Powieść jest dziennikiem dojrzałego mężczyzny. Nie znajdziemy tu dat, lecz numery. Czytelnik przyzwyczajony do dialogów, może się zawieść, bowiem nie znajdzie tu ich. Autor bawi się słowem, językiem polskim, nie stroni od powtórzeń. Widać, że autor ma wiele ciekawych rzeczy do powiedzenia. A to o pracy w latarni (bowiem sam jest latarnikiem), a to o turystach, problemach sąsiada, perypetiach z lokalną władzą, czy to o bezrobociu i braku perspektyw. To, w jaki sposób postrzega otaczający go świat, jest dla czytelnika niezwykle ciekawy. Czasem bawi, ironizuje, a innym razem jest sentymentalny. Szczególnie rozbawiło mnie wyrabianie dowodu osobistego. Do końca nie wiadomo co jest rzeczywistością, a co fikcją. Dostrzegłam też w bohaterze zaburzenia osobowości, utożsamianie się raz z mężczyzną, innym razem z kobietą. Powodowało to moją dezorientację, ale i ciekawość. Czytając tę powieść zastanawiałam się, ile jest w niej fikcji literackiej, a ile prawdziwego życia autora. Dodatkowym smaczkiem dla miłośników literatury polskiej i zagadek jest kilka fragmentów odsyłających do twórczości Stefana Żeromskiego, ale fragmenty te trzeba wytropić!
Książka nie należy do lekkich, ale czasami warto sięgnąć po coś trudniejszego, przystanąć, zastanowić się, poddać refleksji... Warto przeczytać i popatrzeć na świat oczami latarnika.
Informacje dodatkowe o Latarnik:
Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2010-09-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788388330858
Liczba stron: 260
Dodał/a opinię:
izabela81
Sprawdzam ceny dla ciebie ...