Któż by nie słyszał o słynnym Leonardzie da Vinci? Znanym autorze m.in. "Mona Lisy" czy "Ostatniej wieczerzy". Dan Brown postanowił napisać powieść, która szczegóły niektórych jego obrazów interpretuje w co najmniej kontrowersyjny sposób. Nie będę zdradzać szczegółów, bo są one nieco szokujące i nie chcę nikomu psuć lektury. Jest to oczywiście książka, która zawiera bardzo dużo elementów fikcji literackiej i nie należy zbyt wiele rzeczy brać na serio. Choć faktem są te drobne szczegóły i elementy w obrazach, które mogą symbolizować różne rzeczy. Po przeczytaniu "Kodu Leonarda da Vinci" zaczęłam szukać informacji o Zakonie Syjonu, dowiedziała się m.in, że jest to organizacja, która właśnie twierdziła, że posiada informacje, które mogłyby "powalić na łopatki chrześcijaństwo". Lecz ostatecznie człowiek, który podawał się za Wielkiego Mistrza przyznał się, że wszystkie "dowody" zostały sfałszowane.
Wielkim minusem polskiego tłumaczenia było to, że w przypisach nie było tłumaczenia francuskich zdań. Ja nigdy nie uczyłam się tego języka, więc znaczenia tych zdań musiałam się domyślać, co znacznie utrudniało czytanie książki. Ale po za tym książka Dana Browna jest dopracowana w najmniejszych szczegółach, wszystko idealnie ze sobą współgra i nie mam żadnych zastrzeżeń co do fabuły.
Informacje dodatkowe o Kod Leonarda da Vinci :
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2004-03-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788375081978
Liczba stron: 568
Tytuł oryginału: The Da Vinci Code
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Krzysztof Mazurek
Dodał/a opinię:
agusia97
Sprawdzam ceny dla ciebie ...