Na wstępie pragnę podziękować Wydawnictwu Nasza Księgarnia za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Po niniejszą książkę postanowiłam sięgnąć zachęcona zarówno jej okładką jak również opisem. Jest to moja pierwsza i już wiem, że na pewno nie ostatnia styczność z twórczością Pani Anny...
W tej obyczajowej, niezwykle ciepłej opowieści ukazane zostały losy Marty tkwiącej w dosyć trudnym małżeństwie, w którym jak się okazuje mimo, iż w dobrej wierze, to jedynie mąż ma obowiązek i prawo realizowania się na gruncie zawodowym...
Adam nie dostrzega coraz większej frustracji swojej żony, która stopniowo "usycha" w domu przy kilkuletniej córce, którą de facto bardzo kocha...
W tle poznajemy historię rodzinną Marty, związaną z tytułowym Młynem oraz tajemniczymi krewniaczkami z Ameryki, które po raz pierwszy mają odwiedzić swoją polską rodzinę. Z uwagi na podniosłość tego wydarzenia na przyjęcie owych gości szykowany jest duży, rodzinny zjazd...
W organizacji całej imprezy pomaga oczywiście Matra wraz ze swoją młodszą siostrą Grażyną, która na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie osoby niezwykle przebojowej i pewnej siebie; jednakże w toku historii dowiadujemy się, iż nie wszystko jest takie jakie się początkowo wydaje...
Opowieść ta przesycona jest miłością, rodzinną historią, a całości dopełniają przepisy na potrawy przygotowywane przez bohaterki. Autorka ukazała również, że tak naprawdę nigdy nie jest zbyt późno na życiowe zmiany...
Gorąco polecam!
Informacje dodatkowe o Młyn nad Czarnym Potokiem:
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2013-09-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
9788310124173
Liczba stron: 528
Dodał/a opinię:
ksiazkowo_czyta
Sprawdzam ceny dla ciebie ...