Tak. U mnie znów powieść z historią w tle. Gdy czytam w opisie na tylnej okładce, że akcja dzieje się w latach 30. ubiegłego wieku to nie mogę się powstrzymać i muszę ją poznać. I tak właśnie było także w tym przypadku. A tutaj dodatkowo autor usytuował fabułę w Dublinie i Wolnym Mieście Gdańsku i jeszcze nie poskąpił trupów. Więcej już nie trzeba, żeby zachęcić mnie do lektury. Lubię takie połączenia, a jeszcze gdy pisarz jest ponadto gawędziarzem i umiejętnie potrafi wszystkie te elementy scalić to w takim przypadku trafiłabym wreszcie na idealną książkę. Jednak wiemy, że lektur bez wad nie ma. A jak było w tym przypadku zaraz Wam napiszę...
Zatem przeniosłam się wraz z bohaterami do Dublina roku 1932. To właśnie tam detektyw Stefan Gillespie aresztuje niemieckiego lekarza i spotyka zdesperowaną Hannah Rosen, poszukującą swojej przyjaciółki Żydówki - Susan, która jak się okazuje była związana z księdzem. Tymczasem w górach obok Dublina zostają znalezione zwłoki, staje się jasne, że w tym przypadku chodzi o coś więcej, niż o zaginioną. Tropy w śledztwie prowadzą aż do Wolnego Miasta Gdańska. To właśnie tu, gdzie partia nazistowska zyskuje coraz większą moc, Stefan i Hannah czują, że są bliżej prawdy i jednocześnie znajdują się w śmiertelnym niebezpieczeństwie...
To tło tej książki sprawia, że jest tak interesująca. Powstanie partii nazistowskiej i machinacje kościoła katolickiego. W czasach niemal absolutnej kontroli wszystkich aspektów życia Irlandczyków przez kościół książka opowiada historię ludzi idących pod prąd. Nigdy wcześniej nie czytałam o jakichkolwiek połączeniach Irlandii z nazistami w tamtych czasach. Hmm. A tu brzmiało to tak wiarygodnie, że muszę czym prędzej zgłębić ten temat. Część książki dzieje się w Trieście we Włoszech i przy okazji miło powspominałam swój wyjazd do tej miejscowości. Jeśli natomiast chodzi o głównych bohaterów to próbują oni walczyć z systemem, który jest niestety zbyt silny. Detektywowi "przeszkadzają" w prowadzonym śledztwie nie tylko kościół katolicki, ale także przełożeni z poparciem rządu irlandzkiego. Tak. Z takimi przeciwnikami nie łatwo wygrać. Jednak Stefan nie poddaje się tak łatwo. Co więcej. Postacie tu stworzone nie są jednoznaczne czy stereotypowe. Mamy złych i dobrych katolików, dobrych i złych policjantów. I tak trzymać.
Niestety historia jest trochę zbyt powolna. Momentami nawet powiedziałbym, że strasznie się "wlecze". Jednak i to ma swoje plusy, ponieważ dzięki temu poznałam bardzo szczegółowo bohaterów i proces wzrastania niepewności społeczno-politycznej tamtych czasów. Autora cechuje prawdziwa dbałość o detale i skrupulatność w kwestii odtworzenia sytuacji historycznej. Tak. To także nie przyspiesza akcji. Powoduje, że fabuła staje się wręcz rozwlekła i bardzo złożona. Mimo to całość sprawia wrażenie przekonującej historii, chwytającej od samego początku i bardzo dobrze zorganizowanej. A przecież o to chodzi. Dodatkowo należy podkreślić, że do samego końca nie wiadomo dlaczego przyjaciółka Hannah zniknęła. Takie tajemnice to ja lubię. Na końcu pragnę pochwalić autora za to w jaki sposób połączył tak różne wątki tej historii i jak ukazał kwestię nacjonalizmu i tożsamości religijnej. Dla tych elementów warto poznać tę książkę...
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2015-03-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
Agnieszka Chmielewska-Mulka