Czekałam na tę pozycję z niecierpliwością, gdyż nieliczne komentarze sugerowały niezwykłe przeżycie. I taka też jest ta książeczka (jakoś tak grubiańsko brzmi określenie książka w tym przypadku). Niezwykła. Małych rozmiarów, niepozorna, jednak niosąca ogromny ładunek wzruszeń i życiowej mądrości. Jednocześnie prawdziwa artystyczna perełka. Artystyczna, gdyż oprócz literackiego tekstu zawiera piękne reprodukcje malarstwa Williama Bouguereau, Obrazy związane tematycznie z macierzyństwem potęgują emocje wywołane lekturą.
Jest to zbiór refleksji matki przeżywającej macierzyństwo, z całym bagażem niepokojów, wyrzutów sumienia i trudów związanych z posiadaniem małego dziecka. Z jednej strony marzenie o przespanej nocy, brak czasu dla siebie, puste półki z kosmetykami w łazience, "źle dobrane dżinsy", bo przecież "macierzyństwo zjada czas i chęci do dbania o siebie. Kobieta staje się tylko matką" (s. 68). Z drugiej doświadczenie niewyobrażalnego Boskiego cudu "nazwać istnienie dziecka dziełem wyłacznie człowieka, to jak popełnić świętokradztwo, wybuchnąć śmiechem nad ludzką arogancją" (s. 45), rekompensata za wszystkie niedogodności macierzyństwa "Czuję się, jak gigantyczna bateria podłączona do pięciopalczastej ładowarki. Leon sączy mi otuchę i siłę na kolejne minuty, godziny. I przekonanie, że to, co trzymam w dłoniach to szczęście." (s. 33).
Książeczka z serii takich, które chciałoby się mieć na zawsze, wracać do niej często. Chyba każda czytelniczka znajdzie w niej siebie i swoje macierzyńskie rozterki, każda z nas ma przecież takie swoje macierzynki.
Informacje dodatkowe o Macierzynki:
Wydawnictwo: Miniatura
Data wydania: 2014-02-04
Kategoria: Poezja
ISBN:
9788376067131
Liczba stron: 0
Dodał/a opinię:
Iwona067
Sprawdzam ceny dla ciebie ...