"Kto wiatr sieje..." jest to czwarta , a zarazem przedostatnia część sagi o rodzinie Dollangangerów. Trzecia cześć " A jeśli ciernie" kończy się w momencie, gdy w pożarze umiera także , jak w drugiej części seniorka rodu. Mówię tu o Corrine, matce Cathy i Chrisa. Mogłoby się wydawać, że ciężar kazirodczego związku Cathy i Chrisa nie może przynieść nic już gorszego rodzinie niż do tej pory. Jory zostanie słynnym tancerzem, a Bart upora się ze swoją skomplikowaną psychiką. Jednak los nie jest tak łaskawy.
Po tym jak Corrine zapisuje swój majątek Bartowi , nieszczęścia wracają do nich niczym bumerang. Bart w swym kompulsywnym myśleniu odtwarza na gruzach rezydencje Foxworth. I sam przyjmuje to nazwisko. Przyjmuje on także pod swój dach zaginionego w młodości brata Corrine - Joela. Joel jest już starcem, który w sprytny sposób manipuluje Bartem , ale również w sarkastyczny sposób ostrzega go przed niechybnym upadkiem.
Bart zaślepiony swoją władzą, pieniędzmi i posłuchem wśród prawników, inwestorów itp. wydaje pieniądze z rozmachem. A na swoje 25-te urodziny organizuje bal. Podczas balu Jory odstawia scenę baletową i ulega wypadkowi. Okazuje się, że został on trwale kaleką. Podczas, gdy Jory popada w depresję , a Cathy poświęca synowi każdą całą swoją uwagę, to Bart uwodzi żonę brata- ciężarną Melody....
Uważam, że ta cześć była lepsza od poprzedniej. Stało się tak być może dlatego, że autorka wróciła do narracji Cathy. To poprzez jej usta poznajemy dalsze losy rodziny. To ona opowiada czytelnikowi ten ogrom emocji, napięć występującymi członkami rodziny.
Zazdrość i pycha Barta aż bije po oczach. Jednocześnie widać, jak bardzo jest on zagubiony. Nie może odnaleźć sam siebie. Nie wie, tak naprawdę czego oczekuje o siebie, innych i matki. Kocha Cathy, ale jednocześnie ją odrzuca. Pożąda z premedytacją on wszystkiego , co miał Jory, choć często podkreśla miłość do brata.
Natomiast Cathy ciągle faworyzuje Jorego, a na błędy Barta boi się raz i stanowczo zareagować. Czasami miałam odczucie podobieństwa Cathy do swojej teściowej, gdyż próbowała ona wymuszać na synowej miłość do Jorego. Jednocześnie nie potrafiła otwarcie porozmawiać z synową o jej zdradzie z Bartem.
Postać Chrisa jest jakby zdawkowa.
Ciekawą postacią jest Joel. Cicha i posępna postać przemykająca przez korytarze. Kim on właściwie jest? Czego on szuka i jaki jest jego prawdziwy zamysł? Czy wrócił dla rodziny, a może miał inny powód?
Co moją uwagę znowu zwróciło, to kolejne powtarzania tekstu oraz zaprzeczenia .Oto przykłady.
Podczas chwil Bożego Narodzenia, pisarka piszę, że Bart ułożył prezenty dokładne, a pół zdania później piszę ponownie, że Chris ułożył prezenty dokładnie.
A zaprzeczenia to:
Autorka piszę, że podczas otwierania prezentów nawet Joel łapczywie je otwiera, by zaraz dodać, że Joel patrzy na ilość i jakość prezentów ze wzgardą. Więc się pytam. Jak to jest z tym Joelem? Jaka jest prawda? Czy pisarka trochę się nie pogubiła?
No , ale cóż wybaczam tę potknięcia. Za moment ostatnia cześć sagi, która jest zupełnie inna od pozostałych, ale o tym kolejnym razem.
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2012-12-27
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Seeds of Yesterday
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marek Ostaszewski
Dodał/a opinię:
figlarna24
Trzeci tom nowej sagi autorki bestsellerowych ,,Kwiatów na poddaszu".Piękna i dumna Heaven Leigh Casteel rozpoczyna nowy rozdział swojego życia...
Ostatni tom bestsellerowej serii o rodzinie Casteel. Dramatyczna historia rodu Casteel wraca do początków! W ostatnim tomie sagi Annie Casteel Stonewall...
" Powiedzcie słowa, które na zawsze macie zachować w sercach i umysłach.
Mówcie, niech Pan Bóg usłyszy. "
Więcej