor, który pomimo faktu bycia tajemniczym złym chłopakiem często miał nieprawdopodobne objawy dobroci. Było to co najmniej bezsensowne, ponieważ tylko na pierwszych stronach wierzyłam w to, że jest tym za kogo się podaje. Potem samą drogą dedukcji doszłam do tego jaki jest naprawdę i o co w tej książce chodzi. Nie jest ona pod tym względem zaskakująca, jednak nie o to chodzi w romansach, więc nie mam jej tego za złe.
Jeżeli o zakończenie chodzi to ono także przebiło drugą część. Bardzo mi się podobało, ponieważ mniej więcej wszystkie wątki zostały zakończone. Wiedzieliśmy, co będzie dalej, na czym stanęliśmy i dzięki temu na pewno łatwo będzie się zagłębić w kolejny tom.
Reasumując, książkę oceniam jako mocne 7/10.
Łatwa, lekka i przyjemna do czytania, polecam każdemu wielbicielowi romansów oraz literatury młodzieżowej.
Informacje dodatkowe o Czy wspominałam, że Cię kocham?:
Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 2015-10-21
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
9788372295149
Liczba stron: 403
Tytuł oryginału: Did I Mention I Love You?
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Dobrzańska
Dodał/a opinię:
Tysiąc Żyć Czytelnika
Sprawdzam ceny dla ciebie ...