Imię róży

Ocena: 5.27 (59 głosów)
opis
Inne wydania:
Średniowiecze, herezje, zakazane praktyki, tajemnice, labirynt, morderstwa. Wszystko w jednej, genialnej książce. Umberto Eco to mistrz powieści historycznej, której akcja toczy się w średniowieczu. Jak nikt opisuje ten czas, wydarzenia tamtych lat, zmiany polityczne, sytuację chłopów i drobnomieszczaństwa, wzburzenia ludów, herezje. Otoczką tego staje się śledztwo Wilhelma - franciszkanina i Aldo - nowicjusza benedyktyńskiego. Wilhelm to taki średniowieczny Sherlock Holmes. Poznajemy go od razu jako wspaniałego logika. Gdy on i Aldo docierają do opactwa benedyktyńskiego, gdzie toczy się akcja powieści, bracia zakonni szukają konia opata. Wilhelm łączy w umyśle fakty, które mogą mieć związek z koniem i wskazuje miejsce jego przebywania a nawet imię nigdy wcześniej nie widząc tego konia. Wstęp oszałamiający braci. W opactwie ma odbyć się dysputa nad ubóstwem Chrystusa ale zanim ona się zacznie opat prosi Wilhelma i Aldo o pomoc w rozwikłaniu tajemniczej śmierci jednego (a potem i kolejnych) z braci zakonnych. Dominikanie jako zakon zajmowali się przepisywaniem ksiąg i biblioteka, po kaplicy, jest najważniejszym miejscem w opactwie. Jednak dostęp do ksiąg ma tylko bibliotekarz a przepisywanie odbywa się w skryptorium pod jego nadzorem. Giną kolejni bracia i na jak wychodzi, że wszyscy mieli związek z jakąś księgą. Zakazaną księgą. W książce jest wszystko, czego by można oczekiwać od powieści historycznej. Jest inkwizycja, teologia i metafizyka, tajemnica, polityka, zabójstwa a nawet romans. Taki skład ściśle się ze sobą łączy. Nie ma nic mniej lub bardziej ważnego. Jak w dobrym (lub nawet bardzo dobrym) kryminale, zbrodniarza poznajemy na samym końcu. Postaci są bardzo dobrze opisane, choć jeśli najpierw oglądało się film (jak kiedyś ja) to potem wyobrażając sobie Wilhelma od razu przed oczami zjawia się Sean Connery. Bardzo mi się podobała również biblioteka jako labirynt oraz sposób wejścia do ,,finis Africae". Logika pokazana tu jako bardzo praktyczna nauka (szkoda, że nie uczą jej w szkole). W powieści są czasem słowa po łacinie, francusku czy niemiecku. To też świetny zabieg literacki, moim zdaniem. Dlatego na koniec przytoczę po łacinie zdanie, które bardzo mi się spodobało: In omnibus requiem quaesivi, et nusuqam inveni nisi in angulo cum libro - Wszędzie spokoju szukałem i nie znalazłem go nigdzie, jak tylko w kąciku z książką. Ten cytat ze wstępu świetnie oddaje to, co czuje książkoholik taki jak ja.

Informacje dodatkowe o Imię róży:

Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2012-05-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788373922211
Liczba stron: 750
Dodał/a opinię: Agnieszka Nowak

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Imię róży

Kup książkę Imię róży

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Temat na pierwszą stronę
Umberto Eco0
Okładka ksiązki - Temat na pierwszą stronę

,,Kraj groteskowy, zdeformowany, niepotrafiący nawet godnie przyjąć swojego tragicznego losu. Takie właśnie są Włochy opisywane przez Umberto Eco w jego...

Migracje i nietolerancja
Umberto Eco0
Okładka ksiązki - Migracje i nietolerancja

W tomiku Migracje i nietolerancja zebrano cztery teksty, które łączy wskazana w tytule tematyka. Choć dwa z nich powstały w 1997 roku (pochodzą z tomu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy