Mimo ¿e autorka ma ¿ydowskie pochodzenie stworzy³a historiê, która brzmi jak prawdziwe wspomnienia Palestyñczyka, który do¶wiadczy³ tych wszystkich okrucieñstw. Wyniszczanie spo³eczeñstwa, konfiskata domów, codzienne upokorzenia na punktach kontrolnych, tylko izraelskie autobusy, wiêzienie bez postawienia zarzutów i procesu, kradzie¿ ziemi, wody, domów i godno¶ci, bombardowanie szkó³, zakazy, deportacje, bycie uchod¼c±...
Ksi±¿ka zaczyna siê i koñczy z hukiem. Mówi o niesprawiedliwo¶ci, o przebaczaniu. Miny, godzina policyjna, ra¿±cy rasizm... Zgony, wypadki, pobicia, wybuchy, nieporozumienia. Po pewnym czasie mia³am wra¿enie, ¿e zbyt wiele okrutnych do¶wiadczeñ spotyka cz³onków tej rodziny. Ile¿ bólu by³abym w stanie unie¶æ? Kiedy nadszed³by taki moment, ¿e nie mog³abym poradziæ sobie z otaczaj±cym mnie z³em? Czy do¶wiadczaj±c codziennie przemocy i widz±c cierpienie wspó³braci sta³abym siê bardziej obojêtni? Czy "zalewana" obrazami okrucieñstwa popad³abym w marazm? Czy walczy³abym? Mam nadziejê, ¿e nigdy siê tego nie dowiem...
Niestety postacie s± denerwuj±co jednowymiarowe. Dobre (wrêcz ¶wiête) albo do szpiku z³e. Bohaterowie szybko i bardzo czêsto zmieniaj± zdanie. Pojawia siê tak¿e wiele niespójno¶ci w tek¶cie. Abbas jest sparali¿owany a jednak pokonuje wielkie odleg³o¶ci i niekiedy stoi idealnie pionowo... Portret g³ównego bohatera jest nierealny. Achmad w ró¿nych sytuacjach wyznaje inne zasady i przekonania. Jakby by³ bezwoln± kukie³k±, kierowan± przez kogo¶. Kreowany jest tu na cz³owieka idealnego. Od pocz±tku widzi siebie jako innego. Pomimo niskiego wykszta³cenia (bo musi i¶æ do pracy, aby pomóc utrzymaæ rodzinê), jest asem matematyki, a w swych badaniach czyni ogromne postêpy. I jest nominowany do Nagrody Nobla. Ponadto ratuje ludzi z po¿aru i jego hojno¶æ nie zna granic.
Narracja uwidacznia sympatiê do uciskanych (Palestyñczyków), wyliczaj±c krzywdy jakie musz± znosiæ. Jak autorka sama twierdzi napisa³a tê powie¶æ, bo "chcia³a doprowadziæ do pokoju miêdzy Palestyñczykami i Izraelczykami" i pokazaæ, ¿e "wszyscy jeste¶my lud¼mi i wszyscy jeste¶my równi". Jednak moim zdaniem narracja powinna zostaæ wzbogacona punktem widzenia kogo¶, kogo ¿ycie zosta³o zniszczone przez palestyñskich terrorystów, ¿eby pokazaæ, ¿e zawsze jest tak¿e "druga strona medalu". Mimo ¿e autorka podkre¶la, ¿e to nie rasa czy grupa etniczna okre¶la jakimi jeste¶my lud¼mi to Izraelczycy (z wyj±tkiem dwóch lub trzech osób) s± tu przedstawiani jako archetyp z³a. Czuæ tu wrêcz nastrój antyizraelski, antysemicki. Niestety brak tu otwartego potêpienia tych "z³ych" i jest to niepokoj±ce. Nie wspomina siê tu tak¿e o "niewidzialno¶ci" kobiet a wszystkie problemy tej wioski spowodowane s± przez izraelskich ¿o³nierzy. Ca³o¶æ brzmi odrobinê nierealnie. Jakby by³a specjalnie kreowana.
Styl jest ostry, g³adki, imponuj±cy. A jednak momentami trochê monotonny. Czêsto powtarzane okre¶lenia i zwroty, nienaturalne dialogi i do¶æ d³ugie fragmenty na temat zaawansowanych problemów matematycznych, które nie s³u¿± praktycznie ¿adnemu celowi. Ponadto symbolika jest tu nieco uproszczona. Bohaterowie wrêcz j± czytelnikowi t³umacz±.
Mimo wad uwa¿am, ¿e warto poznaæ tê historiê o rodzinie, przyja¼ni, stracie i przebaczeniu. Bolesn±, a jednocze¶nie pe³n± nadziei. Wzywaj±c± do tolerancji i pokoju. Ukazuj±c± wiele sposobów walki o sprawiedliwo¶æ z honorem. Informuj±c± i edukuj±c±. Przypominaj±c±, ¿e mo¿e byæ lepszy sposób podzielenia tych ziem. Uosabiaj±c± prawdziwe znaczenie mi³o¶ci i bezinteresowno¶ci. Historiê, która zabra³a mnie w ¶wiat biedy, wojny, przemocy, cierpienia. I uzmys³owi³a, ¿e to w³a¶nie ludzie s± najbardziej okrutnym mieszkañcem ziemi.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2014-06-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 392
Doda³/a opiniê:
Agnieszka Chmielewska-Mulka
Si³a mi³o¶ci, cena nienawi¶ci i droga do odkupienia. M³ody Palestyñczyk - Ahmad - ¿yje ze ¶wiadomo¶ci±, ¿e nie jest w stanie wygraæ z logik± okrutnej...