"Intrygantki" - to cztery sztuki teatralne. "Noc w Valognes" - przeciętna i nudna fabuła z obrazem kobiet jako istot naiwnych i głupich do granic możliwości. Plus, ulubiony przez Schmitta i "wciskany" gdzie się da, motyw homoseksualizmu. Zakończenie tak nijakie, że już go nie pamiętam. "Gość" - troche lepsze, znany psycholog "na kozetce" - terapia poprzez rozmowę z wariatem udającym Boga lub... Bogiem udającym wariata ;-) "Knebel" - zapowiadało się całkiem nieźle, na monolog wariata (a uwielbiam monologi wariatów!), póki nie odkryłam tajemnicy bardzo przyziemnej choroby głównego bohatera. No i "Szatańska filozofia" - chyba najlepsza, choć efekt psują zbędne, jak dla mnie, humorystyczne wstawki (aż mam ochotę krzyknąć: jak ja nie cierpię komedii!). Uświadamia, jak łatwo zmanipulować umysł filozoficznymi teoriami i przedefiniować moralność. Choć temat zła Schmitt poruszał też w innych utworach, to tutaj wnioski zawarł "w pigułce".
Informacje dodatkowe o Intrygantki:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2013-02-06
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788324023349
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię:
Mamalea
Sprawdzam ceny dla ciebie ...