Karminowy szal

Ocena: 4.31 (13 głosów)
opis

Maria. Marta. Magdalena. Przyjaciółki z dzieciństwa. Co prawda w pewnym momencie ich drogi się rozeszły, ale nie na stałe. Coś się wydarzyło, coś co sprawiło, że po latach znów się spotykają. Już jako dorosłe kobiety, przy grzanym winie w klimatycznej Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem, powracają do czasów młodości, do szkolnego okresu, tajemnic, które przed sobą mają. Dopiero teraz, w kawiarni, nabierają odwagi, decydują się na szczerość i postanawiają rozliczyć się z przeszłością, z wydarzeniami, o których chciałoby się zapomnieć, lecz one nijak wymazać się z pamięci nie dają.
To Magdalena wpadła na ten absurdalny pomysł. Marta nie sądziła, że ona może mówić serio, przypuszczała, że to pomysł w stylu "daj sobie w wyobraźni to, czego nie możesz mieć w rzeczywistości", takie psychiczne odreagowanie. Włączyła się więc w te jej fantazje, traktując je jak zabawę. Marysia też wzięła w tym udział.

O co chodzi? Nie wiadomo. Joanna M. Chmielewska, autorka powieści Karminowy szal, długo trzyma czytelników w niepewności. Swą powieść zaczyna od słowa znalazłam, włożonego w usta jednej z bohaterek. Co znalazła Magda? Czasownik dokonany. Dokonany. Nareszcie. Kilka miesięcy poszukiwań, mozolne tropienie urywających się śladów i w końcu sukces. Dlaczego więc w głosie Magdaleny nie ma nawet cienia radości i dlaczego Marta też jej nie czuje? Dlaczego nie ma satysfakcji, że czegoś dokonały (a właściwie, że dokonały tego Maria i Magdalena, bo Marta była głównie obserwatorką), tylko żal, że coś się kończy? Zanim poznany odpowiedzi, nim dotrzemy do niespodziewanego finału, musimy lepiej poznać nasze bohaterki. I one siebie też.
Spotkały się w szkole. Nie takiej zwykłej, publicznej, do jakiej chodziła większość z nas. Chorowite, trafiły do specjalnego ośrodka, z dala od rodziców, dotychczasowych znajomych. Tam dziewczynki zaprzyjaźniły się, wspólnie spędzając czas i pakując w rozmaite sytuacje, zżyły się dość mocno. A jednak nie do końca były wobec siebie szczere. Dopiero w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem zdobyły się na zwierzenia.
Jeśli zdarza się wam sięgać po tzw. literaturę kobiecą, to pewnie nie raz trafiliście na historię przyjaciółek, które borykają się z mniej lub bardziej poważnymi problemami. Zwykle bohaterki wykonują różne zawody (mniej lub bardziej płatne, jedna jest cenioną specjalistką w poważnej firmie, druga artystką ledwie wiążącą koniec z końcem, etatem trzeciej jest rola matki i żony), mają różne charaktery, poglądy na życie i każda jest uwikłana w inny typ związku z facetem (stateczna mężatka znudzona rutyną, singielka skacząca z kwiatka na kwiatek, ciężarna, którą facet właśnie wystawił do wiatru, młoda wdowa, pozbawiona wiary, że zakocha się raz jeszcze). Karminowy szal pod tym względem się nie wyróżnia.
Maria jest osobą cichą, skrytą, niepewną siebie. Trudne relacje z ojcem odbiły się na całym jej życiu. Swego czasu próbowała ukryć się w zakonie. Tak, ukryć, nie czuła bowiem powołania, lecz chciała zwyczajnie wyrwać się spod ojcowskiego nadzoru, raz postawić na swoim. Nie wytrzymała tam długo. Zamierzała pomagać innym, wyjechać na misję, ale rzeczywistość nijak miała się do jej ambitnych planów. Obecnie pracuje jako nauczycielka matematyki. Jest sama i samotna.
Magda to singielka z wyboru. Przebojowa, zwariowana, od wczesnych lat była pomysłodawczynią wszelkich zabaw i akcji. Pracuje w agencji reklamowej, facetów zmienia jak rękawiczki. Ani myśli dać się usidlić mężczyźnie, choć kręci się koło niej taki jeden, całkiem przyzwoity, potencjalny kandydat na męża. Magdę nie interesuje jednak stały związek, a na myśl o macierzyństwie przechodzą ją dreszcze.
Perfekcjonistka Marta jako jedyna ma stabilną sytuację rodzinną. Od lat jest żoną Krzysztofa. Ma dwójkę dzieci i staje wręcz na głowie, by być perfekcyjną matką oraz żoną, nawet za cenę realizacji własnych pasji. Dla siebie czasu ma niewiele, małżeństwo ją nudzi, przewidywalność każdego dnia nuży. Coraz częściej przeszkadza jej obecny styl życia, a poczucie, że wszystko ma pod kontrolą, zapięte na ostatni guzik, wcale nie przynosi satysfakcji..
Spotkanie przy grzanym winie stanie się momentem przełomowym dla każdej z kobiet. Nie tylko razem spróbują się rozliczyć z uwierającą je przeszłością, ale także natchną siebie nawzajem do zmian. 
Joanna M. Chmielewska prowadzi akcję na dwóch płaszczyznach. Poznamy obecną sytuację bohaterek, a w kolejnych retrospekcjach, stopniowo będziemy zaznajamiać się z wydarzeniami z dzieciństwa, które krok po kroku przybliżą nam powód, dla którego kobiety umówiły się po latach. 
Najbardziej poruszyła mnie historia Marii, zwłaszcza scena, w której jako kilkuletnia dziewczynka prezentuje nauczycielce obrazek, na którym miała uwiecznić swoją rodzinę. Marysia narysowała tatę jako ogromnego czarnego kota. Zajmował pół kartki, miał długie wąsy i czerwone pazury. Sama nie wiedziała, dlaczego narysowała je czerwone, potem jej się to nie podobało, bo te pazury wyglądały jak we krwi, ale już nie poprawiała. A mama na tym rysunku była malutką szarą myszką, która tylko nosek wystawiała z norki. Gdzie na tym rysunku była Marysia? W norce - odpowiedziała dziewczynka, a mnie zrobiło się przeraźliwie smutno.
Konsekwentnie budowany nastrój tajemnicy jest największym autem Karminowego szala. Połączenie bohaterek tak różnych charakterologicznie, tak odmiennych pod względem poglądów, stylu życia, nie jest niczym nowym. Wątki dotyczące uczuciowego życia dorosłych bohaterek toczą się dość przewidywalnie. Na szczęście główną osią książki jest ta łącząca spotkanie po latach z dzieciństwem spędzonym w ośrodku, z wydarzeniami, które miały tam miejsce. Ten wątek, najciekawszy i najbardziej zagadkowy sprawia, że książkę czyta się z zainteresowaniem. Dużym plusem są także umiejętnie wprowadzane retrospekcje. Czasami wystarczyło jedno słowo, jakaś scena, by bohaterki przenosiły się myślami wstecz, do czasów dzieciństwa. Zgrabne połączenie przeszłości z teraźniejszością sprawia, że trudno się w tej historii pogubić, a pomieszanie czasów nie wybija z rytmu czytania. 
Nastrój powieści obyczajowej Joanny M. Chmielewskiej daleki jest od sielskiego. To dość smutna opowieść, ale nie z gatunku tych depresyjnych, po których nawet wiosenne pejzaże tracą kolory. Jest tu miejsce także na uśmiech i nadzieję. W klimatycznej kawiarni jest miejsce nie tylko na przygnębiające wspomnienia, ale także radość, a nawet... miłość. Warto tam zajrzeć.
Coś się kończy...
(...)
Coś się zaczyna...
(...)
Coś się zmienia...
(...)

Informacje dodatkowe o Karminowy szal:

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2013-04-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7779-394-7
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię: Ann RK

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Karminowy szal

Kup książkę Karminowy szal

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Poduszka w różowe słonie
Joanna M. Chmielewska0
Okładka ksiązki - Poduszka w różowe słonie

W na pozór uporządkowanym życiu trzydziestoletniej singielki Hanki nie ma miejsca na dziecko. Tak naprawdę nie ma w nim miejsca na żadne bliskie...

Pod wędrownym aniołem
Joanna M. Chmielewska0
Okładka ksiązki - Pod wędrownym aniołem

Tym razem Autorka zdecydowała się opowiedzieć nam własną, niezwykle inspirująca historię. O tym, jak rzucili z mężem stabilne posady i miejsce, w którym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy