"Obcy sobie ludzie, pomyślał. Patrzył, jak córka siedzi bez ruchu na krześle, i nie zobaczył w niej nic dziecięcego. Wydawało się, że wszelka żwawość i energia ją opuściły. Popatrzył na mały zagracony pokój tchnący ubóstwem; (...) wiedział tylko jedno, a mianowicie, że tego wieczoru znów popije, żeby zapomnieć. Życie nie jest życiem. Dzieci nie są dziećmi. Ojcowie są zagubieni, matki odeszły i nie mogą znaleźć swoich dzieci, które i tak opuściły już swoje ciało."
Już na wstępie muszę powiedzieć, że będzie mi trudno pisać o tej książce. Trudność ta wiąże się przede wszystkim z emocjami, które wywołuje powieść; są one intensywne, uderzały we mnie podczas lektury coraz mocniejszymi falami, kruszącymi mur bezpieczeństwa i komfortu. Dojmujący smutek, bijący z kart powieści, pogłębia się z każdą wypitą i stłuczoną butelką. Samotność okazuje się najbardziej dotkliwa w obecności najbliższej, można by sądzić, osoby. Ludzie bez przyszłości i bez domu, posiadający jedynie wspomnienia, o których woleliby nie pamiętać. Cierpienie jest tak silne, że nie pozwala żyć, a jednocześnie stanowi jedyny czynnik, który trzyma wydrążone ludzkie skorupy przy śmiesznym zamienniku życia. To tylko wierzchołek góry lodowej tego, co znajdziemy w Klaśnięciu jednej dłoni.
"W odstępach między napierającymi drzewami dostrzegła księżyc i gwiazdy. Dokąd prowadzi ten przerażający korytarz, do przeszłości czy przyszłości, tego nie wiedziała. Drzewa nie dały odpowiedzi, nie wołały, nie wydały z siebie żadnych widmowych głosów wyjaśniających to wszystko. Były tylko pytaniem. I nie chciały zniknąć."
Z prozą Richarda Flanagana spotkałam się już przy okazji rewelacyjnych Ścieżek Północy. Teraz wydana w Polsce została kolejna jego powieść, Klaśnięcie jednej dłoni, która swą premierę światową miała w roku 1997, a rok później autor przeniósł ją na ekrany kin. Film, w którym wiele ról przypadło australijskim imigrantom - w tym także wielu Polaków, m. in.: Jacek Koman czy Kristof Kaczmarek - zdobył nominację do Złotego Niedźwiedzia na Festiwalu w Berlinie. Historia opowiada o losach rodziny słoweńskich emigrantów, ojca i córki, dwojga najbliższych sobie ludzi, którzy są dla siebie obcymi. To głównie z ich perspektywy prowadzona jest narracja w powieści...
Klaśnięcie jednej dłoni jest opowieścią o dobrych chwilach, niezłych dniach i okropnych latach. Flanagan przedstawia w powieści to, co wydaje się niewyrażalne, na co bohaterom brakuje słów, by to nazwać....
http://monweg.blogspot.com/2016/03/klasniecie-jednej-doni-richard-flanagan.html
Informacje dodatkowe o Klaśnięcie jednej dłoni:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2016-02-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788308060841
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
Monika Piotrowska-Wegner
Sprawdzam ceny dla ciebie ...