Pamiętam, że pożyczyłam ją od koleżanki, która była molem książkowym (i chyba dalej jest) i serdecznie mnie namawiała do przeczytania. Pomyślałam sobie, że chyba na głowę upadła, nie będę czytała przecież opowiastek dla dzieci, ale wzięłam ją z zamiarem przechowania jej przez kilka dni na półce (żeby nie było, że tak szybko czytam ;) ).
Pewnego wieczoru zaczęłam się nudzić, a że książka leżała na wierzchu, to zaczęłam ją czytać... i z każdą stroną pochłaniałam się w niej coraz bardziej! Pamiętam, że przy niej cichutko słuchałam sobie utworów Ery itp. i do dziś, gdy słyszę tego wykonawcę - pamiętam sceny z książki i jakie na mnie wrażenie zrobiła.
Za to jakoś w połowie książki - możecie się śmiać, ale... doceniłam mojego psa! ;) Wstałam z łóżka, pobiegłam do salonu i gorzko szlochając zaczęłam przytulać to moje psisko i mówić ciągle, jak bardzo kocham ;) wywołując zarówno w mamie jak i w samym psie miny typu "ale o co chodzi?" ;).
Więc kto ma psiaka w domu, czytać książkę raz dwa! ;)
Informacje dodatkowe o Lustro Pana Grymsa:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2016-07-07
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
9788308061619
Liczba stron: 160
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Maryszka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...