Swego czasu książka ta wzbudzała sporo kontrowersji, dlatego jakoś nieszczególnie mnie do niej ciągnęło. Teraz jednak postanowiłam dać jej szansę i nie żałuję. Od wielu lat interesuję się literaturą górską, ale ten reportaż uświadomił mi, że jednak paru rzeczy nie wiedziałam, choćby tego, ile mniej więcej osób zginęło do tej pory na ośmiotysięcznikach i co nagrywał na szczycie Tomasz Kowalski. Irytowała mnie jednak postawa samego autora trochę jak na mój gust zbyt zapatrzonego w sobie, niedelikatnego w zadawanych pytaniach, nachalnego, krytykującego każdego wokół. Momentami dziwiłam się wręcz, że jego rozmówcy byli w stanie to spokojnie znieść. A może taki powinien być dobry dziennikarz? Sama nie wiem, ale jakieś to wszystko było niesmaczne. Jednak reportaż uważam za bardzo dobry, widać dogłębne przestudiowanie przez Hugo-Badera tematu, który ukazał kompleksowo. Przedstawił dokładnie osoby dramatu, cały przebieg zdobywania szczytu, porozmawiał z rodzinami zmarłych i co najważniejsze - nie pisał tej książki za biurkiem w domu, ale pofatygował się z bliskimi ofiar do bazy pod Broad Peakiem. Szkoda tylko, że film tam nakręcony nie został dołączony do książki, zastanawiam się, co jest tego powodem. Z tego reportażu nie dowiemy się, kto jest winny tej tragedii, ale autor odsłania nam różne stanowiska poszczególnych osób i ocenę pozostawia czytelnikowi. Przyznam, że sama mam mętlik w głowie i do końca nie wiem, co o tym wszystkim sądzić. W moim odczuciu chyba na tej wyprawie zawinił po części każdy, ale oczywiście w różnym stopniu. Ta książka sprowokowała mnie do poszukiwania dalszych informacji o tych wydarzeniach i tak trafiłam na piękny, wzruszający film o Tomku Kowalskim. Polecam https://vimeo.com/75295301 Daje silnego kopa do tego, by korzystać z każdej chwili i coś zrobić ze swoim życiem.
Informacje dodatkowe o Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2014-05-19
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
978-83-240-2993-8
Liczba stron: 340
Dodał/a opinię:
koshi
Sprawdzam ceny dla ciebie ...