Motyl

Ocena: 5.34 (56 głosów)
opis
Inne wydania:

Wyobraź sobie taką sytuację...

Wracasz z domu, pracy, od znajomych, ze spaceru. Idziesz dobrze znaną trasą. Chodzisz przecież tędy od lat. Tym razem jest jednak inaczej. Nie masz pewności, w którą uliczkę skręcić. Nic ci nie mówią mijane budynki. Masz wrażenie, że widzisz je po raz pierwszy. Zaczynasz się pocić. Nie masz pojęcia gdzie jesteś. Wszystko wygląda obco. Dopada ci strach.
Albo taką...

Kolega obiecał, że coś ci pożyczy. Najwyraźniej o tym zapomniał. Sięgasz więc po telefon, wybierasz numer, czekasz na sygnał. Po drugiej stronie odzywa się znajomy głos. Witasz się uprzejmie i przechodzisz do sprawy. Miał ci pożyczyć tą, no... Maszynę taką... Tą co ją trzyma w garażu obok samochodu i skrzynek z narzędziami. Jest czerwona i robi dużo hałasu. U ciebie też taka była, ale zepsuła się jakiś czas temu i jakoś nie było kiedy oddać ją do naprawy, a tymczasem trawnik sięga już do połowy łydki. Więc chcesz pożyczyć to czerwone, hałaśliwe. Tylko jak to się nazywało?

Lub taką...
Ciszę przerywa dzwonek. Podchodzisz do drzwi, zerkasz przez wizjer. Widzisz jakąś kobietę. Przez chwilę się wahasz, ale otwierasz. Na Twój widok kobieta się rozpromienia, rzuca ci na szyję, całuje w obydwa policzki. Potem cię odsuwa, zdejmuje płaszcz i buty. Płaszcz ląduje na wieszaku, buty układa równiutko obok twoich. Zostawia w przedpokoju torebkę i wędruje do łazienki. Myje ręce po czym ciągnie cię do kuchni. Usta jej się nie zamykają. Szczęśliwa opowiada ci o swoim dniu w pracy. Dostała awans. Patrzysz na nią zdumiona. Kim jest ta kobieta? To pytanie w końcu wyrywa się z twoich ust. W jej oczach już nie widać szczęścia. Zastępuje je niedowierzanie, a potem strach.
Doktor Alice Howland, bohaterka Motyla Lisy Genovy jest wybitnym wykładowcą psychologii na Harvardzie. Przez ponad dwadzieścia pięć lat, jej błyskotliwa kariera przyczyniła się do znacznego rozwoju psycholingwistyki. Jest pionierem i wciąż wiodącym naukowcem, badającym interdyscyplinarne i zintegrowane podejście do mechanizmów językowych. Krótko rzecz ujmując, Alice to spełniona kobieta sukcesu. Jej mąż John również pracuje na uczelni, odnosząc świetne wyniki w swojej dziedzinie. Mają trójkę dzieci. Anna robi karierę w wielkiej korporacji prawniczej, Tom jest na trzecim roku medycyny i planuje zostać kardiochirurgiem, a najmłodsza córka Lydia rzuciła studia, swoją przyszłość widząc w aktorstwie (co spotyka się z brakiem zrozumienia u matki, dla której dobre wykształcenie jest kluczem do sukcesu).
Kłopoty Alice zaczęły się niepostrzeżenie. W końcu każdemu może się zdarzyć zostawić w restauracji telefon czy zapomnieć o dotrzymaniu jakiegoś terminu. Ileż to razy mieliśmy na końcu języka jakieś słowo, którego za nic w świecie nie mogliśmy odgrzebać z pamięci. Pięćdziesięcioletnia doktor Howland tłumaczyła ten stan zmęczeniem, stresem, menopauzą. Ale jak wytłumaczyć stresem zapomnianą drogę do domu? Jak usprawiedliwić zmęczeniem to, że dobrze znaną osobę bierze się podczas rozmowy za kogoś zupełnie innego?
Alzheimer. Potworna choroba. Wyrok, którego nie można odwołać. Żadnych apelacji. Żadnego targowania. Bez kruczków prawnych i możliwości złagodzenia wyroku. Można przez chwilę grać na zwłokę, ale wynik zawsze jest ten sam.
1. Jaki mamy miesiąc?
2. Gdzie mieszkasz?
3. Gdzie znajduje się twój gabinet?
4. Kiedy urodziła się Anna?
5. Ile masz dzieci?
 
To były pytania kontrolne, na które Alice co jakiś czas próbowała odpowiadać. Gdyby pojawiły się trudności z udzieleniem odpowiedzi, kobieta miała otworzyć w komputerze folder "Motyl" i zastosować się do znalezionych w nim instrukcji. Taki sposób doktor Howland znalazła na wypadek, gdyby postępująca choroba odebrała jej umiejętność myślenia. Instrukcje miały jej pomóc w walce o swoją godność. Zawartość folderu jest bardzo wymowna.
Chorej Alice do głowy przychodziły różne myśli. Żałowała, że nie chorowała na raka. W jednej chwili zamieniłaby Alzheimera na raka. Wstyd jej było, że tak właśnie czuła, i z całą pewnością targowanie się w tej kwestii było bezcelowe, jednak i tak pozwoliłaby sobie na te fantazje. Mając raka, mogłaby z nim walczyć. Mogłaby poddać się operacji albo chemioterapii. Istniała szansa, że może wygrać. Jej rodzina oraz społeczność uniwersytecka - wszyscy wspieraliby ją oraz uznali jej walkę za szlachetną. I nawet gdyby ostatecznie poległa w tej walce, mogłaby spojrzeć im porozumiewawczo w oczy i pożegnać się, zanim odejdzie.
Choroba Alzheimera była zupełnie inną bestią. Nie istniała żadna broń, którą można by ją było pokonać. (...) Podczas gdy łysa głowa i różowa wstążka były postrzegane jako oznaka odwagi i nadziei, jej ograniczone słownictwo i zanikająca pamięć postrzegana jako zaburzenia psychiczne i niepoczytalność. Stosunek zdrowych do cierpiących na Alzheimera bywa różny. Strach, niechęć, współczucie, każą trzymać się od chorych z daleka. Alzheimer zmienia człowieka nie do poznania. Chory stopniowo zapomina dobrze mu znane słowa, twarze, miejsce. Nie wie jak zawiązać buty, umyć zęby, założyć sweter. Zdarzają mu się jednak przebłyski pamięci i wtedy przychodzi świadomość tego, jak upokarzająca jest ta choroba, jak bardzo dla człowieka trudna i ile cierpień przyniesie zanim nadejdzie jego koniec.
Motyl jest świetnie napisaną, trudną tematycznie i emocjonalnie książką o chorobie, która zabierając pamięć odbiera godność, a w efekcie także życie. Obsadzenie chorej na Alzheimera Alice w roli narratora jest zabiegiem genialnym, gdyż pozwala z większą mocą wczuć się w sytuację osoby dotkniętej chorobą. Powieść Genovy jest przejmująca, boleśnie prawdziwa. Autorka wchodzi w umysł Alice, bardzo wiarygodnie kreśląc postać inteligentnej, oczytanej kobiety, która stopniowo traci kontakt z rzeczywistością. Strach, dezorientacja, wstyd towarzyszą bohaterce i udzielają się czytelnikowi. Wierzę, że dzięki tej książce do wielu ludzi dotrze jak ciężka jest choroba Alzheimera, jak trudna dla tych, których dotyka, ale i dla bliskich, którym przyjdzie się zmierzyć z jej konsekwencjami. Genova równie dobrze jak postać Alice, wykreowała też pozostałych bohaterów, którzy w obliczu choroby przyjmują różne postawy.
Oczami wyobraźni widzę siebie jako marudną staruszkę, w fotelu, z kotem na kolanach, okularach o grubych szkłach na nosie, z książką w rękach. Narzekam na ból pleców, stawów, na reumatyzm, nocą zęby przechowuję w szklance i przygłucha każę sobie wszystko powtarzać wielokrotnie, a w ślimaczym tempie przechodząc przez jednię, wstrzymuję ruch na długie minuty. Przeraża mnie myśl, że ta część życia mogłaby mnie ominąć, że skazana na dobrą wolę innych samotnie czekałabym na swój koniec. Bo przecież człowiek z Alzheimerem to człowiek samotny. Każda twarz jest dla niego obca. Mówią, że człowiek zawsze umiera w samotności, lecz o ileż ta samotność jest znośniejsza, gdy rozpoznaje się ukochaną dłoń, ściskaną w tych ostatnich minutach.

Informacje dodatkowe o Motyl:

Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data wydania: 2011-06-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-61386-06-3
Liczba stron: 350
Dodał/a opinię: Ann RK

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Motyl

Kup książkę Motyl

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Życie za wszelką cenę
Lisa Genova0
Okładka ksiązki - Życie za wszelką cenę

"Niesamowite połączenie szczegółów naukowych z emocjonalną, szczerą opowieścią". Bookreporter "Każda scena poruszy Cię do granic." - The...

Kochając syna
Lisa Genova0
Okładka ksiązki - Kochając syna

Najnowsza powieść autorki „Motyla”. Pamiętaj, czego się nauczyłaś i znów się zakochaj. Znajdź kogoś do pokochania i obdarz go bezwarunkową...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy