"Królowa Tearlingu" zachwycała nie tylko swoim opisem, ale również przepiękną okładką. Wszystko wydawało się takie dopracowane, dopięte na ostatni guzik. Sama książka zbiera wiele rożnych opinii, od bezgranicznych zachwytów aż po rozczarowania. Więc jak to było ze mną?
Erika Johansen tworzy ciekawy świat oparty na nowej historii i nowych tradycjach. To przyszłość, która cofnęła się do czasów średniowiecza. Tearling jest królestwem stworzonym po Przeprawie, a jego początkowe utopijne założenia zmieniły się w ciągu kolejnych lat i na przestrzeni kolejnych władców. Nie ma tu miejsca na technologię, ale gdzieniegdzie można znaleźć okruchy magii. Ludzie są podporządkowani nie tylko królowi, ale także Kościołowi Bożemu. Wszystko to tworzy ciekawą mieszankę, choć przy tak rozbudowanej rzeczywistości czasem brakowało mi konkretów, jak chociażby lokalizacja wyspy na której osadzona jest cała historia.
Początkowo wydawałoby się, że będzie to coś banalnego i częściowo przewidywalnego. Dziewczyna, która nagle musi zając należne jej miejsce na tronie, a przeciwko niej jednoczą się kolejni wrogowie. Ale według mnie daleko tej tej historii do nudnej bądź oklepanej, ponieważ Erika Johansen przedstawia ją w sposób niezwykle interesujący. Początek może być lekko ociężały, a akcja z pewnością nie pędzi, bo wydarzenia są rozwleczone i dodatkowo autorka serwuje rozległe opisy, jednak według mnie wychodzi to jej na ogromny plus. Dzięki temu miała szansę skupić się na przedstawieniu nowego świata i przedstawieniu bohaterów. Nie znajdzie się tutaj wiele scen walki czy wojny pomiędzy Kelsea a Szkarłatna Królową.
No właśnie, jeśli o bohaterach mowa to myślę, że to jedna z najmocniejszych stron, nie pod każdym względem, bo i w tym wypadku zdążają się wyjątki, jak chociażby Szkarłatna Królowa,która posiada wiele niewykorzystanego potencjału. Mamy tu paletę osobowości, mniej lub bardziej widocznych, ale świetnie zarysowanych. Erika Johansen każdemu z nich nadaje jego własny odrębny charakter. Sama Kelsea początkowo wywołała u mnie mieszane uczucia. To inteligentna dziewczyna, mimo to czasami na siłę próbowała udowodnić swoją wartość, a jej zachowanie miejscami było dziecinne. Jednak wraz z rozwojem wydarzeń przeobraża się w zdeterminowaną kobietę nie bojącą się walczyć o swoje przekonania i własny kraj.
Podsumowując, jeśli ktoś chce się wciągnąć w nowy świat i nie przeszkadza mu brak wartkiej akcji to "Królowa Tearlingu" jest świetnym rozwiązaniem. Ta historia ma zarówno swoje minusy jak i plusy i może nie spodobać się każdemu, warto zrobić chociaż jedno podejście do twórczości Eriki Johansen i samemu przekonać się, jak to jest.
Informacje dodatkowe o Królowa Tearlingu:
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 2015-02-04
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
9788364297397
Liczba stron: 496
Tytuł oryginału: The Queen of the Tearling
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Izabella Mazurek
Ilustracje:Stefan Łaskawiec
Dodał/a opinię:
ola2998
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Nie zawsze decydujemy sami (...) Kiedy przychodzi pora, wybieramy po prostu to, co najlepsze.
Więcej